Narzędzia:

Dzień Podziemnego Państwa Polskiego

27.09.2022

27 września 1939 r., w przeddzień kapitulacji Warszawy, została powołana ogólnokrajowa konspiracyjna organizacja wojskowa – Służba Zwycięstwu Polski, mająca kontynuować walkę przeciwko okupantom. Stanowisko jej komendanta objął gen. Michał Tokarzewski-Karaszewicz. 4 grudnia 1939 r. premier rządu RP na uchodźstwie gen. Władysław Sikorski powołał Związek Walki Zbrojnej, który 14 lutego 1942 r. przekształcił w Armię Krajową. Jej głównym celem było prowadzenie walki z Niemcami oraz przygotowywanie kadr i sformowanie jednostek wojskowych, aby wywołać powstanie przeciw okupantom. Te tajne struktury podporządkowane rządowi emigracyjnemu po wojnie nazywano Polskim Państwem Podziemnym. Było to jedyne takie państwo w okupowanej Europie.

16 września 1939 r. w Kołomyi naczelny wódz marszałek Edward Śmigły-Rydz rozkazał mjr. Edmundowi Galinatowi przedostać się „do Warszawy celem zorganizowania podziemnej organizacji do walki z Niemcami”. Przekroczenie 17 września granicy kraju przez Armię Czerwoną zmieniło całkowicie sytuację. Naczelny wódz zmienił więc rozkazy, nakazał budować konspirację z nastawieniem na długi okres walki w podziemiu. Stolicę obowiązywał rozkaz, by uporczywą obroną jak najdłużej wiązać siły nieprzyjaciela.

Wieści o wkroczeniu Sowietów i szybkie postępy ich wojsk na południu, w kierunku granicy polsko-rumuńskiej, spowodowały chaos. Zapadła decyzja, że władze Rzeczypospolitej opuszczą granice państwa w ostatnim momencie, bezpośrednio zagrożone przez nieprzyjaciela. Panika spowodowała, że już w nocy z 17 na 18 września 1939 r. rozpoczęła się ewakuacja władz do Rumunii. W ostatnim orędziu, przygotowanym jeszcze na ziemi polskiej, prezydent RP poinformował, że wobec niemożności sprawowania konstytucyjnych funkcji na obszarze kraju rząd postanowił przenieść najwyższe instytucje państwowe na terytorium „jednego z naszych sojuszników”. Rumunia miała być jedynie etapem na drodze do sojuszniczej Francji, skąd kierowano by dalszym oporem. Poddani silnym naciskom dyplomacji niemieckiej Rumuni internowali jednak władze Rzeczypospolitej.

Komisaryczny prezydent miasta Stefan Starzyński odmówił ewakuacji wraz z rządem i stanął na czele cywilnej obrony stolicy. Na mocy rozkazu naczelnego wodza została utworzona Armia „Warszawa” pod dowództwem gen. Juliusza Rómmla. Starzyński powołał Komitet Obywatelski przy Dowództwie Obrony Warszawy, skupiający przedstawicieli wszystkich ugrupowań politycznych RP. W nocy z 20 na 21 września do miasta przedarł się gen. Michał Tokarzewski-Karaszewicz, który uczestniczył w bitwie nad Bzurą, i dołączył do zespołu. Dla walczących w rozproszeniu oddziałów niezwykle ważna była świadomość, że stolica broni się nadal, a więc walka ma sens. Od 23 września Niemcy prowadzili zmasowany ostrzał artyleryjski i naloty bombowe, co paraliżowało wszystkie funkcje miasta. Mimo zaangażowanych sił i środków nie udało się im wedrzeć do Warszawy. Szturm został odparty. Sytuacja obrońców była już jednak beznadziejna. Brakowało wody, żywności, lekarstw i amunicji. Nie było bezpiecznego miejsca dla rannych, cierpiała ludność cywilna. Nie było też nadziei na odsiecz. Wieczorem 26 września komitet obywatelski podjął decyzję o kapitulacji stolicy Polski.

Gen. Michał Tokarzewski-Karaszewicz miał już koncepcję dalszej walki – walki konspiracyjnej na wzór Polskiej Organizacji Wojskowej z czasów I wojny światowej. Chciał jednak, żeby wszystko odbyło się formalnie i zgodnie z prawem, tak by zachować ciągłość instytucji państwa. Poinformował o swoim pomyśle gen. Rómmla. „Przed powzięciem jeszcze decyzji generała, czy zaproponować Niemcom kapitulację, zameldowałem się u niego. Zaproponowałem, aby przekazał mi pełnomocnictwo Rządu i Naczelnego Wodza, jakie posiadał, rozciągając je na cały obszar naszego Państwa. Oświadczyłem gotowość podjęcia się odpowiedzialności za zorganizowanie zbrojnego oporu przeciw okupantom i gotowość moralną oraz fizyczną kraju wszczęcia otwartej walki, gdy na to pozwoli położenie wojenne. Obszernie wyjaśniłem przesłanki mojego rozumowania w tej sprawie, dając wyraz przekonaniu, że jest to nie tylko naszym obowiązkiem wobec Polski, ale i ma szanse udania się” – wspominał po latach. 27 września 1939 r. gen. Juliusz Rómmel podpisał dokument: „Udzielone mi przez Naczelnego Wodza i Rząd RP pełnomocnictwo na obszar całej RP przekazuję gen. bryg. M.T. Tokarzewskiemu w celu zorganizowania oporu konspiracyjnego i walki zbrojnej z Niemcami na całym obszarze Rzeczypospolitej”. Decyzja ta dała początek Polskiemu Państwu Podziemnemu.