Komisja Budżetu i Finansów Publicznych rozpatrzyła ustawę o zmianie ustawy o statystyce publicznej, ustawy o powszechnym spisie rolnym w 2020 r. oraz ustawy o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2021 r. i postanowiła poprzeć ją bez poprawek.
Nowela umożliwia przeprowadzenia 2 spisów powszechnych – rolnego w 2020 r. oraz ludności i mieszkań w 2021 r. – w warunkach zagrożenia epidemicznego COVID-19. Służby statystyki publicznej będą mogły przetwarzać dane osobowe z systemów informacyjnych i rejestrów urzędowych prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. W razie pogorszenia się sytuacji epidemicznej rachmistrze spisowi będą mogli zbierać dane również drogą telefoniczną. Spis rolny, który ma trwać w okresie 1 września‒30 listopada 2020 r., zostanie przeprowadzony za pomocą samospisu internetowego i wywiadu telefonicznego, a tylko w szczególnych wypadkach – bezpośredniego wywiadu.
Planowane koszty obu spisów mają pozostać na poziomie sprzed 10 lat (243 mln zł – spis rolny, spis ludności i mieszkań – 386 mln zł).
Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu zaproponowało poprawki o charakterze redakcyjnym i legislacyjnym. Prezes Głównego Urzędu Statystycznego Dominik Rozkrut wyjaśnił, że wprowadzenie ich oznaczałoby, że ustawa nie wejdzie w życie przed 1 września, kiedy rusza spis rolny. Komisja postanowiła więc nie zgłaszać poprawek na tym etapie procesu legislacyjnego.
Odpowiadając na pytanie senatora Krzysztofa Mroza o to, dlaczego spisów nie przełożono na okres po epidemii, prezes GUS wyjaśnił, że zastosowanie nowoczesnych technologii pozwoli na bezpieczne przeprowadzenie spisów, które na całym świecie odbywają się w podobnym czasie. Stanowią one podstawową infrastrukturę wszystkich badań statystycznych, a w okresie epidemii wiarygodne dane są szczególnie potrzebne.