Narzędzia:

W hołdzie Powstańcom Warszawskim

01.08.2022
Uroczystości w Godzinę "W" przy pomniku Gloria Victis na Wojskowych Powązkach - fot. Łukasz Kamiński, Kancelaria Senatu

Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki oraz Wicemarszałkowie Senatu RP i senatorowie wzięli udział w uroczystościach w 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, które 1 sierpnia br. odbyły się w stolicy.

Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki, Wicemarszałek Senatu RP Michał Kamiński i senator Beata Małecka-Libera złożyli wieniec przed pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej, który znajduje się u zbiegu ulic Matejki i Wiejskiej, przed gmachem parlamentu w Warszawie. Wysłuchali także okolicznościowych wystąpień prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Teresy Stanek, Marszałek Sejmu Elżbiety Witek i prezydenta stolicy, Rafała Trzaskowskiego.

O 17.00 - w Godzinę "W" - na Wojskowych Powązkach Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki oraz Wicemarszałkini Senatu RP Gabriela Morawska-Stanecka oddali hołd Powstańcom Warszawskim. Godzinę "W" jak co roku obwieściły syreny. Zgromadzeni przed pomnikiem Gloria Victis przedstawiciele najwyższych władz państwowych, weterani i mieszkańcy miasta minutą ciszy uczcili pamięć powstańców. Zebrani odśpiewli hymn państwowy, odegrany został także hejnał Warszawy. Biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz odmówił modlitwę za ofiary Powstania Warszawskiego i za jego żyjących uczestników. Marszałek oraz Wicemarszałkini złożyli wieniec przed pomnikiem Gloria Victis, wieńce złożyli także Prezydent RP, Powstańcy, Marszałek i Wicemarszałkowie Sejmu oraz  Prezes Rady Ministrów wraz z wicepremierami, a także Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy.

Wicemarszałek Senatu RP Michał Kamiński uczcił Godzinę "W" w Pruszkowie, podczas uroczystosci przed tablicą upamiętniającą wybuch Powstania Warszawskiego. W swoim wystąpieniu oddał hołd Powstańcom.

Wieczorem Marszałek Tomasz Grodzki, Wicemarszałek Michał Kamiński oraz senator Barbara Borys-Damięcka wzięli udział w uroczystościach przy kurhanie i pomniku „Polegli-Niepokonani” na Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli. W tym miejscu we wspólnej mogile pochowano ponad 50 tys. w większości bezimiennych cywilnych mieszkańców Warszawy oraz żołnierzy Armii Krajowej i innych formacji, którzy polegli w walkach, zostali zamordowani w masowych egzekucjach i spaleni podczas 63 dni Powstania Warszawskiego w różnych dzielnicach miasta. Marszałkowie wraz z senator Borys-Damięcką złożyli wieniec przed pomnikiem, podczas uroczystości odbył się Apel Poległych, duchowni różnych wyznań odmówili modlitwy. Głos zabrała m.in. Wanda Traczyk-Stawska, ps. „Pączek”, uczestniczka Powstania Warszawskiego i przewodnicząca Społecznego Komitetu ds. Cmentarza Powstańców Warszawy. Zaapelowała do wojewody mazowieckiego w którego gestii znajduje się teren cmentarza, o to, by krzyż upamiętniający poległych został położony w głównej części kurhanu a nie w miejscu, w którym został postawiony, gdzie jak mówiła nie jest odpowiednio widoczny oraz „został położony tam, gdzie jest niczyje miejsce”, Podkreśliła, że krzyż powinien znaleźć się w miejscu, gdzie „leżą prochy ponad 50 tys. ludzi - wojsko, ludność cywilna, niemowlaki, starcy, razem”. Wanda Traczyk-Stawska zapowiedziała też, że będzie starała się, aby na okalającym cmentarz murze znalazły się słowa wiersza Jana Romockiego „Modlitwa Szarych Szeregów” w kilku językach, między innymi po polsku i niemiecku.

Uczestniczka Powstania porównała też sytuację Powstańców do tej, w jakiej obecnie znalazła się Ukraina. Wanda Traczyk-Stawska mówiła też, że Polskę w czasie wojny zawiedli alianci i nie przekazali broni i amunicji. „Dlatego wołam, bo jest wojna na Ukrainie, jak najszybciej nieście im pomoc w najnowocześniejszej broni. Wołam na cały świat, mówię jako żołnierz, który wie, co to znaczy mieć broń w ręce” - podkreśliła.

78 lat temu, 1 sierpnia 1944 r., na mocy decyzji Dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora”, w Warszawie wybuchło powstanie. Przez 63 dni powstańcy prowadzili z wojskami niemieckimi heroiczną i osamotnioną walkę, której celem była niepodległa Polska, wolna od niemieckiej okupacji i dominacji sowieckiej. Do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców.

Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. Jego militarnym celem było wyzwolenie stolicy spod niezwykle brutalnej niemieckiej okupacji, pod którą znajdowała się od września 1939 r.  Przez 63 dni powstańcy prowadzili heroiczny i samotny bój z wojskami niemieckimi. Ostatecznie wobec braku perspektyw dalszej walki 2 października 1944 r. przedstawiciele KG AK płk Kazimierz Iranek-Osmecki "Jarecki" i ppłk Zygmunt Dobrowolski "Zyndram" podpisali w kwaterze SS-Obergruppenfuehrera Ericha von dem Bacha w Ożarowie układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie.

W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Poległo również ok. 3,5 tys. żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej. Straty ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zburzone. Specjalne oddziały niemieckie, używając dynamitu i ciężkiego sprzętu, jeszcze przez ponad trzy miesiące metodycznie niszczyły resztki ocalałej zabudowy. Do niemieckiej niewoli poszło ponad 15 tys. powstańców, w tym 2 tys. kobiet. Wśród nich niemal całe dowództwo AK, z gen. Komorowskim, mianowanym przez prezydenta RP Władysława Raczkiewicza 30 września 1944 r. Naczelnym Wodzem.