Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Infrastruktury (nr 57) w dniu 18-10-2016
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Komisja Infrastruktury (57.)

w dniu 18 października 2016 r.

Porządek obrad:

1. Informacja na temat sytuacji w Poczcie Polskiej SA.

(Początek posiedzenia o godzinie 12 minut 47)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Stanisław Kogut)

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Państwo Drodzy!

Rozpoczynamy posiedzenie Komisji Infrastruktury.

Ja chciałbym serdecznie, ale to serdecznie przywitać na naszym dzisiejszym posiedzeniu nowego prezesa UKE. Państwo wiecie, że jest nowy prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, pan Marcin Cichy. Witam także pana dyrektora Krzywickiego. Chciałbym też przywitać wiceprezesa poczty, pana Włodka, a także członka zarządu, Tomasza Dąbrowskiego. Witam również dyrektora biura, serdecznie witam także radcę pana ministra, panią Pańczyk. Pan minister dzwonił, miał tutaj być… Witam też głównego specjalistę, pana Woźniaka. No, i szczególnie serdecznie witam mojego kolegę z „Solidarności”, przewodniczącego NSZZ „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej, pana Bogumiła Nowickiego. I muszę stwierdzić, Państwo Drodzy, że odkąd go znam, zawsze walczył o dobro Poczty Polskiej i jej pracowników. Serdecznie witam także jego kolegę ze Związku Zawodowego Pracowników Poczty, pana Sławomira Redmera. Dobrze przeczytałem? Żebym nie…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak? Dziękuję. Przepraszam. I serdecznie witam.

Punkt 1. porządku obrad: informacja na temat sytuacji w Poczcie Polskiej SA

Państwo Drodzy, zgodnie z naszymi ustaleniami… Bo na wiosnę myśmy się spotkali i ustalili, że cyklicznie, co pół roku będziemy na posiedzeniu komisji infrastruktury robić spotkanie z przedstawicielami poczty. Żeby naprawdę patrzeć na dobro Poczty Polskiej, a nie jakichś tam firm krzaków, co dostarczane przez nie listy, wezwania trzeba odbierać gdzieś w kiosku RUCH czy nie wiadomo, gdzie.

W związku z tym, Panie Prezesie, od razu przejdźmy do meritum. Bo my o 14.00 rozpoczynamy posiedzenie Senatu. No, będzie super ciekawy temat, bo przychodzi gwiazda telewizji, gwiazda PO, pan Rzepliński. Trybunał… I w związku z tym chyba rozpocznie się bardzo ciekawie. Nie chciałbym, żeby Komisja Infrastruktury była upolityczniona, w związku z tym przechodźmy od razu do meritum. Bo my jesteśmy apolityczni, tak że… Nie, przepraszam. Przepraszam, żadne apolityczni. Ja jestem z Prawa i Sprawiedliwości. Jesteśmy izbą refleksji. Źle się wyraziłem. Jesteśmy izbą refleksji. Ja się nie wyprę „Solidarności” i PiS.

Proszę bardzo, Panie Prezesie. Proszę przejść od razu do meritum, przedstawić, jaka jest sytuacja. A później udzielimy głosu panom senatorom, także związkom, jeżeli będą miały taką wolę. Proszę bardzo. Żeby nie przeciągać. Proszę bardzo.

Wiceprezes Zarządu Poczty Polskiej SA Wiesław Włodek:

Dziękuję.

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo

Niezmiernie mi miło i to dla mnie zaszczyt, że w takim dniu, Dniu Łącznościowca, zostało zorganizowane to spotkanie…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

No właśnie. Jestem bardzo zaszczycony, że mogę tutaj dzisiaj reprezentować, z panem prezesem Dąbrowskim, Pocztę Polską.

Proszę państwa, tak jak na poprzednim posiedzeniu, w którym uczestniczyłem i na którym był również prezes zarządu Poczty Polskiej, pan Przemysław Sypniewski… Sytuacja, która została zastana przez obecny zarząd, można powiedzieć, skłoniła i wciąż skłania nas do szeregu działań, które mają na celu poprawę sytuacji firmy i jej pracowników. Zwłaszcza jej pracowników.

Obecnie jesteśmy w fazie zakończenia strategii. Pracujemy nad wizją, misją strategii. Nowa strategia na przełomie października i listopada ma być przedstawiona zarządowi do akceptacji. Tak że w listopadzie będzie ona przedstawiona radzie nadzorczej i właścicielowi, panu ministrowi.

