Narzędzia:

13–14 lutego 2019 r.

13.02.2019

13–14 lutego 2019 r. odbyło się 73. posiedzenie Senatu. Rozpatrzono na nim 3 ustawy, do 1 wprowadzono poprawki. Izba zdecydowała także o skierowaniu do Sejmu 1 projektu ustawy, podjęła 2 uchwały okolicznościowe i zapoznała się z informacjami o działalności Sądu Najwyższego w 2017 r. i o udziale RP w pracach UE w II półroczu 2018 r., podczas przewodnictwa Austrii w Radzie Unii Europejskiej.

 

Przed przystąpieniem do obrad senatorowie minutą ciszy uczcili pamięć zmarłego 7 lutego 2019 r. Jana Olszewskiego, działacza opozycji i obrońcy w procesach politycznych w czasach PRL, premiera w latach 1991–92, posła na Sejm I, III i IV kadencji.

 

Ustawa o zmianie ustawy o grach hazardowych – przyjęta bez poprawek

Zgodnie z wnioskiem Komisji Budżetu i Finansów Publicznych Izba jednomyślnie, 85 głosami, przyjęła bez poprawek nowelizację, uchwaloną podczas 77. posiedzenia Sejmu, 31 stycznia 2019 r., na podstawie projektu komisyjnego.

Ustawa, która trafi teraz do podpisu prezydenta, przewiduje, że środki z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej będą wydatkowane również na rozwój turystyki społecznej. Nowela stanowi reakcję sejmowej Komisji do Spraw Petycji na petycję Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, które postulowało, aby środki funduszu przeznaczać również na rozwój turystyki społecznej, sprzyjającej aktywności fizycznej obywateli. Dotychczas środki te wykorzystywano na przebudowę, remonty i dofinansowanie inwestycji obiektów sportowych, rozwijanie sportu wśród dzieci, młodzieży i osób niepełnosprawnych oraz zadania określone w przepisach dotyczących zdrowia publicznego w zakresie aktywności fizycznej. Dzięki zmianie m.in. możliwe będzie zwiększenie dostępności taniej bazy noclegowej, propagowanie form aktywnego wypoczynku w okolicach miejsca zamieszkania i poprawa infrastruktury szlaków turystycznych. Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej to państwowy fundusz celowy. Jego przychody to 75% wpływów z dopłat, uiszczanych przez podmioty urządzające gry hazardowe objęte monopolem państwa.

 

Poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw

Nowelizacja, uchwalona na 76. posiedzeniu Sejmu, 17 stycznia 2019 r., z inicjatywy rządu, ma na celu m.in. wprowadzenie rozwiązań uniemożliwiających sprowadzanie do naszego kraju cudzoziemców, wjeżdżających pod pretekstem podjęcia studiów, których nie kontynuują. Nowela dostosowuje polskie przepisy do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej w sprawie warunków wjazdu i pobytu obywateli państw spoza UE, której termin wdrożenia minął 23 maja 2018 r. Chodzi o cudzoziemców przyjeżdżających m.in. w celu prowadzenia badań naukowych, podjęcia studiów, szkoleń czy udziału w wolontariacie lub programach wymiany szkolnej. Nowelizacja przewiduje, że minister spraw wewnętrznych ustanowi instytucję zatwierdzania jednostek prowadzących studia, organizujących staż i organizacyjnych, na rzecz których cudzoziemcy będą wykonywać świadczenia jako wolontariusze. Obowiązek zatwierdzania nie będzie dotyczył uczelni akademickich, publicznych uczelni zawodowych, uczelni wojskowych, uczelni służb państwowych oraz uczelni prowadzonych przez kościoły i związki wyznaniowe, których stosunek do RP reguluje umowa międzynarodowa lub ustawa. Chodzi o uniemożliwienie ułatwiania przez polskie jednostki oświatowe wjazdu tzw. fikcyjnym studentom, czyli cudzoziemcom, którzy wjeżdżają do kraju pod pretekstem studiów, ale nie kontynuują nauki.

