Narzędzia:

24–26 sierpnia 2012 r.

24.08.2012

W Warszawie i Pułtusku odbył się IV Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy. Honorowy patronat nad zjazdem, który odbywał się po hasłem „...by czuć się Polakiem”, objął prezydent Bronisław Komorowski. Głównymi tematami trzydniowego spotkania były oświata, duszpasterstwo, sytuacja dawnej i nowej emigracji, a także zasady finansowania programów polonijnych.
W skład komitetu honorowego wchodzili: marszałkowie Sejmu i Senatu Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz, prymas Polski abp Józef Kowalczyk, były prezydent Lech Wałęsa, ministrowie: spraw zagranicznych – Radosław Sikorski, spraw wewnętrznych – Jacek Cichocki, kultury i dziedzictwa narodowego – Bogdan Zdrojewski, edukacji narodowej – Krystyna Szumilas, a także prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa emigracji bp Wiesław Lechowicz.
W zjeździe wzięło udział 300 delegatów reprezentujących m.in.: Kongres Polonii Amerykańskiej, Kongres Polonii Kanadyjskiej, Europejską Unię Wspólnot Polonijnych, Federację Organizacji Polskich na Ukrainie, Kongres Polaków w Rosji, Konwent Organizacji Polskich w Niemczech i Centralną Reprezentację Wspólnoty Brazylijsko-Polskiej BRASPOL. Delegaci pracowali w pięciu komisjach: ds. relacji kraju z Polakami za granicą i promocji Polski, ds. oświaty polskiej poza granicami kraju, ds. duszpasterstwa poza granicami kraju, ds. obrony dobrego imienia Polski i Polaków oraz ds. młodego pokolenia.
24 sierpnia uczestnicy zjazdu złożyli wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Następnie w archikatedrze św. Jana Chrzciciela odprawiono uroczystą mszę świętą koncelebrowaną pod przewodnictwem prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka, metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza oraz bp. Wiesława Lechowicza.
Uroczysta inauguracja z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego i marszałka Senatu Bogdana Borusewicza odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie. Przedstawicieli środowisk polonijnych z ponad 40 krajów z całego świata powitali Helena Miziniak, prezes Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii oraz Longin Komołowski, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Obecny był prymas Polski abp Józef Kowalczyk, a także senatorowie: Barbara Borys-Damięcka, Marek Borowski, Leszek Czarnobaj, Mieczysław Gil, Marek Konopka, Kazimierz Wiatr oraz Piotr Zientarski.
Podczas uroczystości prezydent Bronisław Komorowski życzył Polonii „uzasadnionej dumy z Polski”. Jak mówił, w naszym wzajemnym interesie jest istnienie łączności – emocjonalnej i organizacyjnej – między Polską a Polakami rozsianymi po całym świecie. Przekonywał, że awans Polski do rangi krajów niepodległych, integrujących się ze światem zachodnim, jest awansem wszystkich Polaków i odwrotnie – każdy sukces Polaków w każdym kraju świata potęguje narodową dumę.
„Przez te ponad 20 lat widzieliście państwo, jak się Polska zmienia, jak staje się państwem bogatym, już nie na wstępnym dorobku, ale takim państwem, które jest w stanie pomóc swym rodakom za granicą. Możecie państwo być dumni z Polski, tak jak my jesteśmy dumni z was” – podkreślił marszałek Bogdan Borusewicz, zwracając się do uczestników zjazdu. Życzył przedstawicielom Polonii, by ich kontakty z ojczyzną rozwijały się, a organizacje polonijne poszerzały swą działalność. Jak zaznaczył, chodzi szczególnie o młodzież, bo „od tego, czy młodzież zaangażuje się w funkcjonowanie, zależy przecież przyszłość nas wszystkich”.
