Narzędzia:

Międzynarodowa konferencja nt. inwazji Rosji na Ukrainę

09.12.2022
Fot. Łukasz Kamiński, Kancelaria Senatu

W Senacie 9 grudnia 2022 r. odbyła się międzynarodowa konferencja pt. „Inwazja Rosji na Ukrainę. Powrót geopolityki? Wojna wartości?” Została ona zorganizowana przez Marszałka Senatu i  Fundację Centrum im. prof. Bronisława Geremka w ramach obchodów Roku Bronisława Geremka.

Otwierając konferencję, Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki powiedział, że jej celem jest nie tylko uczczenie pamięci profesora Geremka, ale także  spojrzenie na wojnę w Ukrainie z perspektywy jego myśli politycznej. Jego zdaniem, ta wojna to nie tylko inwazja dokonana przez szaleńca z Kremla na niepodległe państwo, ale to wojna za wolność waszą i naszą, konflikt geopolityczny obejmujący cały świat, konflikt wartości cywilizacji, wolnego świata i demokracji z barbarzyńcami, którzy tych wartości nie szanują i chcą je zlikwidować. Za marzenie, aby dołączyć do wolnego świata, Ukraina płaci krwią i życiem swoich żołnierzy, niewinnych obywateli, kobiet i dzieci – mówił Marszałek Senatu RP. Dlatego ta wojna musi się zakończyć się zwycięstwem Ukrainy, w przeciwnym wypadku konsekwencje geopolityczne byłyby katastrofalne. Przed taką sytuacją przestrzegał prof. Geremek, wprowadzając Polskę do NATO. „Teraz trudno sobie wyobrazić, co by było, gdybyśmy w NATO nie byli” – przestrzegł prof. Tomasz Grodzki. Przypomniał, że Senat z całą mocą potępił w uchwale rosyjską agresję na Ukrainę, uznając Rosję za kraj terrorystyczny. Marszałek Senatu RP opowiedział się za ukaraniem Rosji, wprowadzeniem jej prewencyjnej izolacji, za pomocą dla Ukrainy w dołączeniu do struktur europejskich i NATO oraz za stworzeniem dla niej planu odbudowy, nowego Planu Marshalla.

Następnie uczestnicy konferencji, wśród których byli m.in. dyplomaci i eksperci z Polski, Francji i USA, wysłuchali nagrania przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli. Przypomniała ona, że w tym roku przypada 90. rocznica urodzin Bronisława Geremka, byłego opozycjonisty, ministra spraw zagranicznych i europosła, a przede wszystkim "polskiego patrioty, który odegrał kluczową rolę w urzeczywistnianiu marzenia Polski o wejściu do Unii Europejskiej". "Zapamiętamy go jako polskiego męża stanu, którego dorobek i spuścizna wciąż pozostają żywe w jednym z najbardziej proeuropejskich narodów" - powiedziała przewodnicząca PE.

Były minister spraw zagranicznych Adam Rotfeld uważa, że inwazja na Ukrainę to wojna o wartości polityczne, moralne, normy i zasady prawne, tradycje, obyczaje i światopogląd, które Rosja chce podeptać i zniszczyć. Rosyjska agresja stanowi pogwałcenie wszystkich zasad zapisanych  w Karcie ONZ z 1945 r. i Akcie Końcowym OBWE  z Helsinek z 1975 r. Jego zdaniem, Putin pchnął swój kraj na brzeg katastrofy i pytanie brzmi, kiedy zatrzymają go Ukraińcy i sami Rosjanie.  

Debatę nt. źródeł rosyjskiej agresji i europejskiej przyszłości Ukrainy prowadziła dr Anna Materska-Sosnowska. Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki podkreślił, że nie ma innej alternatywy niż zjednoczenie sił przeciwko Rosji. Zwrócił uwagę, że wojna z fazy militarnej musi przejść w ekonomiczną, a wspieranie Ukrainy jest inwestycją w rozszerzanie wolnego świata. Thomas Garrett, sekretarz generalny Wspólnoty Demokracji, której współzałożycielem był Bronisław Geremek, także sądzi, że wojna na Ukrainie jest wojną o wartości. Deklarację założycielską Wspólnoty podpisały i Ukraina i Rosja, po czym ich drogi diametralnie się rozeszły, a Putin natychmiast zaczął rozmontowywać system zasad. Prof. Yarosłav Hrytsak, Ukraiński Uniwersytet Katolicki, mówił o tym, że planem agresora jest zniszczenie narodu ukraińskiego, tak jak zniszczył inne narody np. Jakutów czy Buriatów. „Jest to więc walka o przetrwanie narodu i państwa, ale chodzi nie tylko o Ukrainę, jest to walka o przetrwanie Zachodu, o przyszłość świata. Wspólnie z Polską wygramy tę wojnę, bo jej stawka jest najwyższa” – zadeklarował. Jego zdaniem, po wygraniu wojny może się pojawić pokusa rządów autorytarnych, więc przyszła pomoc dla Ukrainy powinna zawierać w sobie polityczny nacisk na przeprowadzenie reform i walkę z korupcją. P.o. dyrektora przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Marzenna Guz-Vetter przypomniała, że w trakcie wojny Ukraina złożyła wniosek o członkostwo w UE i uzyskała status kandydacki. "Należałoby sobie zadać pytanie, czy wobec tej wojny i w ogóle sytuacji geopolitycznej nie należałoby zmienić zasad przystępowania państw do UE " - powiedziała Guz-Vetter. Zaznaczyła, że z punktu widzenia reform droga Ukrainy do UE jest bardzo daleka, ponieważ - jak mówiła - zmian wymaga nie tylko sądownictwo, ale konieczne jest także m.in. przyjęcie ustaw dotyczące tzw. deoligarchizacji, decentralizacji, społeczeństwa obywatelskiego, wspierania małych i średnich przedsiębiorstw.

