Narzędzia:

Konferencja „Odłożona niepodległość. Górny Śląsk w 1921 roku na drodze do II Rzeczypospolitej”

edukacja i kultura 20.04.2021
Fot. Łukasz Kamiński, Kancelaria Senatu

„Chylę czoła przed tymi wielkimi Polakami, którzy w pierwszej połowie XX w. w jednoznaczny sposób opowiadali się za odtworzeniem Rzeczypospolitej i uczynieniem z niej jak najsilniejszego kraju. Bardzo się cieszę, że to w Senacie, siedzibie wolnej, nieskrępowanej myśli, możemy gościć uczestników tego niezwykle istotnego spotkania” – powiedział Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki, otwierając konferencję „Odłożona niepodległość. Górny Śląsk w 1921 roku na drodze do II Rzeczypospolitej”, zorganizowaną 20 kwietnia 2021 r. w Senacie. Przypomniał, że odbywa się ona w ramach ustanowionego przez Senat w 2021 r. Roku Powstań Śląskich, bo „sprawa Śląska zajmuje w Izbie bardzo ważne miejsce”. Podkreślił, że Wojciecha Korfantego należy szczególnie uczcić „jako dyktatora powstania, ale jednocześnie człowieka wyznającego zasady praworządności, który wstrzymał bieg III powstania po to, aby siły decydujące o podziale Górnego Śląska nie miały wrażenia, że sytuacja staje się awanturniczą przygodą, a nie walką o polskość.

„Śląsk to mój dom z wyboru” – powiedziała wicemarszałkini Gabriela Morawska-Stanecka, nawiązując do wyboru, jakiego dokonali Ślązacy zdecydowani mieszkać w Polsce odrodzonej po latach niewoli. Podkreśliła, że śląskość i kultura śląska to nie zagrożenie, ale uzupełnienie wielokulturowej Rzeczypospolitej.

Inicjatorka konferencji senator Halina Bieda poinformowała, że spotkanie, zorganizowane w 148. rocznicę urodzin dyktatora powstania Wojciecha Korfantego, rozpoczyna obchody 100. rocznicy wybuchu III powstania śląskiego – zrywu niepodległościowego, który stanowił zbrojną demonstrację woli przyłączenia tego regionu do Polski.

Przybliżając sytuację Górnego Śląska w przededniu III powstania śląskiego, dr Maciej Fic z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach przypomniał, że od XVIII w. aż do 1922 r. i zjednoczenia go z Polską ziemie te stanowiły część państwa niemieckiego. To był okres wzrostu gospodarczego regionu. W niemieckiej propagandzie przedplebiscytowej wykorzystywano ten fakt, aby podkreślić, że rozwój przemysłowy Śląska był możliwy właśnie dzięki przynależności do Niemiec. Doktor Maciej Fic omówił również szczegółowo warunki, w jakich odbywały się plebiscyty na Górnym Śląsku, m.in. dysproporcje w liczbie uczestniczącej w nich ludności niemieckiej i polskiej i jej narodową labilność.

O specyfice i znaczeniu III powstania śląskiego mówił prof. Ryszard Kaczmarek z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Jak podkreślił, stanowiło ono próbę przedłużenia działań politycznych poprzez wykorzystanie środków militarnych. To rzadkość w historii polskiej polityki. Geneza tego powstania, zdaniem prof. Ryszarda Kaczmarka, była skomplikowana. W 1921 r. sytuacja na arenie międzynarodowej wyglądała dla Polaków niekorzystnie. Rządy Francji i Wielkiej Brytanii jednoznacznie opowiadały się przeciw kolejnemu powstaniu na Śląsku. Ustalenia międzysojusznicze po plebiscycie, przyznające Polsce tylko południowe powiaty śląskie − pszczyński, rybnicki i niewielką część katowickiego, były dla nas krzywdzące. Strona polska zaś opowiadała się za tzw. linią Korfantego. Wojciech Korfanty wykreślił nowy projekt granicy, liczony według gmin, w których każda ze stron uzyskiwała większość. Jak mówił prof. Ryszard Kaczmarek, kiedy wszystko wskazywało, że podział Śląska zostanie przeprowadzony według koncepcji sojuszniczej, 3 maja 1921 r. Wojciech Korfanty wydał rozkaz rozpoczęcia powstania. To powstanie śląskie trwało najdłużej, bo 2 miesiące. Miało największy zasięg. Militarnie pozostało nierozstrzygnięte, pod koniec odbyły się rokowania dyplomatyczne, zakończone rozejmem. Wojciech Korfanty zarządził wstrzymanie walk, gdy inicjatywa na froncie należała do Polaków, uznając, że nie mieliby żadnych szans z regularną armią niemiecką, a decyzję w sprawie Górnego Śląska i tak podejmuje komisja międzysojusznicza niezależnie od wyniku walk. Profesor Ryszard Kaczmarek podkreślił, że ważne były skutki polityczne i gospodarcze powstania, nie można się było z nim nie liczyć. Po przyłączeniu Górnego Śląska trzykrotnie wzrósł majątek gospodarczy II RP, 70% produkcji przemysłowej odbywało się na Śląsku. „Jako dyktator powstania Wojciech Korfanty prawie idealnie połączył środki polityczne i militarne, aby osiągnąć sukces” – ocenił prof. Ryszard Kaczmarek.

