Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki zapowiedział, że w pracach nad ustawą o korespondencyjnych wyborach prezydenckich Senat zasięgnie opinii Rzecznika Praw Obywatelskich, Państwowej Komisji Wyborczej i Sądu Najwyższego. „Zajmiemy się tą ustawą z najwyższą starannością” – podkreślił Marszałek podczas spotkania z dziennikarzami we wtorek, 7 kwietnia br.
Marszałek powiedział na konferencji prasowej, że uchwalona w Sejmie w poniedziałek 6 kwietnia ustawa o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., wieczorem tego samego dnia trafiła do Senatu. "Tak, jak nie raz się zdarzało, będziemy musieli wykonać tę pracę, na jaką w Sejmie nie było czasu, to znaczy zasięgnąć opinii RPO, PKW, SN i innych autorytetów po to, by wyrobić sobie zdanie na temat tego, jak ten akt ustawodawczy wpisuje się w wymogi konstytucyjne, w zapisy, że głosowanie musi być bezpośrednie, tajne itd." – powiedział prof. Grodzki. Nie wykluczył także zdalnych konsultacji społecznych w tej sprawie oraz wystąpienia o opinie do epidemiologów i lekarzy chorób zakaźnych. „Pamiętajmy, że w tle jest gigantyczna, groźna, śmiertelna pandemia” – zaznaczył Marszałek Senatu. „Jeśli wypełnienie aktu demokratycznego ma być narażeniem zdrowia i życia to należy sobie zadać pytanie, co jest ważniejsze – życie i zdrowie ludzie czy akt wyborczy” – dodał. Wyraził także zdziwienie, że rząd do tej pory nie zdecydował się na wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, „który to stan klęski de facto w Polsce jest”.
Prof. Tomasz Grodzki zwrócił także uwagę, że ustawa to „spis odnośników do rozporządzeń”, których jeszcze nie znamy. Wyliczał, że ustawa nie precyzuje, jak dostarczyć pakiety wyborcze osobom na kwarantannie lub zakażonych koronawirusem, które są w szpitalu. „Nie mówimy już o tym, że przygotowanie ad hoc tej procedury będzie sprzyjało z pewnością i będzie grodziło nadużyciami i gigantycznym bałaganem. To, że władza prze do tych wyborów, zasłaniając się potrzebami konstytucyjnymi, jest wysoce niepokojące” – zaznaczył Marszałek Senatu.
W opinii Marszałka Grodzkiego „ludzie są głęboko rozczarowani”, że Sejm zajmował się sam sobą, a nie tym, jak ulżyć pracownikom, pracodawcom czy matkom, opiekującym się dziećmi w sytuacji zamkniętych szkół. Przypomniał, że w Sejmie od trzech tygodni leży antykryzysowy pakt senacki, dotyczący walki z koronawirusem. „Warto, by Sejm się nad nim pochylił, bo jest tam wiele pożytecznych rozwiązań dla ludzi” – podkreślił prof. Grodzki.
Marszałek Senatu zapowiedział, że ustawą o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r, zajmą się najpierw komisje ustawodawcza i praw człowieka. Potem dopiero trafi ona na obrady plenarne. "Senat - jeżeli będzie trzeba - wykorzysta swoje przepisy konstytucyjne i regulaminowe" - powiedział Marszałek Grodzki. Jak powiedział, myśli, że na rozpatrzenie ustawy Senat wykorzysta 30 dni, czyli tyle ile mu przysługuje zgodnie z Konstytucją.