Narzędzia:

8 kwietnia 2021 r.

08.04.2021

8 kwietnia 2021 r. w Senacie odbyła się konferencja „O sprawiedliwy podatek dochodowy dla Polaków”, zorganizowana przez Senacki Zespół ds. Monitorowania Modernizacji Systemu Ochrony Zdrowia, Polityki Senioralnej i Wdrażania w Samorządach Holistycznej Gospodarki Komunalnej. Zdaniem uczestników konferencji o podatkach powinni decydować eksperci, a nie politycy, a system podatkowy powinien być jak najrzadziej zmieniany – powinien być na tyle akceptowany społecznie, by mógł być stały. W debacie obok parlamentarzystów wzięli udział eksperci, m.in. przewodniczący Krajowej Izby Doradców Podatkowych Adam Mariański, były wiceminister finansów Konrad Raczkowski z Instytutu Ekonomicznego Społecznej Akademii Nauk, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju Sławomir Dudek, Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha.

Otwierając konferencję marszałek Tomasz Grodzki wyraził zadowolenie, że w Senacie debatuje się w jaki racjonalny i rzeczowy sposób, oparty na faktach, a nie na mitach i teoriach spiskowych, rozmawiać o tym, co zrobić, by system podatkowy w Polsce był nie tylko sprawiedliwy, ale też zdecydowanie mniej skomplikowany. Jak zauważył, nawet biegli w temacie eksperci przyznają, że jest im niezwykle trudno zorientować się w meandrach podatkowych, a co dopiero mają powiedzieć obywatele. Wyraził przekonanie, że ważne jest, by przed wyzwaniami czekającymi Sejm i Senat parlamentarzyści „posłuchali mądrzejszych i byli lepiej przygotowani do tego, by owocem prac parlamentu były podatki, które są zrozumiałe dla Polaków, akceptowalne w społeczeństwie, a jednocześnie rzeczywiście równo rozkładające akcenty w poszczególnych grupach społecznych tak, by nikt nie czuł się wyróżniony czy preferowany, ani pokrzywdzony, o co zwłaszcza w obecnej kadencji rządowej jest niezmiernie trudno”.

Jak podkreśliła posłanka Izabela Leszczyna, na senackiej konferencji udało się zgromadzić ekspertów o różnych poglądach ekonomicznych. W jej ocenie dobrze jest, gdy politycy słuchają różnych ekspertów, a nie tylko tych, którzy podzielają ich wizję państwa. Przypomniała, że system podatkowy powinien spełniać kilka zasad – powinien być prosty, tani i wydajny, bo z podatków utrzymywane jest państwo. Posłanka wyraziła nadzieję, że eksperci nie będą uciekali od tematu szalejącej pandemii i od pierwszej od wielu lat ubiegłorocznej recesji i odpowiedzą na pytanie, czy ewentualne zmiany w podatku dochodowym powinny korelować z zaburzonym cyklem koniunkturalnym. „Gospodarka musi odbić, musimy nadrobić ten rok – jak to zrobić, by gospodarka była konkurencyjna i odporna. Nie da się o tym dyskutować bez podatków” – przekonywała posłanka Izabela Leszczyna. Podkreśliła jednocześnie, że rewolucje w systemie podatkowym są niekorzystne, a częste zmiany w podatkach są wbrew zasadzie stabilności. Pytała ekspertów, w jaki sposób zbudować system podatkowy, żeby był sprawiedliwy, akceptowany społecznie i mógł funkcjonować na stałe.

W opinii senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego konferencja porusza najbardziej aktualny i gorący temat ustrojowy – sprawiedliwego podatku dochodowego dla Polaków. Jak zaznaczył, od lat trwa publiczna dyskusja, czy polski system podatkowy jest zgodny z konstytucyjną zasadą sprawiedliwości; czy polski podatek od osób fizycznych jest powszechny, równy i sprawiedliwy. Senator pytał ekspertów, czy polski system podatkowy ma charakter dyskryminacyjny, czy potrzebna jest progresja podatkowa, dlaczego progi podatkowe nie były waloryzowane od lat, czy w Polsce istnieje podatek liniowy, a także czy bogaci płacą niższe czy wyższe podatki.

