Narzędzia:

Zapowiedzi

21 stycznia 2005 r.

21 stycznia 2005

Tematem seminaryjnego posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi były perspektywy rozwoju gospodarczego obszarów wiejskich w Polsce.

W posiedzeniu wzięli udział m.in. przedstawiciele urzędów marszałkowskich odpowiedzialnych za rozwój obszarów wiejskich, ośrodków doradztwa rolniczego z całego kraju, izb rolniczych, izb przemysłowo-handlowych, organizacji rolniczych, stowarzyszeń, towarzystw i fundacji działających na obszarach wiejskich, odpowiedzialnych za rozwój, a także indywidualni rolnicy i przedsiębiorcy.

Otwierając posiedzenie, senator Jerzy Pieniążek podkreślił, że ma ono być próbą odpowiedzi na pytania, jak pobudzić gospodarczo polską prowincję i przełożyć wzrost gospodarczy na obszary rozdrobnione, jak skonstruować w tym zakresie narodowy program rozwoju dotyczący obszarów wiejskich.

O szansach przełożenia wzrostu PKB w Polsce na zrównoważony rozwój gospodarczy kraju mówił podczas posiedzenia rektor Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej w Warszawie prof. dr hab. Paweł Bożyk.

W jego opinii, rozwój gospodarczy terenów wiejskich nie jest możliwy bez przyspieszenia i utrzymania wysokiego tempa rozwoju gospodarki jako całości, ponieważ rolnictwo nie jest odizolowane od rozwoju przemysłu, budownictwa, handlu, usług. Jest jego częścią.

Jak stwierdził, dochodowość rolnictwa związana jest przede wszystkim z popytem na towary rolne. Zgodnie ze statystykami 90% tego popytu to jest popyt kreowany przez rynek krajowy, w zasadniczym stopniu przez ludność o dochodach niskich, średnich. Bez zwiększenia dochodów ludności najuboższej i ubogiej, która stanowi 70% całości społeczeństwa, popyt na artykuły rolne radykalnie nie wzrośnie.

Zgodnie z danymi polskie rolnictwo jest wyraźnie "przeludnione". Aż 30% rolników utrzymuje się z działalności pozarolniczej, 15% gospodarstw rolnych w ogóle nie sprzedaje żywności, a 37,5% sprzedaje ją w minimalnym zakresie. Tylko 25% gospodarstw rolnych traktuje rolnictwo jako źródło dochodów.

W tym świetle podstawowym warunkiem rozwoju rolnictwa, zdaniem prof. P. Bożyka, jest przyspieszenie tempa rozwoju polskiej gospodarki do 7-8% rocznie. W ostatnich piętnastu latach to tempo rozwoju średnio kształtowało się w granicach 4%, na zachodzie Europy w granicach 3%, w Stanach Zjednoczonych w granicach 5-6%. W Chinach od dwudziestu pięciu lat tempo rozwoju kształtuje się w granicach 10-14% rocznie.

Nie ma żadnych powodów, żeby uznać, iż w Polsce tempo rozwoju gospodarczego w granicach 4% jest tempem optymalnym. Jest z pewnością tempo zbyt małe w stosunku do naszych możliwości i w stosunku do naszych potrzeb.

W opinii prof. P. Bożyka, wzrost zatrudnienia jest tym czynnikiem, który może zdynamizować rozwój polskiej gospodarki. W związku z tym istnieje pilna potrzeba wypracowania polityki prozatrudnieniowej. Szybszy rozwój gospodarczy w najbliższych latach wcale nie zmniejszy bezrobocia, m.in. wobec ogólnoświatowej tendencji do zastępowania produkcji pracochłonnej produkcją postępochłonną.

Wzrostowi zatrudnienia może służyć pobudzenie prywatnego biznesu do zwiększania zatrudnienia (np. poprzez tanie i długoterminowe kredyty), a także pobudzenie państwa i rządu do zwiększania zatrudnienia (wykorzystanie europejskich funduszy regionalnych).

Podczas posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi na temat funduszy strukturalnych jako bodźca pobudzania gospodarczego obszarów wiejskich w Polsce mówił wicedyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Mieczysław Paradowski.

W wyniku dyskusji Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi postanowiła przyjąć wnioski...