Aktualności

23 grudnia 2005 r. odbyły się uroczystości związane z przejęciem władzy prezydenckiej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W uroczystościach wziął udział marszałek Bogdan Borusewicz, członkowie Prezydium Senatu, senatorowie.

Prezydent L. Kaczyński złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym. Po zaprzysiężeniu w archikatedrze św. Jana prymas Polski kardynał Józef Glemp odprawił mszę świętą w intencji Ojczyzny. W wygłoszonej homilii prymas podkreślił, że od wieków w katedrze obecny jest majestat Boga - czy to w czasach koronacji królów, czy święceniach tysięcy kapłanów. Przypomniał, że Stanisław August Poniatowski koronowany był w tej katedrze i tu właśnie przysięgał wierność Konstytucji 3 Maja. Po zakończeniu mszy prezydent i prymas zeszli do podziemi archikatedry i przy sarkofagach prezydentów II Rzeczypospolitej złożyli kwiaty. Potem przeszli do kaplicy prymasa Stefana Wyszyńskiego. Następnie prezydent L. Kaczyński udał się pieszo na Zamek Królewski. Odebrał tam insygnia Kawalera Orderu Orła Białego i Wielkiego Krzyża Orderu Odrodzenia Polski. Jak powiedział sekretarz Kapituły Orderu Orła Białego Władysław Bartoszewski, stał się tym samym 13 Wielkim Mistrzem i przewodniczącym kapituły.

Na Placu Piłsudskiego, przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, odbyła się ceremonia przyjęcia przez prezydenta L. Kaczyńskiego zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP. Prezydent RP przyjął meldunek szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i dokonał przeglądu pododdziałów. Następnie prezydent RP przyjął zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi RP poprzez przyklęknięcie i ucałowanie proporca Zwierzchnika Sił Zbrojnych RP.

Prezydent L. Kaczyński wygłosił przemówienie, w którym powiedział: Poczytuję sobie za wielki zaszczyt to, że w dniu dzisiejszym z mocy obowiązującej w Polsce konstytucji obejmuję zwierzchnictwo nad armią, która ma tysiącletnią tradycję. Tradycję wielu zwycięstw w bitwach i wojnach, tradycję walki w obronie niepodległości ojczyzny, tradycję powstańców czterech polskich powstań, tradycję brygad z I wojny światowej, armii okresu międzywojennego i polskich sił zbrojnych w czasie II wojny światowej. To piękna tradycja, tradycja wspaniała i tradycja głęboko zobowiązująca. Jesteście obrońcami ojczyzny i ten obowiązek z honorem polskiego oficera i polskiego żołnierza musicie wykonywać na co dzień, musicie go wykonywać do końca. Żyjemy od ponad 60 lat w czasach pokoju, kolejne już pokolenie Polaków nie wie z własnego doświadczenia co to jest wojna. Mam głęboką nadzieję, powiem więcej - jestem pewien, że także następne pokolenia Polaków będą mogły żyć i rosnąć w pokoju. Ale przyszłości nikt nie zna, dlatego siły zbrojne są Polsce potrzebne, siły zbrojne działające w ramach Paktu Północnoatlantyckiego, sprzymierzone z wieloma potężnymi sojusznikami, ale jednocześnie odrębne, nasze, polskie, biało-czerwone. Jak mówił Pan minister obrony, od wielu lat żołnierz polski walczy, czy można powiedzieć lepiej - pracuje, służy dla pokoju. Dzisiaj w Iraku, a także Afganistanie, Pakistanie, na Bliskim Wschodzie i na Bałkanach, jutro być może gdzie indziej. Ta służba to służba społeczności międzynarodowej, to służba ludzkości. Ale pamiętajcie też, Panowie generałowie, oficerowie i żołnierze, że to także służba Polsce. Trzeba ją pełnić z odwagą i honorowo. Armia jest od tego, żeby być odważna. Dziękuję za tę służbę, dziękuję za wszystko, co zrobiliście dotąd i zapewniam, że jako zwierzchnik sił zbrojnych, jako prezydent Rzeczypospolitej, będę o sprawach armii zawsze z troską myślał. Powiem więcej - chcę, żeby ta armia, choć dziś nowocześniejsza niż przed kilku, czy kilkunastu laty, była jeszcze nowocześniejsza i silniejsza. Zrobię wszystko, żeby tak się stało. Dziękuję Wam za służbę!

Na zakończenie uroczystości prezydent RP przyjął defiladę pododdziałów reprezentacyjnych Wojska Polskiego.