Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki wziął 28 stycznia br. udział w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Obrady, które odbyły się w Pałacu Prezydenckim poświęcone były sytuacji bezpieczeństwa w regionie w kontekście wydarzeń wokół Ukrainy. Posiedzenie miało charakter niejawny.
Jak mówił podczas rozpoczęcia posiedzenia Prezydent RP Andrzej Duda, w tej chwili nie występuje bezpośrednie, militarne zagrożenie dla Polski. Dodał jednak, że takiej sytuacji jak obecnie nie było od 1989 roku. Zwracając się do uczestników spotkania dodał, że chce porozmawiać, w jaki sposób dalej prowadzić politykę, "tak, żeby działać mówiąc jednym głosem". Wyraził zadowolenie z faktu, że przedstawiciele wszystkich sił politycznych "rozumieją problem tej wspólnej odpowiedzialności za los Rzeczypospolitej w bardzo szczególnej sytuacji międzynarodowej". Prezydent ocenił, że jest to sytuacja „specyficzna”, choć jak zaznaczył „istotne zagrożenie dla Polski bezpośrednie, militarne nie występuje w tej chwili”. „Nie ma żadnych sygnałów, które wskazywałyby na takie bezpośrednie zagrożenie" - powiedział prezydent. Natomiast - jak zaznaczył - "zmienia się niewątpliwie na naszych oczach sytuacja tak zwanego bezpieczeństwa militarnego w naszej części Europy i jest to ważny temat do wspólnej rozmowy".
W skład RBN wchodzą - obok prezydenta - marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, ministrowie: obrony narodowej, spraw zagranicznych oraz spraw wewnętrznych i administracji, minister-koordynator służb specjalnych, szefowie ugrupowań politycznych zasiadających w parlamencie lub przewodniczący klubów parlamentarnych albo poselskich, szef Kancelarii Prezydenta i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego