Narzędzia:

23 listopada 2021 r.

23.11.2021

Komisje: Zdrowia i Ustawodawcza przyjęły w pierwszym czytaniu projekt uchwały w sprawie obecnego stanu ochrony zdrowia. Poparcia połączonych komisji nie uzyskał wniosek senatora Marka Martynowskiego o odrzucenie projektu. Przedstawiony przez grupę senatorów projekt uchwały stanowi wyraz zaniepokojenia senatorów kryzysowym stanem systemu ochrony zdrowia w Polsce. Jak napisano: „Wyzwań jest wiele, w szczególności należą do nich: niedofinansowanie, brak pracowników, nieefektywność profilaktyki i potrzeba leczenia pacjentów zgodnie ze standardami europejskimi i światowymi”. Senat „jest zaniepokojony biernością rządu, bowiem rolą państwa jest ochrona zdrowia i życia, a w razie zagrożenia – ich ratowanie”, a w związku z zaistniałą sytuacją „apeluje do rządu Rzeczypospolitej Polskiej o pilne podjęcie odpowiednich działań zmierzających do porozumienia z przedstawicielami środowisk medycznych w celu możliwie najpełniejszej realizacji ich postulatów”.

Uzasadniając potrzebę przyjęcia projektu, senator Beata Małecka-Libera podkreśliła, że obecna kryzysowa  sytuacja w ochronie zdrowia jest bezprecedensowa, mimo że polska służba zdrowia od lat boryka się z problemami, których występowanie w szczególny sposób obnażyła pandemia koronawirusa. Jak mówiła, mamy do czynienia z niedofinansowaniem systemu i niedoborem kadr. W ocenie senator pandemia tę sytuację obnażyła całkowicie, a po prawie 2 latach jej trwania rząd nie przygotował zarówno personelu medycznego, jak i całego społeczeństwa do obecnej jesiennej fali. „Najbardziej boleję, że przez te ponad półtora roku nauka, wiedza, medycyna, rozwiązania medyczne niestety, nie znalazły odpowiedniego zainteresowania. Polityka wzięła górę właściwie w każdym momencie zarządzania epidemią” – stwierdziła senator Beata Małecka-Libera. Jak wskazała, powinna być przygotowaną dobrze zaprojektowana strategia zakładająca konkretny plan działań w zależności od liczby zakażeń. Zamiast tego społeczeństwo dostało sprzeczne przekazy, np., że „wirusa już nie ma. Senator podkreśliła, że rząd nie korzysta z wiedzy Rady Medycznej działającej przy premierze. Dodała, że Polska plasuje się na 2. miejscu w Europie pod względem liczby nadmiarowych zgonów i jest „totalną porażką ekipy rządzącej”. Senator zwróciła także uwagę na brak dostatecznego zaangażowania rządu w osiągnięciu porozumienia z protestującymi w  z protestującymi medykami. Przewodnicząca Komisji Zdrowia podkreśliła, że wobec zagrożeń, które w dramatyczny sposób wpływają na bezpieczeństwo zdrowotne Polaków, nie może spokojnie patrzeć na bezczynność i nieudolność rządu, szczególnie widoczne w drugim roku walki z pandemią.

Na kryzys w ochronie zdrowia wskazywały też senatorki Agnieszka Gorgoń-Kumor, Alicja Chybicka i Ewa Matecka, które apel do rządzących o pilne podjęcie działań zmierzających do porozumienia z przedstawicielami środowisk medycznych uznały za niezwykle potrzebny. „Żadnej refleksji, żadnego brania na siebie odpowiedzialności” – mówił natomiast o rządzących senator Adam Szejnfeld.  Zdaniem senator Magdaleny Kochan miejsce polityki zdrowotnej zajęło obecnie politykierstwo.

