Narzędzia:

Komisja Nadzwyczajna ds. nielegalnej inwigilacji wysłuchała senatora Krzysztofa Brejzy

19.01.2022
Fot. Łukasz Kamiński, Kancelaria Senatu

Komisja Nadzwyczajna ds. wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej oraz reformy służb specjalnych na posiedzeniu 19 stycznia br. wysłuchała senatora Krzysztofa Brejzę oraz ekspertów prawnych: prof. dr hab. Dobrosławę Szumiło-Kulczycką (Uniwersytet Jagielloński), dr Adama Behana (Uniwersytet Jagielloński) oraz dr Macieja Fingasa (Uniwersytet Gdański).

Senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza, któremu na posiedzeniu towarzyszyła żona Dorota będąca jego pełnomocnikiem, powiedział, że kalendarz jego inwigilacji pokrywa się w 100 proc. z kalendarzem wyborczym z 2019 r, a ataki Pegasusem ustały kilka dni po wyborach. Poinformował, że był "permanentnie inwigilowany" w okresie od kwietnia do października 2019 r. "Podsłuch (był) zawsze w czasie kampanii wyborczej - albo do europarlamentu, gdzie kandydowałem, albo w wyborach do Sejmu i Senatu, w których miałem zaszczyt prowadzić kampanię KO" - powiedział.  Jego zdaniem, włamania na telefon łączą się też z działalnością komisji śledczej Amber Gold, w której uczestniczył,  np. 13 czerwca - w dniu przyjmowania raportu komisji śledczej Amber Gold, czy 16 października – w dniu  sprawozdania w Sejmie tej komisji .

Według ustaleń działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, za pomocą oprogramowania Pegasus do telefonu Krzysztofa Brejzy miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r. , kiedy był on szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi.

Na pytanie przewodniczącego komisji senatora Marcina Bosackiego, jakiego typu dane wykradziono podczas kampanii wyborczej do parlamentu latem i jesienią 2019 r., senator Brejza odpowiedział: "Wszelkie dane wykradziono - i dane o znaczeniu strategicznym i dane o znaczeniu faktycznym. Były to i plany, i zamierzenia, i plany konferencji, kongresu programowego, i dane dotyczące ustaleń sztabowych ze sztabami regionalnymi". Jak poinformował, w telefonie miał wówczas także informacje na temat budowy list wyborczych do Sejmu i obsady okręgów wyborczych do Senatu. „Były rozmowy z setkami ludzi na temat kandydowania, z setek powiatów w Polsce" – dodał.  Według senatora Brejzy, proces tworzenia list był monitorowany przez Pegasusa np. 11 lipca - w dniu przygotowań do forum programowego, czyli prezentacji oferty programowej KO, 30 lipca – w dniu prezentacji list wyborczych.

„Kampania oczerniająca, z wykorzystaniem materiałów wykradzionych przy pierwszym ataku 27 kwietnia, rozpoczęła się 25 sierpnia (...) w telewizji rządowej" - podał senator Krzysztof Brejza. „Mam wrażenie, że w ostatnich miesiącach Polską rządzi grupa ludzi służb z PiS (...) i niestety też w 2019 r. służby PiS rozegrały kampanię wyborczą" -  mówił. Senator Brejza wyraził opinię, że taka inwigilacja to „odwet za jego  poselskie działania, które się nie podobają Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nie mam wątpliwości, że państwo PiS działa w obsesji śledzenia i podsłuchiwania, i że tworzony jest mechanizm niszczenia przeciwników. Budowane jest państwo kłamstwa” - mówił. Jego zdaniem, podsłuchiwanie, wykradanie i preparowanie części korespondencji w celu użycia przeciwko inwigilowanej osobie to standardy działalności służb sowieckich i wzorowanych na nich służb PRL, a nie służb działających w demokratycznym państwie prawa.

Senator Sławomir Rybicki zwrócił uwagę, iż na polityczne zlecenie uruchomiony został „ciąg technologiczny”, którego uczestnikami były specsłużby oraz TVP, wykorzystująca materiały spreparowane z Pegasusa.  Senator Brejza przedstawił fragmenty takich materiałów. Na pytanie senatora Wadima Tyszkiewicza, czy w efekcie tej akcji przedstawiono mu jakieś zarzuty, Krzysztof Brejza odpowiedział, że żadnych zarzutów nie postawiono, nie toczy się przeciw niemu żadne postępowanie. ”Nie znaleziono na mnie nic”- powiedział. 

Zaproszeni przez komisje eksperci prawni, prof. dr hab. Dobrosława Szumiło-Kulczycka (Uniwersytet Jagielloński), dr Adam Behan (Uniwersytet Jagielloński) oraz dr Maciej Fingas (Uniwersytet Gdański) omówili uwarunkowania prawne stosowania technik inwigilacyjnych w Polsce, wskazując na brak kontroli następczej po zakończeniu postępowania, bezradność sądów wobec wniosków służb  o stosowanie kontroli operacyjnej, konieczność rozszerzenia  katalogu przestępstw uzasadniających użycie najbardziej inwazyjnych technik inwigilacyjnych, niemożność użycia dowodowego materiałów z Pegasusa w procesie karnym.

Przewodniczący komisji senator Marcin Bosacki opowiedział się za koniecznością reformy prawa w tym zakresie, argumentując, że  przebieg posiedzenia komisji jasno pokazuje, iż przepisy prawa nie są precyzyjne. W jego ocenie istnieją luki pozwalające na nadużywanie prawa, np. powoływanie się na ustawę o ochronie informacji niejawnych, na przepisy o bezpieczeństwie teleinformatycznym, a jednocześnie wiadomo, że dane uzyskane przez system są transferowanie na serwery zagraniczne. Ponadto, jak zaznaczył, trzeba mieć na uwadze, że nie da się zbadać systemu, nie mając do niego kodów źródłowych.    

 

Zobacz inne aktualności Przejdż do wszystkich aktualności

Marszałek Senatu na wręczeniu Nagród Orła Jana Karskiego

Tegoroczni laureaci orłów to Vera Jourova - czeska prawniczka, polityk, od 2019 wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej oraz Adam Strzembosz - polski prawnik, sędzia, profesor nauk prawnych i były Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego.

Marszałek Senatu na uroczystościach z okazji 81. rocznicy powstania w Getcie Warszawskim

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska w imieniu Senatu złożyła wieniec pod pomnikiem Bohaterów Getta Warszawskiego.

„25 lat Polski w NATO”

Wicemarszałek Rafał Grupiński otworzył w Senacie wystawę.