Proszę państwa, przedstawiłbym państwu tutaj działania i projekty, inicjatywy, które zostały zrealizowane w czasie, odkąd jest nowy zarząd. Wchodzimy m.in. w obszar różnych projektów rządu. Wspieraliśmy m.in. projekt „Rodzina 500+”. Nasze spółki – Bank Pocztowy i Ubezpieczenia Pocztowe – przygotowały produkty pod kątem „Rodziny 500+”. I jak żadna inna firma zaoferowaliśmy coś więcej, niż oferował rynek. Bo wykorzystujemy wszystkie drogi dotarcia do naszych obywateli: i poprzez listonosza, i drogą elektroniczną… Uwzględniliśmy także język migowy, „Migam” dla osób niesłyszących. Tak że wykorzystujemy wszystkie nośniki, wszystkie możliwości komunikacji do realizacji tego programu.

Kolejnym projektem, ważnym również z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, jest „Mobilny listonosz”. „Mobilny listonosz” to projekt wyposażenia listonoszy w tablety. Jest to ściśle związane z, że tak powiem, odzyskaniem przez nas przesyłek listowych od sądów. I w związku z tym będą potwierdzenia elektroniczne. Potwierdzenia będą przesyłane do sądu także elektronicznie. Proces zakończy się w momencie przeszkolenia wszystkich pracowników. W tej chwili w tablety wyposażonych jest 10 tysięcy listonoszy. Mamy dostarczonych około 12 tysięcy tabletów dla listonoszy. Oprócz tabletów dla listonoszy są jeszcze pady na stanowiska okienkowe, gdzie klient też może potwierdzić… Są również smartfony dla kurierów, którzy w określonych sytuacjach też mogą korzystać i doręczać…

Proszę państwa, kolejne projekty, które są bardzo ważne dla rządu, dla administracji państwowej, to projekty w zakresie cyfryzacji państwa, związane, tak jak wspomniałem, z administracją państwową. Zostało m.in. podpisane takie porozumienie czterostronne, między Ministerstwem Cyfryzacji, Ministerstwem Infrastruktury i Budownictwa, Pocztą Polską i naszą spółką Poczta Polska Usługi Cyfrowe, która nazywa się w skrócie Envelo. Wspomniane porozumienie ma na celu stworzenie takiej bramki czy też możliwości przechodzenia przez nasz portal i dotarcia do platform administracji państwowej. Takie rozwiązania jak w Polsce, że operator pocztowy jest operatorem cyfrowym, istnieją w innych krajach Unii Europejskiej.

Jeżeli chodzi, proszę państwa, o zmniejszenie wykluczenia cyfrowego, to realizujemy je, pomagając państwu poprzez tworzenie stref Wi-Fi w naszych placówkach pocztowych, darmowych stref Wi-Fi. Chcemy docelowo stworzyć coś takiego we wszystkich naszych urzędach. W tej chwili mamy 850 placówek z bezpłatnym dostępem do internetu.

Proszę państwa, jeżeli chodzi o inne projekty, które realizowaliśmy, a które są ważne z punktu widzenia obywatela, Polaka, to można powiedzieć m.in. o Światowych Dniach Młodzieży, podczas których Poczta była partnerem logistycznym. Pomagaliśmy w dystrybucji kilkuset tysięcy plecaków, 2 milionów 500 tysięcy publikacji książkowych i 6 milionów 500 tysięcy bonów żywnościowych. Tak że jeżeli chodzi o Światowe Dni Młodzieży, to mieliśmy w nie swój wkład.

Uczestniczyliśmy również w obchodach tysiąc pięćdziesiątej rocznicy chrztu Polski. Uczestniczymy w różnych imprezach sportowych i patriotycznych. Wydajemy przy różnych okazjach znaczki pocztowy, czy to patriotyczne, czy to religijne, czy to informujące o ważnych wydarzeniach, m.in. o szczycie NATO. Byliśmy jedyną firmą, która wystawiała się na wspomnianym szczycie. Żadna inna firma tego nie robiła, tylko Poczta Polska.

Proszę państwa, jakie kluczowe działania podejmujemy? Jakie działania były podjęte, a jakie zostały zrealizowane? Już wcześniej, w związku z „Mobilnym listonoszem” wspomniałem o kontrakcie na obsługę sądów. Dla społeczeństwa, dla Polaków bardzo istotne było, żeby nie odbierać przesyłek sądowych z niewiadomych miejsc, które ciężko było nawet odnaleźć – takie trafiały do nas informacje.

Wracamy do obsługi instytucji państwowych, spółek Skarbu Państwa, w zakresie różnych świadczonych przez nas usług. Nie tylko usług związanych z przesyłkami, czy to listowymi, czy to paczkowymi, lecz także w zakresie innych usług, które możemy świadczyć, m.in. ochrony.