Nowela zmienia także przepisy regulujące udzielanie zezwolenia na pobyt czasowy ze względu na inne okoliczności. Cudzoziemiec, chcący – zgodnie z przepisem dyrektywy – uzyskać zezwolenie na pobyt czasowy w celu poszukiwania zatrudnienia lub założenia działalności gospodarczej po zakończeniu studiów lub okresu badań naukowych, powinien przedstawić dyplom ukończenia studiów wyższych na polskiej uczelni.

Ustawa wprowadza także rozwiązania mające wyeliminować tzw. turystykę pobytową, która polega na składaniu – głównie przez obywateli państw spoza UE – wniosków o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy przez osoby przebywające w Polsce na podstawie wizy wydanej przez inne państwo należące do strefy Schengen. Problem dotyczy m.in. obywateli: Iraku, Bangladeszu, Pakistanu i Indii. Dlatego w noweli dodano nowe przesłanki odmowy wszczęcia postępowania w sprawie udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy i pracy oraz zezwolenia na pobyt czasowy w celu wykonywania pracy w zawodzie wymagającym wysokich kwalifikacji, które będą zależne od tego, na jakiej podstawie cudzoziemiec przebywa na terytorium RP w chwili złożenia wniosku o zezwolenie na pobyt czasowy. Wdrożenie dyrektywy wymaga dodania nowych celów, dla których wydawane są wizy, czyli odbycia stażu i udziału w programie wolontariatu europejskiego, a także wprowadzenia zmian w zakresie przepisów regulujących udzielanie zezwolenia na pobyt czasowy w celu kształcenia się na studiach, prowadzenia badań naukowych oraz dla członków rodzin obywateli Polski lub cudzoziemców.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej zaproponowała 9 poprawek do ustawy, senator Krzysztof Mróz w trakcie dyskusji – 4. W wyniku głosowań Izba poparła 9 zmian, przede wszystkim o charakterze ujednolicającym i redakcyjnym. Zapewniają one m.in. prawidłowe zróżnicowanie terminów wejścia w życie poszczególnych przepisów ustawy. Kolejne poprawki skreślają zbędne przepisy powtarzające zasady wynikające z rozporządzenia wydanego na podstawie ustawy o finansach publicznych. Nowelizację z tymi zmianami poparło jednomyślnie 84 senatorów.

Do senackich poprawek ustosunkują się teraz posłowie.

 

Ustawa o wypowiedzeniu Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Słowenii o wzajemnym popieraniu i ochronie inwestycji, sporządzonej w Lublanie dnia 28 czerwca 1996 r. – przyjęta bez poprawek

Izba jednomyślnie, głosami 85 senatorów, przyjęła bez poprawek ustawę, uchwaloną na 77. posiedzeniu Sejmu, 31 stycznia 2019 r., na podstawie projektu rządowego. Wniosek taki przedstawiła Komisja Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej.

Prezydent może teraz dokonać wypowiedzenia umowy, która jest kwestionowana przez Komisję Europejską jako niezgodna z prawem UE. Państwa członkowskie UE, w tym zarówno RP, jak i Republika Słowenii, zostały wezwane przez Komisję Europejską do zakończenia obowiązywania umów intra-EU BIT. Wypowiedzenie umowy nie będzie miało negatywnych skutków społecznych, nie powinno wpłynąć na stosunki gospodarcze między RP a Republiką Słowenii. Zawarto ją w czasie, kiedy ani RP, ani Słowenia nie były członkami UE. Obecnie, w obu państwach, poziom prawodawstwa oraz dostęp do powszechnego sądownictwa dają inwestorom zagranicznym gwarancję ochrony inwestycji z możliwością dochodzenia swoich praw na drodze sądowej.

 

Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska

Izba, głosami 76 senatorów, przy 7 wstrzymujących się, zdecydowała o skierowaniu do Sejmu projektu ustawy, przygotowanego przez Komisję Ustawodawczą jako realizacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 7 marca 2018 r. (sygn. akt K 2/17). TK uznał, że 2-letni termin na dochodzenie roszczeń m.in. dla właścicieli i użytkowników wieczystych nieruchomości, położonych na obszarze ograniczonego użytkowania lotnisk jest za krótki. Roszczenia miałyby dotyczyć głównie działalności lotnisk, np. hałasu.

