Narzędzia:

Zapowiedzi

23 września 2002 r.

23 września 2002

23 września 2002 r. prezydent Aleksander Kwaśniewski przyjął w Pałacu Prezydenckim George'a Robertsona - sekretarza generalnego NATO oraz uczestników Nieformalnego Spotkania Ministrów Obrony Państw NATO.

W uroczystości wzięli udział: marszałek Longin Pastusiak, minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński, przedstawiciele Kwatery Głównej NATO, przedstawiciele rządu, posłowie i senatorowie, przedstawiciele urzędów państwowych, sił zbrojnych oraz duszpasterstwa wojskowego.

Zwracając się do zebranych, prezydent A. Kwaśniewski powiedział m.in.:

"Spotkanie w Warszawie odbywa się na krótko przed szczytem NATO w Pradze i służy wypracowaniu decyzji, które dla polityki państw sojuszniczych będą miały znaczenie kluczowe. Sprzyja ono również zrozumieniu szans i wyzwań, jakie pojawiły się przed nami na progu nowego stulecia. Wiek XX - naznaczony dwiema wojnami światowymi, Holocaustem, obecnością systemów totalitarnych - był w dziejach Europy okresem szczególnie trudnych doświadczeń. Dzisiaj należy z tej przeszłości wyciągać mądre wnioski, ale patrzeć powinniśmy przede wszystkim w przyszłość. Z odwagą i wiarą, że chcemy i potrafimy zbudować świat lepszy, sprawiedliwszy, bezpieczniejszy. (...)

Polska, po raz pierwszy w dziejach, ma przyjazne relacje i więzi ze wszystkimi sąsiadami jednocześnie. Nasza demokracja ma charakter trwały i stabilny, a kanony polskiej racji stanu oraz priorytety polityki zagranicznej są niezmienne, bez względu na rządzącą opcję polityczną. Polacy wiedzą, skąd i dokąd zmierzamy oraz dokąd zmierzać nie chcemy.

Podstawowym wyznacznikiem naszych poczynań na arenie międzynarodowej jest bezpieczeństwo Polski i regionu. Dzisiaj jednak uczymy się myśleć w kategoriach globalnych, zgodnie z zasadą, która głosi, że fundamentem naszego bezpieczeństwa i pokoju jest bezpieczeństwo innych państw, nie tylko naszych sąsiadów. Dlatego opowiadamy się za dalszym rozszerzaniem NATO. Przyjęcie do Sojuszu Polski, Czech i Węgier okazało się sukcesem. Strefa bezpieczeństwa i stabilności została powiększona. Obawy i zastrzeżenia sceptyków nie znalazły uzasadnienia.

Podjęcie decyzji w Pradze będzie wyrazem uznania dla wysiłków, które podejmują państwa kandydujące, aby spełnić wysokie wymagania i standardy Sojuszu. Rozszerzymy granice nie tylko transatlantyckiej społeczności żyjącej w pokoju, lecz także poszanowania demokratycznych wartości i praw człowieka. Historia dała nam szansę, jakiej kiedyś nie mogliśmy sobie nawet wyobrazić. Nie wolno nam jej zlekceważyć. Wykorzystując ją, zwiększymy zbiorowe bezpieczeństwo, skorzysta na tym cała rodzina demokratycznych narodów".