Proszę państwa, jeżeli chodzi o sytuację związaną z pracownikami, to wychodzimy pracownikom naprzeciw. Między innymi spór z „Solidarnością”, który był toczony – Panie Przewodniczący, jakbym się pomylił, proszę mnie poprawić – od 2008 r…

(Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej Bogumił Nowicki: To były coroczne, różne, kolejne spory. Byliśmy w permanentnym sporze. A teraz jesteśmy nie w sporze.)

Spory te zostały zakończone, i to zarówno jeżeli chodzi o „Solidarność”, jak i o Związek Zawodowy Pracowników Poczty, zakończyliśmy bowiem również spór z panem przewodniczącym Redmerem.

Tak że, proszę państwa, jesteśmy… Zarząd podejmuje działania, które mają na celu przywrócenie godności pracowników, przywrócenie godności pracowników związane m.in. z podwyżką wynagrodzeń. Bo to wynagrodzenia… Wielu pracowników od nas odchodzi. Kiedy odchodzą… Informacje, które do nas napływają, są związane z tym, że zarobki u nas są nieadekwatne do czynności, które pracownicy wykonują. I niejednokrotnie to jest przyczyna ich przechodzenia. Dziennie w Poczcie Polskiej jest około 750 rekrutacji. Poszukujemy 750 osób dziennie. Taka jest fluktuacja kadr. Największa jest ona na ścianie zachodniej, czyli w zachodniopomorskim, w Wielkopolsce, w lubuskim, dolnośląskim. Tam jest najwięcej…

Proszę państwa, wrócę do podwyżek wynagrodzeń: w tym roku podwyżki były po raz pierwszy od 8 lat. Po raz pierwszy od 8 lat wynagrodzenia zostały podniesione. Najpierw, w lutym, od 1 lutego, najniższe wynagrodzenie zostało podniesione do 1 tysiąca 900 zł. Od 1 marca była pierwsza podwyżka, o 150 zł, dla osób zarabiających do 4 tysięcy zł, a od 1 lipca – podwyżka o 100 zł dla tych, którzy zarabiają do 4 tysięcy zł.

Nastąpił również wzrost zatrudnienia w eksploatacji. Również po raz pierwszy od 8 lat następuje wzrost etatyzacji w eksploatacji. Wcześniejsze zarządy osiągały wynik m.in. poprzez mocną redukcję etatów w eksploatacji. Obecnie w eksploatacji jest o 725 osób więcej. Do końca roku w eksploatacji będzie około 1 tysiąca 300 etatów więcej niż było to zakładane.

Proszę państwa, jeżeli chodzi o takie sukcesy, które w ostatnich tygodniach poczta – ale zarazem i Polska, i regulator, bo to była cała delegacja polska – osiągnęła w ramach Kongresu Światowego Związku Pocztowego, to pierwszy raz od kilkunastu lat jesteśmy w 2 radach światowego związku. Jedna rada to jest Rada Administracyjna, w której są przedstawiciele organów regulujących w danym kraju, jak i przedstawiciele ministerstw. Światowy Związek Pocztowy zrzesza około 190 krajów. Rada Administracyjna to jest jedna rada. Druga rada, w której jesteśmy, to jest rada, nazwijmy to, operatorów pocztowych, czyli Rada Eksploatacji Pocztowej.

Proszę państwa, wielki sukces delegacji polegał na tym, że z not dyplomatycznych mieliśmy poparcie 33 krajów. Żeby wejść do wspomnianych rad, musieliśmy mieć ponad 100, około 100. I zebraliśmy ponad 100, właśnie dzięki naszej delegacji, która pojechała… To była wspólna delegacja ministerstwa, UKE i Poczty Polskiej. Dzięki temu po raz pierwszy od 2000 r. jesteśmy w 2 radach. Kadencja jest 4-letnia. To, o czym tu mówię, to niewątpliwy sukces poczty, Polski, UKE i ministerstwa, ponieważ będziemy mieli realny wpływ na legislację, na rozwiązania w obszarze pocztowym.

Proszę państwa, jeżeli chodzi o projekty w trakcie realizacji, projekty, które poczta realizuje i zamierza zrealizować, to należy do nich m.in. budowanie e-państwa z wykorzystaniem naszej spółki Envelo. Tak jak państwu wcześniej mówiłem, wspomniana umowa czterostronna już ma odzwierciedlenie w rzeczywistości, ponieważ odbywają się już m.in. spotkania i warsztaty, które fizycznie doprowadzą do tego, żeby np. przesyłki sądowe mogłyby być dostarczane na konto mailowe obywatela. I to będą… Przygotowywane są przez Ministerstwo Cyfryzacji, wspólnie z innymi ministerstwami, rozwiązania w tym zakresie, w których uczestniczy Poczta Polska.