Projekt noweli z 2 do 3 lat wydłuża termin na wystąpienie z roszczeniem o wykupienie nieruchomości lub jej części bądź o odszkodowanie za poniesioną szkodę w wypadku ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości w związku z ochroną środowiska. Ten czas będzie liczony od dnia wejścia w życie rozporządzenia lub aktu prawa miejscowego, powodującego ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości. Po tym czasie nie będzie można wystąpić już z takim roszczeniem. Nie będzie można dochodzić roszczeń, które wygasły przed wejściem w życie przepisów noweli.

Izba upoważniła senatora Marka Pęka do reprezentowania Senatu w dalszych pracach nad tym projektem ustawy.

 

Informacja o działalności Sądu Najwyższego w roku 2017

Przedstawiając informację, prezes Sądu Najwyższego Dariusz Zawistowski podkreślił, że działalność Sądu Najwyższego powinna być oceniania przede wszystkim w odniesieniu do jego funkcji ustrojowych. Podstawowym jego zadaniem jest orzecznictwo. „Uzyskane wyniki pracy, tak pod względem poziomu orzecznictwa, jak i pod względem ogólnej liczby rozpoznanych spraw, należy ocenić pozytywnie” – mówił prezes SN. Poinformował, że do Sądu Najwyższego w 2017 r. wpłynęło 10 996 spraw. Wśród nich przeważały, jak co roku, skargi kasacyjne i kasacje; łącznie 7698 spraw. Rozpoznano 11 373 sprawy, w tym 8034 skargi kasacyjne i kasacje, 1146 zażaleń i 147 zagadnień prawnych. Sąd Najwyższy rozstrzygnął też 60 spraw dotyczących odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów (w 2 sprawach pozbawiono sędziego prawa do stanu spoczynku wraz z prawem do uposażenia, a w 1 złożono sędziego z urzędu) i 120 spraw w odniesieniu do pozostałych grup zawodowych. Prezes Sądu Najwyższego podkreślił, że rok 2017 był kolejnym, w którym udało się zmniejszyć liczbę spraw zaległych. Zaznaczył, że warunki, w jakich funkcjonował Sąd Najwyższy w 2017 r., były inne niż w latach poprzednich. „W 2017 r. rozpoczęły się intensywne i niekonsultowane ze środowiskiem sędziowskim prace nad zmianą ustawy o Sądzie Najwyższym. Ich efektem było spowolnienie działalności orzeczniczej. Niepewność dotycząca statusu sędziów Sądu Najwyższego oraz ich przyszłości służbowej wysoce utrudniała wyznaczanie składów orzekających oraz sędziów sprawozdawców. Opóźniało to przygotowanie referatów i wyznaczanie terminów posiedzeń. Na działalność Sądu Najwyższego wpływ miały również braki kadrowe, wynikające z nieobsadzenia wolnych etatów sędziowskich” – wyliczał prezes Dariusz Zawistowski. Podkreślił, że mimo tych trudności średni czas oczekiwania na rozpoznanie sprawy wynosił ok. 7 miesięcy.

Prezes zaznaczył, że tematyka zagadnień prawnych rozstrzyganych przez Sąd Najwyższy w 2017 r. była, podobnie jak w latach poprzednich, bardzo zróżnicowana. Duża część tych orzeczeń miała charakter proobywatelski, miały też służyć zapewnieniu ochrony słabszych ekonomicznie uczestników obrotu prawnego czy ochronie interesu społecznego. Największe trudności interpretacyjne dotyczyły kwestii postępowania procesowego. Z punktu widzenia interesów obywateli szczególnie istotne są kwestie egzekucji i kosztów sądowych. Od wielu lat zagadnienia te są przedmiotem uchwał interpretacyjnych Sądu Najwyższego. Jak mówił prezes SN, to zjawisko niepokojące, gdyż zgłaszane wątpliwości dotyczą norm o charakterze szczegółowym, które w znacznej mierze mają charakter techniczny. Przepisy te powinny być zatem precyzyjne i jednoznaczne. Tymczasem Sąd Najwyższy wielokrotnie rozstrzygał problemy, które powinny być rozwiązane jednoznaczną decyzją ustawodawcy.