Debatę, jak wzmocnić europejską obronność, poprowadziła senator Danuta Jazłowiecka. Przypomniała ona, że prof. Geremek był zdania, iż trudno będzie wypracować wspólną europejską politykę bezpieczeństwa ze względu na różnice historyczne między krajami, jednak wskazywał, iż trzeba nimi zarządzać, aby nie przekształciły się w dramatyczne podziały. Bernard Guetta, europoseł, nawoływał do tego, aby zastanowić się nad wspólną obroną europejską, bo Amerykanie mogą nie chcieć dalej być „żandarmem świata”, a amerykański podatnik może nie chcieć nadal płacić na parasol ochronny nad Europą. Mówił, że wspólna obronność – armia i broń - to konieczność i nie warto się wahać, aczkolwiek nie warto też snuć nadmiernych marzeń. Jego zdaniem, za 10-15 lat w UE będzie wspólna armia, badania naukowe, inwestycje i będzie ona wyglądała zupełnie inaczej. Musimy zastanowić się, jak mają się zmienić nasze instytucje, aby powstała Europa projektów. Możemy przejść do konkretnych działań, a potem będziemy budować europejską jedność – kontynuował. Według profesora Bogusława Packa, generała dywizji w stanie spoczynku, w perspektywie 10-15 lat należy wzmocnić zdolności obronne Europy w kierunku samodzielnej obrony, albowiem następuje zmiana priorytetów USA za względu na konflikt z Chinami. Zwłaszcza, że Europa nie wykorzystuje swojego potencjału do tworzenia większych zdolności militarnych. „Potrzebujemy więcej myślenia europejskiego” – dodał. Były minister obrony narodowej Janusz Onyszkiewicz zwrócił uwagę, że w kontekście bezpieczeństwa Europy nie należy zapominać o Wielkiej Brytanii, a budowanie odrębnych od NATO dowództw byłoby bardzo trudne i niepotrzebne w gruncie rzeczy. Uważa on, że w sytuacji ewentualnego braku zaangażowania USA konieczne jest budowanie mechanizmów europejskich i unifikacja sprzętu. Senator Bogdan Klich, przewodniczący senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej, podkreślił, że nastąpił upadek modelu bezpieczeństwa opartego na współpracy i że to Rosja złamała ten model. Jak mówił, nie znaleźliśmy jeszcze odpowiedzi na pytanie, czym ten model zastąpić. Jednak w jego opinii trzeba utrzymać za wszelka cenę obecność USA w Europie i kontynuować proces odnowy NATO zapoczątkowany przez prezydenta Joe Bidena. Mówił on, że UE ma mnóstwo narzędzi i instrumentów, a od woli państw członkowskich zależy , jak ich użyje. Musi być przede wszystkim szybka i skuteczna w reagowaniu na wyzwania dla swojego bezpieczeństwa. Jego zdaniem, tylko NATO z udziałem USA może zapewnić Europie kolektywną obronę, reagowanie kryzysowe, wymuszanie pokoju i akcje stabilizacyjne. Uważa on, że armia europejska to „pusty koncept”.

Debatę podsumował senator Marcin Bosacki, przewodniczący senackiej Komisji Nadzwyczajnej do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej oraz reformy służb specjalnych   i wiceprzewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej. Przywołał on wypowiedź Adama Rotfelda, iż Bronisław Geremek był wzorcem głębokości myślenia elit politycznych. Dodał, że na konferencji można było właśnie tego typu myślenie zaobserwować. Powiedział, że wojna na Ukrainie nie jest nadal wygrana przez nikogo i nadal jej losy nie są przesądzone. Jest on zdania, że konferencja pokazała, w ilu sprawach prof. Geremek miał rację. Jedna z nich to odwieczne polskie pytanie , czy iść z Europą czy Ameryką. „Oczywiście z oboma” – odpowiedział senator Bosacki. Możliwe i konieczne jest według niego wzmacnianie integracji europejskiej w kontekście obronnym, ale i dbanie o sojusz z USA, gdzie rządzą obecnie przyjaciele UE, a nie eurosceptycy.  Przywołał on klasyczne przemówienie Bronisława Geremka, wygłoszone w Independence, Missouri, w 1999 r., w którym powiedział on, iż w nadchodzącym stuleciu zadaniem jest stworzenie nowego ładu międzynarodowego i strzeżenie demokratycznych wartości  zapisanych w traktacie waszyngtońskim, a Polska będzie oddanym rzecznikiem zarówno integracji europejskiej, jak i więzi transatlantyckich. Senator Bosacki powtórzył przewijającą się podczas konferencji ocenę, że wojna na Ukrainie jest wojną o wartości, twardą rywalizacją  między rosyjskim autorytarnym ekspansjonizmem a wolnym światem Zachodu.