Sylwetkę tego niekwestionowanego lidera ludności polskiej Górnego Śląska przybliżył dr Mirosław Węcki z Uniwersytetu Śląskiego i Oddziału IPN w Katowicach. Przypomniał jego biografię, w tym m.in. narodziny polskiej świadomości narodowej podczas nauki w niemieckim gimnazjum, wybór na posła do Reichstagu i pruskiego Landtagu, a także słynne wystąpienie 25 października 1918 r. w Reichstagu z żądaniem przyłączenia do państwa polskiego wszystkich ziem polskich zaboru pruskiego i Górnego Śląska. Jak zauważył dr Mirosław Węcki, po III powstaniu śląskim Wojciech Korfanty był uznawany za wielki autorytet, autora sukcesu, czyli przyłączenia Górnego Śląska do Rzeczypospolitej. Potem powoli tracił tę rangę. W odrodzonej Polsce m.in. był desygnowany na premiera, ale wobec protestu naczelnika państwa Józefa Piłsudskiego nie rozpoczął formowania rządu. Atakowany przez obóz rządzący, został osadzony w Twierdzy Brzeskiej. Jako politycznemu przeciwnikowi wojewody śląskiego Michała Grażyńskiego, stale groziło mu aresztowanie, z obawy przed nim wyemigrował. Po powrocie do Polski w kwietniu 1939 r. został aresztowany i osadzony na Pawiaku na 3 miesiące. Wkrótce po uwolnieniu zmarł ten wielkiej klasy człowiek, który w prasie międzynarodowej, głównie amerykańskiej, w okresie swej najaktywniejszej działalności zajmował trzecie miejsce − po Ignacym Paderewskim i Józefie Piłsudskim − wśród najbardziej znanych polskich polityków.

„Od historii nie ma ucieczki, jest widoczna w każdej sferze naszego życia” – zauważył dr Marek Białokur z Uniwersytetu Opolskiego, który zaprezentował dowody tego, jak powstania śląskie i plebiscyt górnośląski są obecne w przestrzeni publicznej III RP.

Uczestnicy konferencji mieli także okazję spotkać się z Józefem Krzykiem, współautorem książki „Korfanty. Silna bestia”, napisanej z Barbarą Szmatloch. Pochodzące z niej fotografie zaprezentowano na wystawie po tym samym tytułem, towarzyszącej konferencji.

„Chylę czoła przed tym wielkim patriotą. Osoba Wojciecha Korfantego i jego skomplikowane losy ogniskowały dzieje II RP. Dzięki niemu Rzeczpospolita została odtworzona jako silny partner na arenie międzynarodowej, z niezwykle istotnym z gospodarczego punktu widzenia Śląskiem” – powiedział, otwierając wystawę, marszałek Tomasz Grodzki. Przypomniał, że Wojciech Korfanty był jednym z ojców sukcesu, dzięki któremu Górny Śląsk znalazł się w granicach Rzeczypospolitej.

Senator Halina Bieda, z inicjatywy której ekspozycja jest prezentowana w Senacie, wyraziła radość, że wszyscy senatorowie jednogłośnie podjęli uchwałę, uznającą 2021 r. Rokiem Powstań Śląskich. Zapowiedziała kolejne spotkania poświęcone tej tematyce, bo – jak stwierdziła – konferencja i wystawa inaugurują obchody 100. rocznicy wybuchu trzeciego powstania śląskiego.

„Ta wystawa i konferencja to dzień Śląska w Warszawie” – oceniła Sonia Draga, prezes wydawnictwa, które opublikowało książkę i przygotowało ekspozycję w Senacie.