Prezes Dariusz Zawistowski podkreślił, że znaczny stopień skomplikowania rozpoznawanych przez Sąd Najwyższy spraw i wielowątkowa materia wynikały często ze złej jakości tworzonego prawa. Jak mówił, zmiany prawa miały często charakter prowizoryczny i były przeprowadzane pospiesznie. Jego zdaniem eliminowanie niskiej jakości prawa powinno następować przede wszystkim poprzez jego rozważną i precyzyjną nowelizację. Ważna jest również dbałość o spójność zmienianych norm z dotychczasowymi przepisami. Stałym i poważnym problemem jest brak odpowiednich regulacji intertemporalnych i bardzo często zbyt krótki okres vacatio legis. Sąd Najwyższy w swoich orzeczeniach wielokrotnie sygnalizował dostrzeżone wady unormowań prawnych, zgłaszając postulaty de lege ferenda.

Prezes Dariusz Zawistowski poinformował ponadto, że w 2017 r. obchodzono 100-lecie Sądu Najwyższego. Z tej okazji przygotowano 2 opracowania – monografię „Prezesi, sędziowie i prokuratorzy Sądu Najwyższego w latach 1917–2017” i suplement do księgi jubileuszowej z okazji 90-lecia Sądu Najwyższego „Historia i współczesność”. Zorganizowano też wystawę „100-lecie Sądu Najwyższego i sądownictwa powszechnego”.

 

Uchwała w 100. rocznicę utworzenia w Polsce instytucji kurateli sądowej

Jednomyślnie, 67 głosami, Izba podjęła uchwałę, której projekt został wniesiony przez Komisję Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej. Przypomniano w niej, że naczelnik państwa Józef Piłsudski 7 lutego 1919 r. wydał dekret o utworzeniu sądów dla nieletnich w 3 miastach: Warszawie, Łodzi i Lublinie. Utworzono też przy nich urząd stałych opiekunów sądowych, którzy po 10 latach zostali przemianowani na kuratorów nieletnich. Początkowo kuratorzy zajmowali się pracą wychowawczą z nieletnimi dopuszczającymi się czynów karalnych i rodzinami niewydolnymi wychowawczo, a z czasem zakres ich zadań objął również osoby dorosłe, które dopuściły się przestępstwa.

Jak napisano w uchwale, powstające państwo polskie musiało się też zmierzyć z wieloma problemami ekonomicznymi, organizacyjnymi czy społecznymi, w tym z przestępczością nieletnich. Ówczesne władze sięgnęły po najlepsze światowe rozwiązania, czyli po wyspecjalizowane sądy zajmujące się nieletnimi i instytucję kurateli sądowej. Po pierwszym dynamicznym okresie rozwoju instytucji kurateli sądowej w Polsce w latach 30. XX w. nastąpił regres, co wynikało z trudności gospodarczych państwa polskiego. Po II wojnie światowej kuratelę sądową zaczęto odbudowywać i rozwijać. Ukształtowały się 2 specjalizacje kuratorskie: kuratora rodzinnego (wykonywanie orzeczeń dotyczących spraw rodzinnych i nieletnich) i kuratora dla dorosłych (wykonywanie orzeczeń w sprawach karnych). Przełomowym wydarzeniem w funkcjonowaniu tej instytucji było uchwalenie 27 lipca 2001 r. ustawy o kuratorach sądowych, która doprowadziła do ukształtowania się w Polsce nowoczesnego modelu kurateli sądowej. „Kuratorzy sądowi są służbą, która od wielu lat w istotny sposób korzystnie wpływa na bezpieczeństwo społeczeństwa, zmniejszenie przestępczości, ograniczenie patologii społecznych i demoralizacji nieletnich. Z uwagi na 100-lecie istnienia tego zawodu w Polsce pragniemy podziękować kuratorom sądowym za zaangażowaną pracę w służbie państwu i społeczeństwu polskiemu” – napisano w uchwale.

 

Informacja dla Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie lipiec–grudzień 2018 r. (przewodnictwo Austrii w Radzie Unii Europejskiej)

Przedstawiając informację, wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański poinformował, że prezydencja austriacka była skoncentrowana na 3 obszarach: bezpieczeństwie, szczególnie w kontekście migracji; filarze gospodarczym, w szczególności rozwoju wspólnego rynku i przygotowaniu negocjacji wieloletnich ram finansowych, i polityce zewnętrznej, głównie na Bałkanach Zachodnich.