Proszę państwa, budujemy w tej chwili bardzo szeroką ofertę paczkową dla sektora e-commerce, ponieważ to jest jeden z obszarów, który rok do roku wzrasta minimum 10-krotnie. Taka jest średnia roczna.

Jeżeli chodzi o nasze działania, które podejmujemy, to, tak jak pan przewodniczący wspomniał, współpracujemy z polskimi firmami, z polskimi firmami – spółkami Skarbu Państwa. Mam tu na myśli całą grupę Poczty Polskiej. Jednym z takich elementów, które przyczynią się do wzrostu wyniku finansowego firm, jest budowa jedwabnego szlaku. W działaniach między innymi w tym obszarze chcemy uczestniczyć. I w tym obszarze podpisaliśmy już pierwsze porozumienia z wielką firmą, gigantem na rynku chińskim, firmą STOExpress, która wysyła ponad 14 miliardów przesyłek rocznie.

Jaka przyszłość nas czeka? Oczywiście przyszłość może nas czekać, jeżeli podejmiemy właściwe inwestycje. Podjęliśmy decyzję o zakupie nowoczesnych sorterów paczek. Ostatnie sortery były zakupione w 2005 r. Teraz będziemy chcieli mieć sortery nowoczesne, z możliwością dzielenia na rejony doręczeń.

Jeżeli chodzi o inne działania, to prowadzone były działania w zakresie modernizacji systemów informatycznych, też systemów związanych m.in. z bezpieczeństwem. Bo na tym nam mocno zależy. Oczywiście, tak jak wspomniałem wcześniej, dla nas ważny jest pracownik, a obecnie funkcjonujący regulamin premiowania, zatwierdzony przez poprzedni zarząd, nie jest na tyle motywacyjny, żeby pracownicy w pełni realizowali zadania, do których są wyznaczeni. Dlatego podjęliśmy działania, żeby zmienić ten regulamin premiowania, żeby ta zmiana weszła w życie z początkiem roku i żeby ten regulamin był na tyle motywacyjny… Niemniej jednak, w związku z tym, że nie ma możliwości zrobienia tego, o czym tu mowa, wcześniej, uruchamiamy w ostatnim kwartale programy motywacyjne, które są poza regulaminem premiowania, żeby dzięki nim zapewnić wysoką jakość świadczonych usług w okresie świątecznym.

Jeżeli chodzi o inne nasze działania, projekty, które będziemy realizować – przygotowujemy to w strategii, która, tak jak wspomniałem, będzie realizowana… Nawet dzisiaj, w dniu święta, wszyscy szefowie pionów pracują, dopracowują strategię. Tak że pomimo tego, że jest nasze święto, to jednak my spędzamy to święto w pracy, dla dobra całej grupy kapitałowej Poczty Polskiej. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję panu prezesowi.

Czy ktoś jeszcze z zaproszonych gości chciałby zabrać głos?

Pan przewodniczący „Solidarności”, pan Nowicki, proszę bardzo.

Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej Bogumił Nowicki:

Przede wszystkim na początku muszę panu przewodniczącemu podziękować za te ciepłe słowa, które rozpoczynały posiedzenie komisji. Ja chciałbym podkreślić, że to nie są słowa czcze. Pan przewodniczący wykazuje wyjątkową troskę o firmę i wyjątkowo dobre zorientowanie w sytuacji naszej firmy. Chciałbym powiedzieć, że włączył się ze mną w sprawy, które były istotne dla firmy i, powiedzmy, trudne, jeśli chodzi o nasze kontakty – mówię o kontaktach związku – z właścicielem. Bardzo dziękuję za tę pomoc i za wsparcie. Nie jest też tak, że ja odbieram osobistą przyjaźń, jaką pan przewodniczący zechciał mnie obdarzyć, jako przyczynek do tych działań. Wiem, że to jest autentyczna troska o Pocztę Polską. I chciałbym podziękować całej senackiej Komisji Infrastruktury, która dokonała jakościowego skoku w porównaniu z tym, jak wyglądało zainteresowanie Senatu naszą firmą w poprzednich kadencjach parlamentarnych. Faktem jest, że posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury odbywały się dość często, ale niestety bez pozytywnych efektów, mimo że padało tam dużo ciepłych słów. A obecnie sytuacja jest taka, że zainteresowanie Sejmu nadal istnieje i jest życzliwe, ale życzliwość Senatu w porównaniu z tym, co było wcześniej, to jest zupełnie nowa jakość w tych relacjach. I niewątpliwie ta nowa jakość nam się jeszcze bardzo przyda.

Tutaj pan prezes z różnych względów nie poruszył kilku elementów. Ja się odniosę również do elementów strategicznych.

