Narzędzia:

Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej

13.04.2022

13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Tego dnia czcimy pamięć ofiar zbrodni ludobójstwa, którego funkcjonariusze NKWD dokonali na prawie 22 tys. obywateli II Rzeczypospolitej. Wśród nich było 14,5 tys. jeńców wojennych z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz 7,3 tys. więźniów aresztowanych na terenach okupowanych przez ZSRR. Zginęli od strzałów w tył głowy. W tym roku przypada 82. rocznica zbrodni katyńskiej.

Mord katyński był zbrodnią popełnioną na zamówienie polityczne przywódców ZSRR. 5 marca 1940 r. Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików), na wniosek ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ławrientija Berii, podjęło decyzję o likwidacji polskich jeńców wojennych. Według wyliczeń, podanych w dokumencie z tego dnia, plan wymordowania dotyczył: 14 736 jeńców wojennych przetrzymywanych w obozach (ponad 97% Polaków), a wśród nich: „generałów, pułkowników i podpułkowników – 295, majorów i kapitanów – 2080, poruczników, podporuczników i chorążych – 6049, oficerów i młodszych dowódców policji, straży granicznej i żandarmerii – 1030, szeregowych policjantów, żandarmów, dozorców więziennych i agentów wywiadu – 5138, urzędników, obszarników, księży i wojskowych – 144”, a spośród 10 685 Polaków przebywających w więzieniach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi: „byłych oficerów – 1207, byłych policjantów, agentów wywiadu i żandarmów – 5141, szpiegów i dywersantów – 347, byłych obszarników, fabrykantów i urzędników – 465 członków różnorakich kontrrewolucyjnych i powstańczych organizacji i różnych kontrrewolucyjnych elementów – 5345, zbiegów – 6127”. Bez wzywania aresztowanych, bez przedstawiania im zarzutów, bez decyzji o zakończeniu śledztwa, bez aktu oskarżenia – tak przesądzono o losie tysięcy Polaków, uznanych przez Stalina i jego popleczników za „zatwardziałych, nierokujących poprawy wrogów władzy sowieckiej”.

Operacja likwidacyjna, ludobójstwo w czystej postaci, zaczęła się 3 kwietnia 1940 r. W lesie katyńskim oficerowie NKWD rozstrzelali 4143 polskich jeńców z obozu w Kozielsku. Przez kolejne 6 tygodni polscy oficerowie byli wywożeni z obozów i rozstrzeliwani: żołnierze ze Starobielska – w Charkowie, a policjanci z Ostaszkowa – w Kalininie. Kolejnych mordów NKWD dokonało w Chersoniu, Charkowie, Kijowie i Mińsku.

Miejsce straceń zostało odkryte przez Niemców w lutym 1943 r. 13 kwietnia 1943 r. niemieckie radio podało informację o odkryciu grobów polskich oficerów zamordowanych przez żołnierzy radzieckich, 2 dni później radio w Moskwie w swoim komunikacie nazwało to „podłymi wymysłami”.

Rząd polski w Londynie od dłuższego czasu poszukiwał jeńców zaginionych w ZSRR. 17 kwietnia 1943 r. poprosił Międzynarodowy Czerwony Krzyż o zbadanie sprawy. Domagał się też wyjaśnień od Rosjan. Reakcją władz ZSRR było zerwanie stosunków z Polską w nocy z 25 na 26 kwietnia 1943 r. i oskarżenie rządu polskiego o współpracę z hitlerowskimi Niemcami.

Prawda o zbrodni katyńskiej bardzo długo była ukrywana, wręcz zakłamywana. We wrześniu 1943 r. funkcjonariusze NKWD przenieśli zwłoki do nowych dołów, przy okazji fałszowali dowody. Zacieranie i fałszowanie śladów zbrodni trwało do stycznia 1944 r., kiedy radziecka komisja śledcza wydała komunikat, w którym – posługując się fałszywymi ekspertyzami i dowodami – wskazała na Niemców jako winnych tej zbrodni. Do Katynia w styczniu 1944 r. zaproszono zagranicznych dziennikarzy, aby kłamstwo katyńskien przekazać opinii publicznej na świecie.

Prawda musiała czekać pół wieku na oficjalne ujawnienie. Dopiero w 1990 r. prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow przyznał, że mordu dokonali Rosjanie, a w 1992 r. prezydent Rosji Borys Jelcyn zdecydował o udostępnieniu dokumentów na ten temat stronie polskiej. Postępowanie w sprawie zbrodni, prowadzone przez Generalną Wojskową Prokuraturę Federacji Rosyjskiej w latach 90. – mimo zgromadzenia dużego materiału za prezydentury Borysa Jelcyna – w okresie rządów Władimira Putina zostało zakończone bez żadnych konkluzji. Nie podano wyników śledztwa do wiadomości publicznej, a później stwierdzono, że sprawa – zgodnie z rosyjskim prawodawstwem – nie kwalifikuje się do uznania jej za mord zbiorowy, czyli to, co wydarzyło się w lesie katyńskim, nie było ani zbrodnią przeciwko ludzkości, ani przestępstwem, określanym jako represje stalinowskie czy ludobójstwo.

Wszystkim zamordowanym polskim jeńcom wojennym z obozów w Starobielsku, Ostaszkowie i Kozielsku Senat oddał hołd w uchwale, podjętej 16 kwietnia 2020 r. Senatorowie podkreślili, że zbrodnie w Katyniu, Miednoje i Charkowie miały na celu eksterminację polskiej inteligencji, a zbrodnia ta nigdy nie została osądzona. Wyrazili też przekonanie, że pamięć o tej zbrodni powinna być częścią pamięci całej wspólnoty międzynarodowej.