W trakcie posiedzenia niezwykle krytycznie oceniono m.in. przeprowadzenie akcji szczepień, zarzucając rządzącym brak ich skutecznej promocji. Inne uwagi dotyczyły niewsłuchiwania się w głosy ekspertów ze środowiska medycznego, zwłaszcza w kwestii walki z pandemią. Przeciwny przyjęciu apelu był senator Marek Martynowski. Zwrócił uwagę, że w projekcie brakuje odniesienia do lat poprzednich, zwłaszcza w kwestii wysokości środków przekazywanych na system ochrony zdrowia. Dlatego zaapelował do wiceministra zdrowia o przedstawienie informacji o wysokości środków na ochronę zdrowia w poprzednich latach. Projekt uchwały uznał za apel czysto polityczny, dlatego zgłosił wniosek o jego odrzucenie. Senator Jerzy Czerwiński przypomniał natomiast, że w 2013 r. Polska zajmowała 26. miejsce w UE pod względem liczby lekarzy i pielęgniarek na 1000 mieszkańców. „Czy wtedy Państwu nie zaświeciło się czerwone światło” – pytał, zwracając się do senatorów senackiej większości.

Na zarzuty senatorów odpowiadał wiceminister zdrowia Piotr Bromber. Nie zgodził się m.in., że rząd nie podejmował rozmów z protestującymi medykami. Przypomniał, że odbyło się kilka spotkań z komitetem protestacyjnym, porozumienie zostało jednak odrzucone. Przypomniał też, że w ostatnich latach wzrosła liczba osób kształconych na uczelniach medycznych. W jego ocenie decydowanie w czasie walki z covidem to „próba godzenia argumentów” – Rady Medycznej, społecznych i gospodarczych. Wiceminister apelował do senatorów o zgłaszanie alternatywnych rozwiązań, które mogą zapobiec problemom w polskim systemie ochrony zdrowia. Wiceminister Piotr Bromber zwrócił uwagę, że 2020 r. na walkę z epidemią wydano 10 mld zł, a w obecnym już 20 mld. „To są realne środki, które były ukierunkowane także na personel, m.in. na tzw. dodatki covidowe wydaliśmy 8,2 mld zł” – wskazał. W jego ocenie wśród wielu krytycznych głosów nie padły żadne alternatywne rozwiązania, które mogłyby być zastosowane.

Odpowiadając wiceministrowi, senator Beata Małecka-Libera przypomniała, że Senat intensywnie pracował nad takimi rozwiązaniami i systematycznie je zgłaszał, ale rządzący z nich nie skorzystali. „Apel kierujemy do rządzących, z prośbą, żeby zaczęli działać, nic więcej – zacznijcie podejmować decyzje, bo bierność nas zabija – dlatego proszę, żeby w tej dyskusji było więcej szacunku i empatii, a nie liczenia pieniędzy” – podsumowała dyskusję przewodnicząca Komisji Zdrowia senator Beata Malecka-Libera.

Przewodniczący Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski w odpowiedzi przypomniał natomiast, że Senat od początku obecnej kadencji „wyszedł z 51 projektami ustaw”. „Większość zakończyła swój bieg w szufladzie marszałek Sejmu, która nie nadała im żadnego biegu” – powiedział.

Członek Rady Medycznej przy premierze prof. Robert Flisiak podkreślił, że „notorycznie zgłaszane są konstruktywne propozycje, które niestety nie są uwzględniane”. „Muszę bronić się jako członek Rady Medycznej przy premierze. Wielokrotnie padają hasła, że powinniśmy rzucić papierami i zrezygnować. My poświęciliśmy tej aktywności całe serce, czas i masę nerwów, narażania się na różne działania hejterskie, nie bierzemy z tego tytułu żadnych wynagrodzeń” – mówił. „Natomiast chciałbym wyraźnie powiedzieć: to, że nadal jestem w tej radzie wynika prawdopodobnie z mojej naiwności. Z wiary w to, że jeszcze coś mogę chociaż odrobinkę poradzić. Może zapobiec jakiemuś nierozsądnemu działaniu”  – dodał prof. Robert Flisiak.

Zobacz inne aktualności Przejdż do wszystkich aktualności

Prace w komisjach senackich – 24 kwietnia 2024 r.

Obradowała Komisja Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej.

Prace w komisjach senackich – 23 kwietnia 2024 r.

Obradowała Komisja Petycji.

Prace w komisjach senackich – 18 kwietnia 2024 r.

Obradowały komisje senackie: spraw Unii Europejskiej, edukacji, praw człowieka i praworządności, spraw zagranicznych oraz petycji.