Jak podkreślił wiceminister, niezwykle doniosłym faktem politycznym było zakończenie prac nad umową wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, mającą olbrzymie znaczenie. Daje ona międzynarodowe gwarancje zarówno ochrony praw obywateli, w tym bardzo licznej grupy Polaków mieszkających na terenie Wielkiej Brytanii, jak i rozliczenia finansowego zobowiązań, które Wielka Brytania dobrowolnie przyjęła na siebie w trakcie 40-letniego członkostwa w UE. Umowa zawiera też rozwiązania, dające minimalne gwarancje, jeśli chodzi o reżim prawny, organizacyjny, celny na granicy między Irlandią Północną a Republiką Irlandii. Elementem tej umowy jest również okres przejściowy, zapisy go dotyczące nie wejdą w życie, jeśli umowa upadnie, co jest – zdaniem wiceministra – wysoce prawdopodobne. Okres przejściowy ma kolosalne znaczenie dla dostosowania państw, a przede wszystkim podmiotów gospodarczych z Unii do nowych warunków handlu, które mają być dopiero w przyszłości wynegocjowane. Upadek umowy oznacza brak okresu przejściowego, co może mieć kolosalne konsekwencje dla sytuacji w handlu między Wielką Brytanią a UE, dla aspektów regulacyjnych, dla przepustowości wszystkich fizycznych punktów dostępu do rynku brytyjskiego i vice versa. To powód, „dla którego Warszawa zwraca uwagę na konieczność podjęcia jak najpoważniejszych, kreatywnych działań, by uchronić umowny, uporządkowany, przewidywalny proces wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Alternatywą jest olbrzymi chaos” – podkreślił wiceminister Konrad Szymański.

Omawiając zaplanowane działania prezydencji austriackiej, wiceminister ocenił, że w tym okresie miał miejsce istotny zwrot, jeśli chodzi o jedno z najtrudniejszych napięć wewnątrz Unii Europejskiej co do ukształtowania właściwego reżimu polityki migracyjnej i azylowej. Prezydencja austriacka dołożyła w tym zakresie bardzo wielu starań. Polska jest przywiązana do tej koncepcji, aby polityka azylowa, w tym zasady i zakres udzielania ochrony prawnomiędzynarodowej osobom w trudnym położeniu, pozostała jednoznacznie w rękach państw narodowych. Ta kwestia od bardzo długiego czasu przynosi napięcia wewnątrz Unii Europejskiej. Prezydencja austriacka dokonała olbrzymiego zwrotu w tej sprawie. Doprowadzono też do znacznego postępu legislacyjnego w zakresie wymiany informacji, co ma istotne znaczenie dla polityki bezpieczeństwa. Kolejnym aspektem w kontekście bezpieczeństwa był nieplanowany, ale bardzo duży postęp we współpracy dotyczącej odporności chemicznej, biologicznej, radiologicznej i jądrowej, który nastąpił po szoku, jaki wywołał atak chemiczny w Salisbury. Dokonano również istotnego postępu, jeśli chodzi o dalsze wzmocnienie Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Uzgodniono także zasady finansowania projektów w ramach Europejskiego Funduszu Obronnego. Polska od samego początku przedstawiała bardzo konkretne postulaty, jeżeli chodzi o zasady jego działania. Chodziło m.in. o to, aby reguły zarządzania tymi środkami były przyjazne dla krajów takich jak Polska – o mniejszym potencjale przemysłu obronnego, ale chcących zachować przemysł obronny i go rozwijać.

Drugi filar to kwestie gospodarcze, głównie związane z wieloletnimi ramami finansowymi i wspólnym rynkiem. Zostało otwartych wiele procesów legislacyjnych. Niektóre się skończyły stosunkowo niedawno. Jak zaznaczył wiceminister, „mapa interesów budżetowych i rozwojowych poszczególnych państw członkowskich Unii Europejskiej jest przypuszczalnie dokładnie taka sama, jaka była do tej pory”. Państwa są mniej więcej w tym samym położeniu, jeśli chodzi o swoje oczekiwania, aspiracje dotyczące wieloletnich ram finansowych – dotyczy to również Polski – a stanowiska polityczne poszczególnych grup państw i poszczególnych państw są zdecydowanie mocniejsze. To oznacza, że będą to chyba historycznie najtrudniejsze negocjacje budżetowe, jakie miały miejsce od początku tworzenia wieloletnich ram finansowych, ponieważ rozbieżność interesów i siła tych stanowisk jest niespotykana.