My mamy nadzieję, po pierwsze, że zarząd przygotuje tutaj odpowiednią koncepcję, a po drugie, że rząd, pod auspicjami parlamentu, wesprze tę koncepcję. Chodzi tutaj m.in. o relacje poczty z Bankiem Pocztowym, o segment naszych usług ubezpieczeniowych… W materiale też widać, że obecnie ten segment jest dotknięty pewnym kryzysem. I opieka państwa, polegająca na tym, że będą tutaj odpowiednie uregulowania… Bo np. impas na styku między bankiem PKO a Pocztą Polską trwał przez pełnych 8 lat. Z rozmów, które się odbywały między firmami, nic nie wynikało, jeśli chodzi o Bank Pocztowy. Ten temat wydaje się relatywnie prosty. Jeśli i właściciel, i przedstawiciele parlamentu zechcą wesprzeć inicjatywy, które powinny wyjść ze strony zarządu, to, jak liczę, będzie pewien skok jakościowy, jeśli chodzi o wspomniany segment, który deklaratywnie był dla poprzedniej ekipy zarządowej niezwykle istotny, a faktycznie był tak naprawdę mocno zaniedbywany.

Oczywiście, istotne jest także… Bo współpraca z podmiotami rządowymi istnieje, ale istotne jest też, aby podmioty komercyjne, te potężne, wielkie podmioty były właściwie traktowane. Ja odnoszę wrażenie, że w tej chwili one są traktowane przez naszą firmę wręcz zbyt życzliwie. I mam nadzieję, że w najbliższym czasie tutaj dojdzie do pewnych korekt.

Oczywiście dla mnie, jako związkowca, najbardziej istotna jest sytuacja pracowników. Zaniedbania, o których delikatnie powiedział pan prezes, są rzeczywiście monstrualne. My mamy tysiące pracowników, którzy funkcjonują np. w warunkach niepełnych etatów. Czyli… Tutaj mówimy o wynagrodzeniach dotyczących pełnych etatów, ale dostałem informację, że w samym poznańskim regionie sieci na grubo ponad 4 tysiące pracowników ponad 20% to są pracownicy, którzy mają niepełne etaty. To są też wyniki polityki poprzednich ekip, zarówno zarządowych, jak i dyrektorskich. Te sprawy, naprawienie tych problemów będzie kosztowne, ale jest niezbędne, ponieważ my nie możemy być siedliskiem pewnych patologii. Musimy dawać przykład, jako firma, która jest płatnikiem wszystkich danin i która musi uczciwie zarabiać swoje pieniądze. Ale musi też uczciwie dostawać te pieniądze na właściwe funkcjonowanie.

Zainwestowanie w elementy naszej infrastruktury, o których powiedział pan prezes, niewątpliwie jest bardzo istotne, ale odnoszę wrażenie, że niestety jesteśmy na dopiero początku inwestowania w pracowników. Bo ten pozytywny aspekt, który zaistniał w tym roku, to jest też dowód na to, że został doceniony przez partnerów dialogu społecznego… Mówię tu i moim związku, i o związku reprezentowanym przez kolegę Sławomira Redmera. Ale nie zmienia to faktu, że podpisaliśmy porozumienie, ustalenia do końca tego roku. W związku z tym następny rok, który niewątpliwie może być dla firmy trudny, dla nas, związkowców i pracowników, musi być też okresem intensywnej pracy na styku z zarządem, a nie tylko wspierania tego zarządu. Mam nadzieję, że w tej debacie osiągniemy postępy. I mam też nadzieję, że wspomniana opieka, którą odczuliśmy, jak mówiłem, ze strony Senatu i ze strony Sejmu, a także nowe podejście właściciela zostaną utrzymane. I że np. podczas następnego święta łącznościowca, za rok, będziemy mogli się spotkać z mniejszym niepokojem. Bo na razie, jako pracownicy poczty, musimy z niepokojem podchodzić do sytuacji, jaka się przed nami rysuje w nowym roku. Ja podejrzewam, że on może być jednym z trudniejszych dla Poczty Polskiej. Bardzo dziękuję za możliwość zabrania głosu.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję.

Czy ktoś z państwa…

Proszę, Panie Prezesie.

Członek Zarządu Poczty Polskiej SA Tomasz Dąbrowski:

Szanowni Panowie Senatorowie! Panie Prezesie! Szanowni Państwo!

Pan prezes Włodek nakreślił tutaj ogólny zarys funkcjonowania poczty. Ja chciałbym go tylko uzupełnić o 2 kwestie. Ja odpowiadam za finanse w spółce. Otrzymaliście państwo informację, taką syntetyczną informację o sytuacji finansowej. To są dane za 8 miesięcy, dlatego że formalnie nie mamy jeszcze zatwierdzonych danych za 9 miesięcy. Pozytywem jest to, że po tych 9 miesiącach widać delikatną poprawę. Nie chcę tutaj oczywiście wchodzić w szczegóły, państwo na pewno możecie pogłębić lekturę, ale o 2 kwestiach warto wspomnieć.