W swoim wystąpieniu marszałek Senatu przypomniał, że  Izba z inicjatywy pierwszego marszałka odrodzonego Senatu Andrzeja Stelmachowskiego, nawiązując do tradycji okresu międzywojennego, przez 22 lata spełniała rolę patrona polskiej diaspory w świecie. W minionym dwudziestoleciu Senat wspierał materialnie inicjatywy środowisk polonijnych i polskich na obczyźnie. I –  jak zapewnił – tę rolę będzie nadal spełniał. Senat pozostanie miejscem, gdzie Polacy mieszkający za granicą będą mogli przedstawiać ważne dla nich sprawy, szukać rozwiązania problemów w ich relacjach z krajem i zawsze będą uważnie wysłuchani. Senat – powiedział marszałek – wobec organów państwa oraz polskiego społeczeństwa będzie  w dalszym ciągu sprawował funkcję rzecznika interesów Polaków mieszkających poza granicami ojczyzny. Jak podkreślił, wszystkie działania organów państwa, zaangażowanych w pracę na rzecz Polonii i Polaków z zagranicy, realizowane w ramach wprowadzonego nowego modelu współpracy będą podlegać bacznej obserwacji senatorów, dysponujących w tej materii dużą wiedzą i doświadczeniem, wynikającymi z 20 lat kontaktów z Polakami żyjącymi na obczyźnie.  
Marszałek Bogdan Borusewicz zadeklarował też, że zarówno on, jak i senatorowie w dalszym ciągu będą kierować uwagę na sprawy Polaków za granicą podczas międzynarodowych spotkań i rozmów politycznych.
Na zakończenie swojego wystąpienia marszałek życzył wszystkim uczestnikom IV Zjazdu Polonii i Polaków z Zagranicy sukcesów w działalności polonijnej, szczególnie wśród najmłodszego pokolenia Polaków, bo od niego zależy przyszłość nas wszystkich.
Podczas inauguracji prymas Polski abp Józef Kowalczyk ocenił, że obecnie inaczej niż dotychczas rozumiemy pojęcie emigracji i Polonii, które poszerzają swoją treść. Prymas apelował też o odpowiednie miejsce dla duszpasterstwa polonijnego i podkreślał jego znaczenie w podtrzymywaniu świadomości korzeni wśród rodaków żyjących za granicą.
„To nie jest to, co było na początku ubiegłego stulecia, kiedy ludzie wyjeżdżali za chlebem, to nie jest to, że wyjeżdżali z racji politycznych. Dzisiaj już te rzeczy należą do dalekiej przeszłości. Dzisiaj to, co nazywamy emigracją, jest w dużej mierze przemieszczaniem się do innego wymiaru rzeczywistości, bytowania ludzkiego” – mówił abp Józef Kowalczyk. Przypomniał także słowa Jana Pawła II, że emigranci powinni wchodzić do wspólnot, które ich goszczą i wnosić do nich bogactwo, z jakim przyjechali ze swoich krajów ojczystych.
Zwracając się do uczestników zjazdu, wiceminister spraw zagranicznych Jerzy Pomianowski podkreślił, że ich tak liczna obecność dowodzi istnienia żywotnej więzi, jaką zachowują z Polską. Jest także umocnieniem naszej nadziei na dalsze owocne kontakty z rodakami rozsianymi po całym świecie.
Wiceminister spraw zagranicznych zapewnił, że resort chce zmienić formułę opieki nad Polonią i Polakami za granicą: odejść od terminu „opieka” i zastąpić je słowem „współpraca”. Termin „opieka” miałby być zarezerwowany wyłącznie do sytuacji, gdy nasi rodacy nie są w stanie sami wyegzekwować należnych im praw. Dodał też, że ministerstwo chce „zachęcać i mobilizować Polaków do aktywności we wszelkich dziedzinach życia dla promocji Polski i polskości, w tym szczególnie do zaangażowania we współpracę gospodarczą państwa zamieszkania z Polską”.
Wyraził nadzieję, że nasz kraj, który mimo występujących w świecie zjawisk kryzysowych doskonale radzi sobie w tych trudnych warunkach, będzie w przyszłości radził sobie równie dobrze, a nawet lepiej. Jak mówił, będzie nam łatwiej w Polsce, jeżeli będziemy mieli w świecie sojuszników, którzy będą wspierać nasze działania i uświadamiać swoich zagranicznych przyjaciół, sąsiadów, środowiska opiniotwórcze, że w Polsce dzieje się dobrze, że nasz kraj jest godnym uwagi partnerem. Zdaniem wiceministra, sukcesy Polski, które wypracowali Polacy w kraju i te, które dokonały się z udziałem Polonii, doskonale służą naszym rodakom w krajach zamieszkania.