Podczas konferencji obecny system podatków od osób fizycznych skrytykował przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych prof. Adam Mariański. Według niego nie spełnia on zasad równości, powszechności i sprawiedliwości. Jest on efektem potrzeb ekonomicznych, jest skomplikowany i arbitralnie stworzony przez władcę podatkowego. W swoim wystąpieniu przytoczył liczne przykłady niesprawiedliwości obecnego systemu podatkowego, m.in. politykę wprowadzania wyłomów w powszechności podatków, jaką jest np. zwolnienie z podatków osób do 26 roku życia.  Zdaniem prof. Adama Mariańskiego takie zwolnienie należałoby się bardziej osobom 50 plus – bo im trudniej jest znaleźć pracę. Kolejna niesprawiedliwość, w ocenie przewodniczącego KRDP, bierze się z różnego opodatkowania poszczególnych źródeł przychodu – inaczej opodatkowana jest praca na etacie, inaczej przychody z najmu czy z działalności gospodarczej. Odmiennie traktowane są dochody z pracy i z praw autorskich. Jak zauważył, ustawodawca kreuje dowolnie, co jest przychodem. Według prof. Adama Mariańskiego odmienne opodatkowanie różnych przychodów nie znajduje uzasadnienia. Podkreślił, że to eksperci powinni stworzyć podstawy nowego systemu podatkowego, który powinien być zbudowany na powszechności opodatkowania, identycznych zasadach, wysokiej kwocie wolnej od podatku czy eliminacji wyższego opodatkowania dochodów z pracy od dochodów z kapitału.

Ekspert Centrum im. Adama Smitha prof. Robert Gwiazdowski opowiedział się za podatkami proporcjonalnymi, a przeciwko podatkom progresywnym. Jak przekonywał, „proporcjonalność jest zasadą, progresja dowolnością”. W jego opinii wbrew powszechnej opinii progresja nie oznacza, że to najbogatsi płacą najwyższe podatki, bo „ci naprawdę najbogatsi nie płacą w ogóle”. „Najbogatsi Polacy nie są bowiem rezydentami podatkowymi w Polsce” – wyjaśniał. Progresja, w opinii prof. Roberta Gwiazdowskiego, szkodzi klasie średniej, „tym, którzy nie są bogaci, ale chcieliby być”. „Tym samym progresja szkodzi demokracji, bo opiera się na klasie średniej” – zaznaczył. Dodał, że na systemie progresywnym traci też państwo, bo co prawda do państwa wpływa większy przychód niż z podatków proporcjonalnych, ale dochód państwa jest mniejszy, bo znacznie większe są koszty ściągnięcia podatków progresywnych niż proporcjonalnych. „Progresja podatkowa jest zatem nieefektywna i niesprawiedliwa” – przekonywał prof. Robert Gwiazdowski. „Dziś główny argument na rzecz systemu progresywnego jest taki, że obowiązuje on w większości państw. Z kolei opinia publiczna jest za albo przeciw systemowi progresywnemu w zależności od tego, jak się zada pytanie. Jeżeli zapyta się, czy jak ktoś zarabia 2 razy więcej, to podatki powinien też płacić 2 razy większe, czy 3 razy większe, okaże się, że większość będzie za podatkiem proporcjonalnym, a nie progresywnym” – mówił.

Dr Sławomir Dudek z Forum Obywatelskiego Rozwoju wyraził poglad, że podatki powinny być tak skonstruowane, aby nie zakłócać wzrostu gospodarczego i nie służyć wyrównywaniu dochodu. Jego zdaniem zbyt duża progresywność podatkowa ogranicza rozwój. Jak wskazywał, trzeba kompleksowo spojrzeć na podatki  i wydatki socjalne, aby skonstruować system podatkowy na nowo. Pytał, czy obecny skomplikowany system, z którym nawet księgowi nie dają sobie rady, może być sprawiedliwy. Wskazał, że należy skończyć z marketingiem politycznym, że niepotrzebny jest reset starego systemu, tylko opracowanie nowego przejrzystego i prostego systemu.