Pierwsza sprawa to jest tło. Przez ostatnie 6 lat spółka była na ścieżce spadkowej, jeżeli chodzi o przychody. Nie chcę tutaj komentować… Prezes Włodek mówił tutaj o przyczynach tej sytuacji. Niemniej jednak skala wspomnianych spadków przez ostatnie 6 lat to jest prawie 1 miliard 100 milionów zł. Dokładnie 1 miliard 82 miliony zł. Stoimy teraz przed takim po prostu podstawowym wyzwaniem, jakim jest odwrócenie tego trendu. Jednocześnie… Rynek zmienił się o tyle, że zmieniły się warunki konkurencyjne, ale w miejsce ustępującej konkurencji za chwilę na pewno pojawią się nowe podmioty i co do tego nie należy mieć złudzeń. Rosną wolumeny. No, oczywiście jest też kwestia zapewnienia odpowiedniej jakości. Ale to, żeby odwrócić wspomniany trend, powstrzymać trend spadkowy i zaplanować na kolejne lata odbicie, to jest nasze kluczowe zadanie.

Druga kwestia, którą chciałbym podkreślić… Ona też jest w materiałach, gdzieś w środku. Jest ona bardzo istotna i tak samo w rozmowach z pracownikami ją podkreślamy. Mam tu na myśli to, że płynność spółki na dzień dzisiejszy jest i dotychczas była zabezpieczona. I w najbliższej, dającej się przewidzieć perspektywie nie ma wątpliwości co do tego, że spółka będzie taką płynność posiadać. Dokładamy starań, żeby ją zapewnić, bo cash flow to jest najważniejsza kwestia w firmie. Spółki nie zabijają negatywne wyniki. Oczywiście w długim terminie tak, ale w krótkim – nie. Poczta już była w takim miejscu jak to, w którym jesteśmy dzisiaj. I to, o czym teraz mówię, to jest taka główna przesłanka ze wspomnianego materiału, którą chciałbym podkreślić. Co więcej, poczta nie jest też w istotny sposób, w długim terminie, zadłużona. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję serdecznie.

Państwo Drodzy, nie widzę więcej chętnych.

Panie Prezesie, jak było ostatnie spotkanie, ostatnie posiedzenie komisji… Następne nie będzie wtedy, kiedy będzie wasze święto łączności, bo zrobimy je wcześniej. Tu pan Emil z panią Moniką pilnują… Cyklicznie, co kwartał, albo co 4 miesiące… Bo tak: poruszane były sprawy… Nie ukrywajmy, że to, co zrobiła poprzednia ekipa PO-PSL, to było zaoranie całej poczty. Dla nich to ciekawa była ino jedna spółka, nawet nie będę wymieniał nazwy tej spółki, bo skoro powiedziałem, że wezwania do sądów były dawane w kioskach RUCH, to już wiecie, o kogo chodzi.

I ja mam takie pytanie, Panowie Prezesi: kiedy wrócą polikwidowane poczty? No, bo dla mnie to… Wiecie państwo, kiedy ja widzę miejscowość, gdzie była poczta i wokół poczty rozwijało się życie, wokół niej się wszystko kręciło, a dzisiaj są cudowne budynki, a poczty nie ma… To mnie bardzo interesuje.

Druga sprawa: wiecie, że ja mam bzika na tle kolei. Kiedy poczta wróci na kolej? No, bo przecież pamiętam – kiedyś już o tym mówiłem – jak byłem w Anglii… No, przecież Orient Express też… Pocztyliony jeżdżą… Mało tego, widziałem w Londynie pocztę przeładunkową, gdzie się przeładowuje naprawdę całe bagaże, całe tony paczek się tam przerzuca. Przecież taką pocztę też budowano, jak widziałem, w Krakowie-Płaszowie. I widziałem, że pociągi wjeżdżały… Nie wiem, czy to jest czynne. I naprawdę, według mnie powinno się wrócić do tych tradycji. Bo ja pamiętam… Przecież nie będę mówił o tym, jak listonosz jeździł na rowerze, bo te czasy już minęły. Ale oni naprawdę wykonują bardzo ciężką pracę, bo mają na ramieniu ciężkie torby, i naprawdę nie dziwmy się, Panie Prezesie, że za takie pieniądze po prostu nie chcą pracować. Ja się cieszę, że jest nowy prezes UKE. On wam na pewno w tym wszystkim pomoże. Bo jak żeście weszli do organizacji międzynarodowych, to także się spotkacie i zrobicie mapę, gdzie trzeba na nowo otworzyć poczty, gdzie trzeba się dogadać z koleją, żeby faktycznie uruchomić te pociągi pocztowe… Ja pamiętam, zawsze był wagon pocztowy i były układane… Jechał pocztylion i na poszczególnych stacjach rozdawał takie lniane worki z czerwonym paskiem, wyrzucał te worki. I dla mnie to jest takie marzenie. Właściwie to dwa takie marzenia, bo drugie to…

