Senat i senatorowie

„Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere – (…) na ile żyjemy dla innych, na tyle żyjemy dla siebie. Z dumą odsłaniamy portret osoby, która tak właśnie żyła” – powiedział Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki 14 marca br. w Senacie na uroczystości odsłonięcia portretu wicemarszałek Senatu VII kadencji Krystyny Bochenek, tragicznie zmarłej w katastrofie smoleńskiej.

Uroczystość zorganizowana została z inicjatywy senator Haliny Biedy oraz Stowarzyszenia Krystyn im. Krystyny Bochenek z Katowic, którego przedstawicielki przybyły do Senatu w ramach XXV Ogólnopolskiego Zjazdu pod hasłem „Krystyna – imię, które łączy. Kobiety przeciwko wojnie”. Działalność stowarzyszenia, zainicjowana przez śp. Krystynę Bochenek, polega na organizowaniu rozmaitych akcji pomocowych i charytatywnych, w tej chwili także na rzecz przybywających do Polski uchodźców z Ukrainy.

Krystyny, znane z pojawiania się na imieninach w jednakowych kapeluszach, tym razem, na znak solidarności z kobietami Ukrainy, założyły niebieskie kapelusze i żółte szaliki. Marszałek Grodzki składając uczestniczkom spotkania życzenia imieninowe, powiedział: „Chcę wyrazić swój podziw i wiarę w niezmierzoną siłę kobiet. (…) To, że w tych trudnych dniach ogromna większość z pań przybrała barwy walczącej o swoją wolność Ukrainy, wzrusza mnie do głębi. Dziękuję za to z całego serca”. „Waszą patronką jest śp. Krystyna Bochenek, senator V i VI kadencji i wicemarszałek Senatu VII kadencji, której żywiołem było radio, a jej niespożyta energia była skierowana do ludzi. Przeszła do historii (…) m.in jako organizatorka słynnego Ogólnopolskiego Dyktanda (…). W Senacie bez przerwy realizowała różne inicjatywy (…) skoncentrowane na sprawach Śląska, na edukacji i na problemach dotykających ludzi szczególnie doświadczonych przez los. Jestem pewien, że gdyby nie katastrofa smoleńska, która odebrała jej życie (…), ona dzisiaj byłaby pewnie na dworcu w Katowicach albo na granicy, organizowałaby pomoc i pochylałaby się – w ten czy inny sposób – nad losem tych, których los okrutnie doświadcza” – powiedział Marszałek, wspominając śp. Krystynę Bochenek.

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska zwróciła się do uczestniczek słowami: „to wasze święto i to jest jedyny dzień w roku, kiedy żałuję, że nie jestem Krystyną”. Wicemarszałek wyraziła też podziw dla członkiń stowarzyszenia: „Chcecie zmieniać świat i wiecie, jak to robić i co robić, by świat wokół was się zmieniał, jesteście w tym konsekwentne i odważne (…). Taka była też Krystyna Bochenek, ona zawsze wiedziała, co należy zrobić (…) i angażowała w to ludzi. Miała wyjątkową umiejętność (…) – potrafiła to robić na bardzo wysokich szpilkach i taką ją zapamiętałam”. Wicemarszałek przypomniała, że  „w pojedynkę niewiele można zrobić, ale gdy działa się razem, coś, co wydaje się niemożliwe, staje się faktem”.

W uroczystości uczestniczyła również Magdalena Bochenek, córka śp. Krystyny Bochenek. Podziękowała ona Stowarzyszeniu Krystyn za to, że po raz dwunasty zebrały się bez jej mamy. „Ludzie tak długo żyją, jak długo żyje pamięć o nich. A to, co robicie, napawa serca naszej rodziny ogromną radością”. Podkreśliła, że przypomnienie postaci jej matki jest „ważne dla kobiet, które próbują się organizować i coś robić, które wchodzą do Sejmu i do Senatu na wysokich szpilkach i – choć boją się wywrotki – z poparciem swoich koleżanek, silnych kobiet, po prostu robią to, co powinny robić”. „Z serca wam dziękuję za to, co robicie,  (…) za przepiękny portret, który będzie przypominał o tej niezwykłej kobiecie, mojej mamie” – powiedziała Magdalena Bochenek.