Jeżeli chodzi o strategię rynku wewnętrznego, widać pewien rozziew między bardzo dobrymi, ambitnymi deklaracjami ogólnymi dotyczącymi poparcia dla rozwoju rynku wspólnotowego a postępem legislacyjnym, mającym poprawić funkcjonowanie wspólnego rynku, w szczególności tam, gdzie jest on najbardziej niedorozwinięty, czyli w zakresie usług. Konsekwencje jednoznacznie protekcjonistycznych tendencji w niektórych państwach członkowskich Unii Europejskiej powodują jednak, że średniej skali pomysły legislacyjne są przedmiotem poważnego, długotrwałego impasu. Istotnym elementem, jeśli chodzi o rynek wspólnotowy, są oczywiście zagadnienia cyfrowe. Polska, tak jak przez ostatnie 2 lata, zabiegała o to, żeby promować zasadę swobody przepływu danych nieosobowych na wspólnym rynku cyfrowym. Polska uważa, że ta swoboda powinna być 5. swobodą rynkową w Unii, a UE nie może zwlekać z przyjęciem reguł opodatkowania gospodarki cyfrowej.

Na szczególną uwagę Polski od początku prac zasługiwała dyrektywa gazowa. Projekt jej nowelizacji został zgłoszony przez Komisję Europejską na skutek apelu premier Beaty Szydło w 2017 r., kiedy powstała kontrowersja między państwami członkowskimi co do tego, czy prawo europejskie można stosować do niektórych rozpoczynających się wówczas inwestycji strategicznych na rynku gazu. Komisja Europejska przedstawiła bardzo szybko inicjatywę legislacyjną, mogącą zlikwidować tę kontrowersję, co do której Polska zajmowała stanowisko, że nie trzeba nowelizować prawa, ale należy stosować właściwą interpretację dotychczasowych przepisów. W trakcie prezydencji austriackiej de facto wstrzymywano prace nad dyrektywą gazową. „Jak sądzę, robiono to po to, by dyrektywa została uzgodniona w czasie, w którym nie będzie już miała istotnego znaczenia dla jakiegokolwiek realnego projektu mającego miejsce tu i teraz” – powiedział wiceminister. Jak zauważył, było to działanie nie w interesie europejskim, ale wybranych państw członkowskich, a być może nawet konkretnych firm. Polska zdecydowanie krytykowała to działanie. Dlatego z zainteresowaniem podeszliśmy do możliwości wyjścia z tego impasu, która pojawiła się niedawno, już za prezydencji rumuńskiej. Wiceminister wyraził przekonanie, że decyzja polskiego Ministerstwa Energii, aby poprzeć kompromis w tej sprawie, była słuszna, ponieważ tylko w ten sposób można było uruchomić proces legislacyjny i przerzucić odpowiedzialność na Komisję Europejską i Parlament Europejski, które zachowywały w tej sprawie stanowisko zbieżne z interesem polskim. W efekcie Komisja Europejska może egzekwować wiele reguł prawa unijnego, w szczególności w zakresie transparencji taryf, operatorskiej czy kosztów inwestycji tego typu.

Ostatni filar tej prezydencji to kwestie zewnętrzne. Ze względów oczywistych – politycznych i geograficznych – prezydencja austriacka przywiązywała bardzo dużą wagę do ożywienia zaangażowania Unii Europejskiej w rejonie Bałkanów Zachodnich. Polska zdecydowanie popierała ten kierunek. To dla nas ważne w szczególności z jednego względu strategicznego. Impas, jeżeli chodzi o zaangażowanie polityczne Unii Europejskiej na Bałkanach Zachodnich, jest wykorzystywany przez państwa trzecie, które są tam wówczas bardziej obecne, kosztem interesów bezpieczeństwa, a także kosztem interesów handlowych Unii Europejskiej.

