Narzędzia:

27 maja 2021 r.

środowisko 27.05.2021

Komisje: Gospodarki Narodowej i Innowacyjności oraz Środowiska zapoznały się z informacją na temat postanowienia wiceprezesa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-121/21 R Republika Czeska przeciwko Rzeczpospolitej Polskiej.

Jak wyjaśniła przewodnicząca komisji gospodarki senator Maria Koc, powodem zwołania posiedzenia połączonych komisji są daleko idące skutki ekonomiczne i społeczne ewentualnego zamknięcia kopalni Turów w wyniku postanowienia zabezpieczającego wydanego przez wiceprezes TSUE Rosarię Silvę de Lapuertę. Zamknięcie kopalni spowodowałoby pozbawienie energii elektrycznej 4 mln obywateli oraz utratę pracy przez kilkanaście tysięcy zatrudnionych tam osób i  przedsiębiorstwach z nią związanych.

Podczas obrad informację na temat postanowienia wiceprezes TSUE przedstawił główny geolog kraju i wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio. Jego zdaniem Trybunał nie wziął pod uwagę, że  kopalnia posiada do 2044 r. koncesję, której wydanie poprzedziła decyzja środowiskowa. Uważa także, że strona czeska nie dostarczyła rzetelnych danych dotyczących faktycznego poziomu wód, a także oddziaływania położonej w pobliżu czeskiej żwirowni, która również prowadzi działalność wydobywczą. Wiceminister Piotr Dziadzio przestrzegał, że w wypadku zamknięcia kopalni Turów mogłaby powstać bardzo niebezpieczna sytuacja, m.in. pojawiłyby się niebezpieczne osuwiska,  wzburzone wody powierzchniowe czy  przerwanie drogi biegnącej wzdłuż Nysy Łużyckiej. Jak podkreślił, nikt nie kwestionuje funkcjonowania obiektów tego typu w Czechach i Niemczech, pojawiają się natomiast informacje, że to właśnie tam Polska miałaby kupować węgiel do Elektrowni Turów, gdy przestanie działać tamtejsza kopalnia. Wiceminister klimatu zwrócił też uwagę na kwestię wpływu na środowisko ewentualnego transportu wielkich ilości węgla do elektrowni. „Jest to nieracjonalne, abstrakcyjne i nie do zaakceptowania” – przekonywał.  W jego ocenie na zaostrzenie konfliktu w sprawie kopalni Turów ma wpływ sytuacja polityczna w Czechach związana z jesiennymi wyborami parlamentarnymi.  Dodał, że w czeskich mediach wielu polityków wypowiada się pozytywnie o orzeczeniu TSUE, ponieważ jest to „paliwo polityczne” przed wyborami.  

Wiceprzewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności senator Adam Szejnfeld podkreślił, że konflikt polsko-czeski ma kilka płaszczyzn – gospodarczą, ekologiczną, polityczną, międzynarodową i społeczną. „Polityka dobrosąsiedzka to absolutny priorytet dla każdego państwa. Dlaczego więc ten temat pojawił się w tak skrajnej postaci – postanowienia zabezpieczającego TSUE? Dlaczego ta sprawa ciągnie się od lat? Powinna być prowadzona przez dyplomatów i prawników. Dlaczego nie ma ambasadora Polski w Czechach? Jest to obraz kompletnego braku umiejętności prowadzenia polityki zagranicznej i dobrosąsiedzkiej” – mówił senator Adam Szejnfeld.  

Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń zwrócił uwagę, że wykonanie postanowienia wiceprezesa TSUE oznacza de facto uniemożliwienie powrotu do wydobycia, a środki odwoławcze są „bardzo skąpe”. Wykonanie postanowienia wywołałoby takie skutki,  jak niekontrolowane osuwiska i zalewanie kopalni. Jego zdaniem środek zabezpieczający nie powinien mieć tak katastrofalnego wpływu na środowisko. Wiceminister Artur Soboń przedstawił stanowisko, że jedynym wyjściem z sytuacji jest zamknięcie postępowania po wycofaniu skargi przez Czechy, a środkiem, który do tego prowadzi, jest przygotowywane porozumienie ramowe z limitem 40–45 mln euro na różne projekty związane z gospodarką wodną i zabezpieczeniem wody po stronie czeskiej. Wykluczył jednak możliwość uzyskania odszkodowania przez Czechy.

W opinii przewodniczącego Komisji Nadzwyczajnej do spraw Klimatu senatora Stanisława Gawłowskiego za obecny kryzys odpowiada rząd i Zarząd PGE Polskiej Grupy Energetycznej SA, a rząd wprowadza w tej sprawie opinię publiczną w błąd. Jak wskazywał, uwagi strony czeskiej zawarte w protokole uzgodnień z 2019 r. w ogóle nie zostały wzięte pod uwagę. „Są one dzisiaj uwzględnione  w negocjowanym dokumencie – dołożono tylko 45 mln euro. Taki jest efekt zaniechań” – oznajmił. Jak dodała senator Jolanta Hibner, rząd okazał stronie czeskiej lekceważący stosunek.   

Odpowiadając na te zarzuty wiceprezes  Zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej SA Wanda Buk podkreśliła, że ze względu na uzgodnienia transgraniczne negocjacje z partnerem czeskim były żmudne i  długotrwałe. Jak poinformowała, Polska i Czechy podpisały w końcu protokół uzgodnień, a w ich ramach przystąpiono do budowy ekranu.  Podkreśliła, że koncesję przygotowano na podstawie przepisów unijnych, a Komisja Europejska nie uznała, że strona czeska ma rację. Wiceprezes Wanda Buk wskazała też, że elektrownie czeskie i niemieckie działające w tym rejonie nie różnią się od Elektrowni Turów, a oddany niedawno do użytku nowy blok spełnia najwyższe unijne standardy, do spełnienia których tamtym obiektom jest bardzo daleko.

Czechy uważają, że kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych, i dlatego skierowały sprawę do TSUE. 21 maja 2021 r. Trybunał nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie, czyli wydania wyroku.

Zobacz inne aktualności Przejdż do wszystkich aktualności

Prace w komisjach senackich – 17 kwietnia 2024 r.

Obradowały senackie komisje: klimatu i środowiska, gospodarki, emigracji, kultury, rolnictwa, samorządu terytorialnego, ustawodawcza, rodziny.

Prace w komisjach senackich – 3 kwietnia 2024 r.

Obradowały senackie komisje: Infrastruktury, budżetu, rolnictwa

Prace w komisjach senackich – 20 marca 2024 r.

Obradowały komisje: Spraw Unii Europejskiej, Petycji, Obrony Narodowej oraz Spraw Zagranicznych.