Wiceminister podkreślił, że tegoroczny zjazd odbywa się w roku szczególnym, ponieważ „obecnie nasz parlament zdecydował o nowych rozwiązaniach formalnych, pozostawiając pieczę ogólną nad sprawami Polonii i Polaków za granicą w rękach Senatu RP i jego marszałka, jednak organizację wsparcia złożył na barki ministra spraw zagranicznych”. Jak wyjaśnił,  w ten sposób przywrócono role z konstytucyjnego trójpodziału władzy, w którym parlament stanowi prawo i nadzoruje jego funkcjonowanie, a ministrowie realizują politykę państwa w ramach ustanowionego prawa i rekomendacji. Jak dodał, „wróciliśmy w ten sposób do modelu ustalonego w II Rzeczypospolitej”.
Wiceminister Jerzy Pomianowski zwrócił uwagę, że nie wolno przeoczyć nowych zjawisk, takich jak zmiana struktury wiekowej, statusu materialnego i zawodowego, poziomu zamożności, stopnia wykształcenia czy statusu społeczności polskiej w świecie. Podkreślił, że „nasi rodacy pełnią w krajach zamieszkania odpowiedzialne funkcje we wszystkich dziedzinach życia (...), w związku z tym rodzą się inne potrzeby i oczekiwania”. Jak zauważył, z rozmów z Polonią wynika, że ogromne znaczenie ma edukacja. „Z troską obserwujemy bowiem, że do znajomości języka polskiego przyznaje się niestety coraz mniej osób” – podkreślił wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zapowiedział, że rok 2013 nie będzie już rokiem przejściowym i wyraził nadzieję, iż środowiska polonijne zgłoszą uwagi do przygotowanego przez resort projektu szczegółowego planu działań na kolejny rok.
24 sierpnia z uczestnikami zjazdu spotkał się w Senacie marszałek Bogdan Borusewicz. Jak zapewnił, Izba nadal będzie opiekowała się polską diasporą. Wyraził nadzieję, że wprowadzona zmiana finansowania pomocy dla Polonii poprawi sytuację, bo jak powiedział: „zmiany wprowadza się po to, by było lepiej”. Zapewnił, że Senat będzie się przyglądał i oceniał, jak działa nowy system. Marszałek dodał, że w Izbie nadal działa Komisja Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, której członkami są senatorowie mający ogromne doświadczenie w pracy z Polonią i Polakami zagranicą.
Marszałek Bogdan Borusewicz wyraził zadowolenie z możliwości goszczenia przedstawicieli Polonii z całego świata i podkreślił, że spotkanie odbywa się w historycznym miejscu – sali im. Andrzeja Stelmachowskiego, pierwszego marszałka odrodzonego Senatu, który podjął się dzieła nawiązania bliskich kontaktów z naszymi rodakami z zagranicy po latach wojny i okresie komunizmu.
Marszałek podziękował też senatorom obecnym na spotkaniu, którzy przerwali swoje urlopy, by spotkać się z uczestnikami zjazdu. Wymienił wszystkich z imienia i nazwiska, nie podając ugrupowania politycznego. Jak powiedział, zrobił to specjalnie, by zaakcentować, że opieka sprawowana przez Senat nad Polonią zawsze była apolityczna.
Podczas spotkania nestor Polonii amerykańskiej Władysław Zachariasiewicz podziękował Senatowi, który był  opiekunem Polonii i budował mosty między macierzą a diasporą. Jak zaznaczył, rola Senatu jest niekwestionowana w kontaktach z Polonią. Podkreślił, że zarówno Senat, jak i cała Polska doceniają rolę Polonii i Polaków  za granicą, bo to wielki potencjał, który dla dobra naszej ojczyzny należy wspierać. Nestor Polonii gorąco dziękował marszałkowi Bogdanowi Borusewiczowi i senatorom za pracę na rzecz Polonii.      
Tego samego dnia w sali plenarnej Sejmu marszałek Ewa Kopacz uroczyście otworzyła obrady Sejmu Polonijnego. Podczas obrad przedstawiono referaty dotyczące m.in. polskiej oświaty za granicą, duszpasterstwa polonijnego oraz udziału młodego pokolenia w życiu Polaków za granicą.
„Diaspora polska szukała i nadal szuka partnera, a nie zwierzchnika, z którym moglibyśmy realizować wspólnie przygotowane programy z myślą o naszej ojczyźnie” – powiedziała wiceprezes Rady Polonii Świata Helena Miziniak. Jak oceniła, po 1989 r. zainteresowanie kraju Polonią i Polakami za granicą „było raczej niewielkie i miało raczej charakter przedmiotowy, a nie podmiotowy”. Jej zdaniem, w kraju wciąż nie ma ponadpartyjnej polityki wobec emigracji.
