Komisja Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej przed drugą turą głosowania w wyborach prezydenckich oczekuje, że utworzonych zostanie więcej obwodowych komisji wyborczych dla Polaków głosujących poza granicami kraju – zwłaszcza w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Informacja Ministra Spraw Zagranicznych o przebiegu głosowania za granicą w wyborach prezydenckich 2020 r. jest w porządku obecnego posiedzenia Senatu. Senatorowie wysłuchają tej informacji w czwartek 2 lipca br.
Senatorowie na posiedzeniu Komisji 1 lipca br. dyskutowali na temat przebiegu pierwszej tury wyborów na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku przeprowadzonych za granicą.
Komisja wystąpiła też do MSZ, na wniosek senatora Marcina Bosackiego, o pisemne wyjaśnienie przyczyny awarii systemu informatycznego, rejestrującego wyborców poza granicami, przed zakończeniem tego procesu, a także o podjętych środkach awaryjnych i informację jakie działania zostały podjęte, by uniknąć takich problemów w przyszłości.
Komisja oczekuje też, że pakiety wyborcze dotrą do zarejestrowanych poza granicami do głosowania Polaków najpóźniej do piątku 3 lipca br., gdyż według komisji tylko wówczas zdążą zagłosować nasi rodacy 12 lipca w drugiej turze. Senatorowie optują także za tym, by poza granicami powszechnie umożliwiono osobiste zwracanie pakietów wyborczych do konsulatów. Komisja ponadto postuluje uruchomienie przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych infolinii dla naszych rodaków poza granicami, gdzie będą mogli dowiedzieć się o szczegółach głosowania i zgłosić swoje problemy z tym związane.
Przewodniczący Komisji Bogdan Klich podziękował Polakom poza granicami, którzy postanowili skorzystać z prawa wyborczego za tak masowy zryw wyborczy. Dodał, że w drugiej turze może zechcieć głosować jeszcze więcej Polaków poza granicami. Zapewnił też, że senatorowie wyjaśniać będą przypadki nieuwzględnienia głosów naszych rodaków oddanych poza granicami. Zdaniem przewodniczącego niedopuszczalne jest, że średnio 17 proc. pakietów wyborczych nie wróciło do komisji.
Na pytania i wątpliwości senatorów odpowiadał dyrektor Departamentu Konsularnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Lutostański. Powiedział, że polskie konsulaty poza granicami wykonały tytaniczną pracę, by wywiązać się z obowiązku przeprowadzenia wyborów. Podkreślił, że trwają prace nad wsparciem obwodowych komisji wyborczych poza granicami, ale, jak zaznaczył, jest bardzo mało czasu. Dodał, że najłatwiejsze byłoby głosowanie osobiste, ale w wielu krajach sytuacja związana z pandemią na to nie pozwala. Poinformował, że poza granicami do głosowania zarejestrowało się ponad 374 tys. osób, a głosy oddało ponad 311 tys. Podkreślił, że w poszczególnych krajach, w porównaniu do 2015 r. wzrósł odsetek oddanych głosów (zwrot pakietów) np. we Francji z 73 proc. do 79 proc., w Holandii z 83 proc. do 90 proc., w Wielkiej Brytanii z 79 do 88 proc. zwróconych pakietów.