Jako byłego związkowca i obecnie członka związku dziwi mnie też to, że nie wszyscy są na pełnym etacie. No, bo słuchajcie, dzisiaj to są głodowe pensje. Ja się cieszę, że wszyscy reprezentujemy linię rządu pani Beaty Szydło, że popieramy polskie firmy, w tym polską pocztę. Bo nie wiem, co by się stało, gdyby dalej rządzili liberałowie z chłopami, czy poczta by w ogóle wytrzymała tę konkurencję. No, bo inni by wchodzili i przejmowali wasze usługi. Tak że mnie bardzo interesują wspomniane 2 kwestie, Panie Prezesie.

Wiceprezes Zarządu Poczty Polskiej SA Wiesław Włodek:

Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo, zacznę od drugiej sprawy, czyli od współpracy z PKP. W tej chwili prowadzimy rozmowy z PKP w zakresie współpracy i m.in. w zakresie np. otwierania placówek na dworcach i też w zakresie przewożenia przesyłek. Może nie w takiej formie, jak to było kiedyś, ale to wszystko musi się jednak opierać o wynik finansowy, żeby to wszystko się domykało, zarówno dla nas, jak i dla PKP. Dlatego nie będę zdradzał szczegółów. Niemniej jednak, tak jak pan przewodniczący powiedział, prowadzimy w tej chwili rozmowy. Zarówno strona PKP, jak i my, chcemy się spotkać z dobrymi rozwiązaniami dla społeczeństwa, dla Polaków, żeby nie musieli gdzieś załatwiać… Żeby jak ktoś jedzie do pracy, to mógł właśnie na dworcu wrzucić przesyłkę czy też odebrać przesyłkę, bo taką możliwość też przewidujemy. Ale to jest w sferze projektowej, o której tutaj nie powiedziałem.

Jeżeli zaś chodzi o drugie pytanie, odnośnie do placówek pocztowych, to na pewno nie będziemy likwidować placówek pocztowych. Zwiększamy liczbę punktów odbioru przesyłek, m.in. podpisujemy umowy z różnymi sieciami i będziemy korzystać. Przewidujemy, że liczba miejsc odbioru przesyłek zwiększy się o wartości rzędu kilku do kilkunastu tysięcy, o tyle ma się zwiększyć nasza sieć. Tak że to są zamierzenia, w taką stronę zamierzamy pójść. Nie mówimy do końca, że odtworzymy nasze własne placówki, ale jeżeli chodzi o odbiór przesyłek, to sieć będzie o wiele gęstsza.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

(Przewodniczący Stanisław Kogut: Przeładunek…)

W tym momencie jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym powiedzieć, bo, jak wspomniałem, prowadzimy w tym zakresie rozmowy z PKP.

Przewodniczący Stanisław Kogut:

Dziękuję, Panie Prezesie. Pytam dlatego, że przychodzi bardzo dużo pracowników poczty, zlikwidowanych placówek… Bo okazuje się… Ja podam przykład, nie bierzcie tego, że ja jestem z Sądecczyzny… Przyszli do mnie na przykład pracownicy z Korzenny, którzy dojeżdżają gdzieś aż do Nowego Sącza czy do Grybowa, muszą dojeżdżać ponad 25 km, do 30 km.