Dr Jakub Sawulski reprezentujący Polski Instytut Ekonomiczny i Szkołę Główną Handlową zauważył, że za bardzo skupiamy się na funkcji fiskalnej podatków, a nie analizujemy ich wpływu na rynek pracy. Według niego obserwujemy duże różnice w opodatkowaniu różnych form zatrudnienia i wysokie opodatkowanie niskich wynagrodzeń.  Konsekwencją jest upowszechnienie umów cywilnoprawnych na rynku pracy, fikcyjne samozatrudnienie i zatrudnianie pracowników w szarej strefie, a co za tym idzie wypłacanie części wynagrodzenia „pod stołem”. Skutki to zaburzona konkurencja na rynku, zmniejszenie bezpieczeństwa socjalnego pracowników i niższe świadczenia emerytalne w przyszłości. Wniosek to zawarcie w reformie systemu takich elementów, jak zmniejszenie różnic w opodatkowaniu i  obniżenie opodatkowania niskich wynagrodzeń.   

W ocenie prezesa Business Centre Club Marka Goliszewskiego system podatkowy jest niekonstytucyjny, nieefektywny i niesprawiedliwy i nie promuje pracy, produktywności, innowacyjności.  Zastanawiał się, czy mamy jeszcze do czynienia z gospodarką rynkową, czy już z gospodarką sterowaną centralnie.

Główny ekonomista Pracodawców RP prof. Paweł Wojciechowski zwrócił uwagę, że podatki powinny sprzyjać rynkowi pracy, inwestycjom i budowie kapitału. Tymczasem mamy do czynienia z systemową nieprzewidywalnością i niespójnością, które zaciemniają obraz i pozwalają na demagogię.

Senator Adam Szejnfeld  był zdania, że ważna jest stałość, pewność i przewidywalność opodatkowania, jednak tego nigdy osiągniemy, dopóki nie rozstrzygniemy, kto o tym decyduje. Czy jest to świat polityki? – pytał. Opowiedział się za tym, aby system podatkowy był niezależny od polityki państwa, zwłaszcza od polityki partii rządzącej.  

Debatę podsumowała posłanka Izabela Leszczyna. Jak stwierdziła, wynika z niej, że system podatkowy powinni tworzyć raczej eksperci, a nie politycy, oraz że jego reforma powinna być ewolucyjna, a nie rewolucyjna. Kolejny wniosek to potrzeba zbudowania takiego systemu,  który byłby sprawiedliwy i na tyle akceptowany społecznie, że mógłby być stały. „Na pewno nie może to być reforma punktowa, podporządkowana interesom partyjnych, ustawy nie powinny powstawać w zaciszu gabinetów, a ludzie nie powinni się o nich dowiadywać z przecieków prasowych” – mówiła. W ocenie posłanki powinien to być system, który wspiera aktywność zawodową i chęć przedsiębiorców do inwestowania, co będzie szczególnie ważne zwłaszcza po pandemii.

Zobacz inne aktualności Przejdż do wszystkich aktualności

Marszałek Senatu na uroczystościach z okazji 81. rocznicy powstania w Getcie Warszawskim

Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska w imieniu Senatu złożyła wieniec pod pomnikiem Bohaterów Getta Warszawskiego.

Debata „Co jest ważne dla Polski?” w Milanówku

Podczas debaty „Senat blisko obywatela. Co jest ważne dla Polski?” w Milanówku dyskutowano o tym, jak zmieniła się Polska po reformie samorządowej w 1989 r. i o jej wpływie na rozwój samorządności.

Senatorowie Grodzki i Morawska-Stanecka na senackiej debacie w Rzeszowie

Senacka debata z cyklu „Senat blisko obywatela. Co jest ważne dla Polski?” w Rzeszowie