„Polonia na świecie potrzebuje mądrych programów wspomagających różne dziedziny działalności społecznej i ekonomicznej. Programów opracowywanych przy współpracy i porozumieniu z wiarygodnymi organizacjami działającymi w poszczególnych krajach” – mówił z kolei prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Frank Spula.
W trakcie dyskusji poruszono m.in. problem zmiany systemu finansowania polskiej diaspory. Od 2012 r. środki będące dotychczas w gestii Senatu rozdziela Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Zdaniem Heleny Miziniak, jest za wcześnie, by oceniać zmianę finansowania. Jak stwierdziła, „ta dość rewolucyjna zmiana” spowodowała silne perturbacje, ale niech nikt nie mówi, że dotychczasowy system był dobry. Według wiceprezes Rady Polonii Świata, z roku na rok rosła liczba niekontrolowanych podmiotów uprawnionych do korzystania z tych środków.
Przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą Adam Lipiński ocenił, że zmiana ta wywołała zapaść finansową części inicjatyw. Dodał, że „prawie wszystkie organizacje polonijne i Polaków na Wschodzie oceniły ten projekt negatywnie”.
Wiceprzewodnicząca tej komisji posłanka Joanna Fabisiak stwierdziła natomiast, że środki finansowe, mimo trudnej sytuacji kryzysowej na całym świecie, nie tylko nie zostały pomniejszone przez ostatnie lata, ale wręcz zwiększone.
Głos w tej sprawie zabrał też nieuznawany przez władze w Mińsku Związek Polaków na Białorusi. Zaapelował w liście do uczestników zjazdu o przygotowanie specjalnego programu pomocy dla oświaty i kultury polskiej w tym kraju. „Nowe, upolitycznione warunki finansowania Polonii i Polaków stały się dla nas, Polaków na Białorusi, prawdziwym ciosem, uderzyły we wszystkie nasze struktury, podważyły wiarę w instytucje wspierające naszą działalność” – napisano w liście.
Odpowiadając na ten list Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że zawarty w nim zarzut upolitycznienia rozdziału funduszy dla Polonii jest niesłuszny. Jak napisano w odpowiedzi przekazanej Polskiej Agencji Prasowej, decyzje o finansowaniu projektów polonijnych na Wschodzie niezależnie od tego, czy zapadają w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, czy w Senacie, w takim samym stopniu reprezentują polską rację stanu. Przypomniano, że „dystrybucja środków będących w dyspozycji tego resortu na współpracę z Polonią i Polakami za granicą jest realizowana w formie otwartych konkursów ofert zgodnie z zapisami ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Przykładem może być prasa polska, która ukazuje się na Białorusi regularnie. Fundusze na ten cel otrzymała Fundacja Wolność i Demokracja w czerwcu tego roku”.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych pozytywnie odniosło się natomiast do zawartej w liście konstruktywnej propozycji przygotowania specjalnego programu pomocy dla oświaty i kultury polskiej na Białorusi. Zapewniono też, że ministerstwo traktuje wsparcie Polonii na Wschodzie absolutnie priorytetowo, co znajduje wyraz w „ciągłym wspieraniu przez rząd i resort spraw zagranicznych tej sfery współpracy z organizacjami polonijnymi”.
25 i 26 sierpnia uczestnicy zjazdu obradowali w Domu Polonii w Pułtusku. W podjętych na zakończenie obrad dokumentach wyrażono m.in. zdecydowany protest przeciwko naruszaniu praw człowieka i dyskryminowaniu Związku Polaków na Białorusi, a także oceniono zasady finansowania programów polonijnych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Zaprotestowano też przeciw uchwaleniu przez Sejm Republiki Litewskiej ustawy pogarszającej możliwości nauczania języka polskiego i poparto działania Macierzy Szkolnej i Związku Polaków na Litwie na rzecz „odzyskania należnych im praw”. Uczestnicy zjazdu wyrazili jednocześnie ogromne uznanie nauczycielom polonijnym, duchownym oraz organizatorom szkolnictwa za ich „zaangażowanie w zachowanie języka polskiego, tożsamości narodowej i wary w polskiej diasporze na świecie”.