To, co panu powiedziałem, ta druga sprawa… Dałem słowo honoru, że nie powiem publicznie. Jestem człowiekiem honoru i nie powiem publicznie. Ale też, Panie Prezesie, byli pracownicy i powiedzieli: rachunek ekonomiczny przemawia za nami, a ktoś gdzieś tam podejmuje decyzje, że się nas wyrzuca, że się likwiduje… i używa się bzdurnych argumentów. Dlatego, tak jak mówię, dałem słowo i czekam na reakcję. Jak jej nie będzie, to napiszę oficjalnie albo na następnym posiedzeniu komisji powiem: Panie Prezesie, nie wywiązał się pan z danego słowa, okłamał mnie pan. A ja, jako góral… U mnie tak jest tak, a nie jest nie. I jasno trzeba mówić. I dlatego mówię, Państwo Drodzy, ja się naprawdę ogromnie cieszę… I tak samo członkowie komisji, wiem, bo dyskutujemy… Ogromnie się cieszę, że poczta jakby się, że tak powiem, odbija. Ja powiem, nie że bez kozery, ale, Państwo Drodzy, pamiętajmy o tym… Pan tu mówił o tym, że na tysiąc pięćdziesiątą rocznicę chrztu, na Światowe Dni Młodzieży… To naprawdę trzeba gratulować, gratulować i jeszcze raz gratulować. Ale trzeba pamiętać o jednym, o tym, co powiedział wielki Polak, który rozpoczął Światowe Dni Młodzieży, święty Jan Paweł II. On do „Solidarności” powiedział nad grobem świętego Piotra… Dziękował „Solidarności”, że nie jest ona związkiem lewicowym, ino że jest związkiem prawicowym, personalistycznym, że bronimy podmiotowości rodziny i podmiotowości człowieka. Przecież za poprzednich rządów podmiotowość rodziny była całkowicie zagrożona. Pan tu cudownie powiedział… I gratuluję, gratuluję. Jeżeli chodzi o 500+, to faktycznie żeście pomogli. Bo, Drodzy Państwo, jakby tak wyjechać gdzieś nad morze i zapytać rodziny, które tam były w tym roku na wczasach… to od wielu by się usłyszało, że po raz pierwszy wyjechali, dzięki 500+. A wszyscy się z tego śmiali. I chyba państwo macie świadomość – dziś jest wasze święto, ja na końcu złożę państwu życzenia od całej komisji – że toczy się walka o Polskę, o polskiego pracownika, jako podmiot. I patrzcie, jak się wszyscy, że tak powiem, uruchamiają, jak wszyscy atakują, jak wszyscy gryzą, jak wilki. No, ubrały się wilki w owcze skóry. Zgrywali aniołków, a robili swoje. I to nie ino z pocztą – czegokolwiek się tutaj dotkniemy, to wszystko się sypie, wszystko się rozlatuje. Przecież ja z panem ministrem Smolińskim też rozmawiam na temat poczty. On dzisiaj miał być, ale przeprosił. Bo, jak państwo wiecie, posiedzenie komisji zostało przesunięte, tak jak żem powiedział. Bo na dzisiaj przesunięto, z 20 października, wystąpienie pana Rzeplińskiego. Ja już nie chcę się wypowiadać na tematy polityczne, bo to… I powiem na plenarnym posiedzeniu… Bo dla mnie tu jest wiele kwestii niezrozumiałych.

Ludzie, Pocztowcy, jak ktoś zapomniał waszą historię, to nie pamięta o Poczcie Polskiej w Gdańsku. Kto pierwszy oddał życie za wolną i niepodległą Polskę? Ja mogę powiedzieć, że kolejarze i celnicy w Szymankowie. Bo 31 sierpnia wysadzili pociąg pancerny niemiecki. I Niemcy w Tczewie, w Szymankowie, rozstrzelali 30 celników i kolejarzy. A ile się pocztowcy później bronili? Co, to mija?

Mnie kiedyś, jak upominałem się o orzełka w koronie dla kolei, to jeden z wysokich dostojników kolejowych nazwał jakimś stereotypowym kolejarzem, świrem. Dzisiaj, jak go spotykam, to mu mówię: jest orzełek na czapce? Jest. Tacy to byli patrioci. Nie chcę mówić, z jakich ugrupowań. Liczyła się kasa. A nie można zapomnieć o historii narodu, bo, jak powiedział wielki papież, narody, które tracą pamięć, tracą życie. I ja naprawdę jestem dumny, że możemy na posiedzeniu komisji rozmawiać z wami, pocztowcami. Niech każdy się przyjrzy waszej historii. Naprawdę, Polska ma swoje granice, ma swoich bohaterów i trzeba o tych bohaterach pamiętać.

Tak że skoro nie ma już więcej głosów w dyskusji, to ja, Panie Prezesie, Panowie Związkowcy, Drodzy Państwo, chciałbym złożyć w imieniu całej komisji życzenia wszystkiego najlepszego z okazji święta łącznościowca. Żeby naprawdę wam się darzyło, żeby dochody się potroiły i żeby ta, co wiele razy broniła Jasnej Góry, wam błogosławiła. I żeby pracowników u was było naprawdę co niemiara. Żeby nie było tak, jak teraz mówimy, że brakuje, że robi się nabór, 750 osób miesięcznie… a ludzi nie ma. I żeby zarobki związkom… Żeby negocjacje odbywały się w drodze dialogu. Wszystkiego, wszystkiego najlepszego!

Zamykam, Drodzy Państwo, posiedzenie komisji. Wszystkim państwu serdecznie dziękuję za przybycie.

Panie Emilu, napisz pan tam, że za kwartał się spotkamy.

Wszystkiego najlepszego! Dziękuję.

(Koniec posiedzenia o godzinie 13 minut 31)