Drugim aspektem zewnętrznym, ważnym z polskiego punktu widzenia, był powrót do dyskusji na temat Partnerstwa Wschodniego. Niektóre państwa same uznały, że nie chcą uczestniczyć w tym procesie, niektóre zostały zablokowane w drodze do realizacji celów, które są związane z Partnerstwem Wschodnim. „Uważamy, że 10-lecie tego projektu politycznego, które przypada w tym roku, powinno służyć temu, by Partnerstwo Wschodnie uzyskało nowy wymiar, odzyskało swoją dynamikę i aby stało się znowu atrakcyjnym punktem odniesienia dla wszystkich krajów na wschód od Europy Środkowej, na wschód od Polski, ponieważ to dzisiaj jedyny instrument, który jako Unia Europejska mamy w ręku” – powiedział wiceminister spraw zagranicznych.

 

Uchwała upamiętniająca mecenasa Jana Olszewskiego – Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej (1930–2019)

Głosami 60 senatorów, przy 22 wstrzymujących się, Senat podjął uchwałę, przygotowaną z inicjatywy grupy senatorów PiS. Przypomniano w niej m.in., że Jan Olszewski był adwokatem, działaczem opozycji niepodległościowej, obrońcą w procesach politycznych, politykiem, urodzonym w Warszawie w rodzinie związanej z tradycjami niepodległościowego ruchu socjalistycznego. W czasie II wojny światowej był żołnierzem Szarych Szeregów, uczestnikiem powstania warszawskiego. Od 1956 r. aktywnie uczestniczył w polskich zrywach wolnościowych, m.in. jako członek Klubu Krzywego Koła i redaktor „Po Prostu”. W 1976 r. znalazł się wśród założycieli Polskiego Porozumienia Niepodległościowego i uczestniczył w zakładaniu Komitetu Obrony Robotników. We wrześniu 1980 r. włączył się w organizowanie NSZZ „Solidarność”. W wyborach parlamentarnych w 1991 r. Jan Olszewski uzyskał mandat poselski, a 6 grudnia 1991 r. powołano go na stanowisko „premiera pierwszego po transformacji rządu, powołanego przez Sejm, wybranego w wolnych wyborach”. „Jako prezes Rady Ministrów RP podjął starania na arenie międzynarodowej, by wprowadzić Polskę do NATO i Wspólnot Europejskich, jednocześnie przeciwstawiając się uzależnieniu kraju od Rosji” – napisano. Przypomniano też, że na wniosek Sejmu jego rząd zrealizował uchwałę lustracyjną. „Ta próba lustracji zakończyła się odwołaniem jego rządu. Decyzją Sejmu podczas «nocnej zmiany» w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 r., w rocznicę wyborów z 1989 r., Jan Olszewski został pozbawiony funkcji prezesa Rady Ministrów” – napisano w uchwale. Przypomniano również, że był współautorem obywatelskiego projektu konstytucji z 1994 r., a po wyborach prezydenckich w 1995 r., w których uzyskał 4. miejsce, założył Ruch Odbudowy Polski. Jan Olszewski był także doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, działał na rzecz likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. 3 maja 2009 r. został odznaczony Orderem Orła Białego. Jak napisano w uchwale: „Pan premier Jan Olszewski do końca życia pozostał wierny ideałom Polski niepodległej, praworządnej i demokratycznej. Był człowiekiem honoru, pełnym godności, skromności i uczciwości. Dobrze zapisał się w historii narodu polskiego jako patriota, mąż stanu, wzór do naśladowania. Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje Mu należny hołd. Cześć Jego pamięci”.

 

 

Zobacz inne aktualności Przejdż do wszystkich aktualności

Prace w komisjach senackich – 17 kwietnia 2024 r.

Obradowały senackie komisje: klimatu i środowiska, gospodarki, emigracji, kultury, rolnictwa, samorządu terytorialnego, ustawodawcza, rodziny.

9. posiedzenie Senatu

Zakończyło się 9. posiedzenie Senatu. Izba podjęła m.in. uchwałę w związku z atakiem rakietowym na konwój pojazdów organizacji humanitarnej w Strefie Gazy i śmiercią wolontariuszy, w tym obywatela RP.

Prace w komisjach senackich – 3 kwietnia 2024 r.

Obradowały senackie komisje: Infrastruktury, budżetu, rolnictwa