Uczestnicy zjazdu „z najwyższym niepokojem” przyjęli informacje o sposobie realizacji przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych pomocy na rzecz Polaków za granicą. W związku z tym zwrócono się do sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą i do senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą o szczególne monitorowanie działań tego resortu w zakresie realizacji pomocy na rzecz Polaków za granicą.
W reakcji na stanowisko IV Zjazdu Polonii Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewniło, że w 2013 r. proces przyznawania środków na projekty polonijne nie będzie już budził wątpliwości. Zapewniono, że w 2012 r. późne rozpatrywanie projektów polonijnych miało miejsce z przyczyn niezależnych od resortu, ponieważ środki przydzielono ministerstwu ustawą budżetową dopiero w marcu 2012 r. i zostały one rozdysponowane do końca lipca.
Delegaci zaapelowali też do parlamentu o nową ustawę repatriacyjną opartą na projekcie Obywatelskiego Komitetu „Powrót do Ojczyzny”. Jak stwierdzono, jej uchwalenie stanowiłoby częściowe naprawienie krzywd doznanych przez naszych rodaków, a także byłoby hołdem oddanym jej inicjatorowi, prezesowi Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Maciejowi Płażyńskiemu, który zginął pod Smoleńskiem.
Autorzy projektu ustawy proponują, by ciężar odpowiedzialności za repatriację przełożyć z samorządu na administrację rządową. Zgodnie z projektem, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych miałoby przygotować mieszkania, do których mogliby przyjeżdżać repatrianci. Przez pierwsze 3 lata pobytu w Polsce repatriantom przysługiwałoby świadczenie pieniężne, analogiczne do tego, jakie wypłacane jest cudzoziemcom przebywającym w Polsce.
Zjazd zaapelował do władz RP i organizacji polonijnych o propagowanie i obronę pozytywnego wizerunku Polski i Polaków w świecie. Postulowano, by Ministerstwo Spraw Zagranicznych zdecydowanie reagowało na wszystkie przypadki deprecjonowania w światowych mediach autorytetu głowy państwa polskiego. Postulaty te to owoc prac komisji ds. obrony dobrego imienia Polski i Polaków, która działała w ramach zjazdu.
Zaapelowano także do organów władzy państwowej, by należycie upamiętniały rocznice zbrodni wołyńskiej, dokonanej na Polakach przez UPA. „Dla zachowania prawdy historycznej należy mówić otwarcie o zbrodni ludobójstwa na Wołyniu” – podkreślono w dokumencie zjazdu.
Zwrócono się także do władz RP i polskich placówek dyplomatycznych o „lepszą współpracę z organizacjami polonijnymi broniącymi dobrego imienia Polski i Polaków”. Jak napisano w podjętym na zjeździe stanowisku, zjazd apeluje do władz polskich i organizacji polonijnych o podjęcie wszelkich inicjatyw w celu upamiętniania i pielęgnowania miejsc pamięci narodowych i świadectw dziedzictwa kulturowego na obczyźnie.

Zobacz inne aktualności Przejdż do wszystkich aktualności

Spotkanie Marszałka Senatu RP z uczestnikami Narady Ambasadorów

Prof. Tomasz Grodzki zaapelował do MSZ i polskich ambasadorów, by podczas wyborów parlamentarnych zadbali o realizację konstytucyjnego prawa do głosowania naszych rodaków, przebywających za granicą.

90-lecie Kongresu Polonii Kanadyjskiej

Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki wraz z delegacją uczestniczył w jubileuszowej uroczystości Kongresu Polonii Kanadyjskiej, która odbyła się w Brampton.

Senatorowie na Paradzie Polskości w Wilnie

W wydarzeniu, które odbyło się 6 maja br. udział wzięli senatorowie Halina Bieda i Ryszard Majer.