Narzędzia:

Wydarzenia

II Polonijne Forum Ekonomiczne - drugi dzień

6 września 2017

Od dyskusji na temat doświadczeń i wyzwań dyplomacji ekonomicznej, 6 września 2017 r. rozpoczął się drugi dzień Polonijnego Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju. Otwierając panel marszałek Senatu Stanisław Karczewski podkreślił, że budowanie prestiżu państwa musi odbywać się poprzez dyplomację. „Jeżeli nasza dyplomacja będzie mocna, to łatwiej będzie nam budować mocną pozycję na arenie międzynarodowej” - mówił. Dodał, że o sile państw świadczy także liczebność personelu zaangażowanego w pełnienie misji za granicą.

W panelu udział wzięli: Tomasz Pisula, prezes Zarządu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu SA, Marek Magierowski, wiceminister spraw zagranicznych, Jerzy Kwieciński, wiceminister rozwoju, Radosław Domagalski-Łabędzki,  prezes zarządu KGHM Polska Miedź SA. Moderatorem tej części był Piotr Chęciński – dyrektor portalu polskieradio.pl.

Marszałek mówiąc o roli Polonii w dyplomacji stwierdził, że chociaż Polonia bywa skłócona, to potrzeba osiągnięcia konsensusu jest bardzo silna i to forum jest dobrym miejscem do prowadzenia rozmów na ten temat. „Jeżeli Polonia nie może się porozumieć we Francji, w Niemczech... to może to miejsce w Polsce stworzy ku temu przyjazne warunki” - mówił.

Zdaniem marszałka kreując marki, które są solidne, powinno się podkreślać, że są to produkty i usługi polskie. W tych działaniach marszałek widzi ogromną rolę Polonii i zapowiedział, że Senat będzie o tym rozmawiał z przedstawicielami Polonii. " Chciałbym zaprosić Polonię, zarówno ze Wschodu, jak i z Zachodu, do zaprezentowania swoich pomysłów na tzw. start-upy. Byłyby one potem realizowane pod szyldem „made in Poland”.

„Poprzedni minister zamykał placówki dyplomatyczne, może niektóre rzeczywiście trzeba było zamknąć, ale powinny powstać kolejne - gdzie indziej. My będziemy otwierać nowe placówki” – mówił marszałek. Dodał, że  dyplomaci powinni rozmawiać z biznesmenami, bo zależy nam na tym by polskie towary, inwestycje znalazły swoje stałe miejsce za granicą i tu jest duża rola do odegrania przez Polonię”. Powiedział, że pracujący za granicą Polacy - fachowcy, rzemieślnicy - już wyrobili sobie renomę. „Chociaż ich teraz w Polsce brakuje, to zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy wrócą, ale jesteśmy zadowoleni, że solidanie wykonując swoją pracę będą tworzyć dobry wizerunek Polski za granicą" – podkreślił marszałek.

Moderator panelu Piotr Chęciński  powiedział, że największe państwa budują swoją potęgę poprzez dyplomację ekonomiczną. Przypomniał, że 40% Polaków mieszka poza Polską, są to nasi ambasadorowie.

„Nie mam oporów, jako dyplomata, aby przyjąć rolę komiwojażera, który próbuje sprzedawać polskie produkty i usługi przy każdej okazji”- mówił wiceminister spraw zagranicznych Marek Magierowski. Podkreślał, że uczestnicząc w spotkaniach w różnych kręgach, nie ma żadnych oporów, aby rozmawiać o polskich markach. „Czasami dochodzi niemalże do podpisania umów handlowych, ale promowanie polskich produktów i kwestie dotyczące handlu powinny zajmować jak najwięcej czasu podczas dyskusji dyplomatycznych” - dodał. Minister widzi szansę, którą stwarza Polska Polonia. Jego zdaniem budując polską markę i polskie wpływy powinniśmy się skupić na promowaniu polskich studentów, którzy mogliby w przyszłości kandydować do zarządów największych spółek i koncernów.

Tomasz Pisula – prezes Zarządu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu SA, zauważył, że produkty japońskie już przestały być kojarzone z czymś o słabej jakości. „Niemieccy inwestorzy nie mają oporów, aby produkować w Polsce i sprzedawać, jako produkt niemiecki. My, jako kraj, nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wysokiej jakości są polskie produkty. Nie mamy się czego wstydzić” – mówił. Jego zdaniem, polska dyplomacja powinna dążyć do tego, aby na polskich produktach było umieszczane polskie logo – polska flaga. Zdaniem prezesa być może krótkofalowo jest lepiej na produkcie napisać, że wyprodukowano w Unii Europejskiej. Natomiast myśląc o inwestycjach długofalowych, w jego przekonaniu, producenci zarobią na umieszczaniu polskiej flagi. „Mamy nieoszlifowany diament. Przy dobrej woli prezesów spółek, naszych największych czempionów, i przy współpracy środowisk polonijnych mamy okazję wypromować polskie produkty” - mówił. Dodał, że pieniądze na logotypy nie były do jej pory wydatkowane właściwe, bo każdy ma prawo umieszczać napis „made in Poland” lub polską flagę.

Jerzy Kwieciński – wiceminister rozwoju, podkreślił, że dyplomacja amerykańska i niemiecka promuje się poprzez swoje firmy. „My szukamy czempionów. Musimy stworzyć marki, które zaistnieją na świecie i staramy się to robić. To jest priorytet rządu. Za promocję Polski odpowiada Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ale za promocję gospodarczą odpowiedzialne jest Ministerstwo Rozwoju. Konieczna jest współpraca” - mówił. Wiceminister powiedział, że w niektórych rządach było zabronione spotykanie się z przedsiębiorcami. „My absolutnie nie boimy się tego i będziemy wspierać polskich przedsiębiorców. Dyplomacja musi się opierać na gospodarce. Wszystkie spotkania bilateralne rozpoczynają się od tematów dotyczących gospodarki” - zapewnił. "W tych rozmowach uczestniczy rząd, ale bardzo silnie uczestniczy też Senat. Potrzebujemy partnerów instytucjonalnych. Problemem jest rozproszenie i skłócenie Polonii. Nasza rola, aby tym środowiskom pomóc. Zaczęliśmy to robić literalnie - poprzez spotkania - nie bojąc się tego, ale musi to być absolutnie transparentne” - dodał.

Radosław Domagalski-Łabędzki – prezes zarządu KGHM Polska Miedź SA zapewnił, że nie bez powodu spółka w nazwie ma słowo „Polska”. „Czujemy się w obowiązku, aby to podkreślać. Nasze problemy i wyzwania to już inna skala, niż małych i średnich firm. My już ten pierwszy bolesny próg ekspansji mamy za sobą. Kilka błędów zostało popełnionych i chcemy się dzielić tą wiedzą. Chcemy, żeby polskie firmy miały okazje współpracować z KGHM. KGHM jest otwarta na współpracę z polskimi firmami, które chcemy wprowadzać na nasze rynki. Priorytetem, jest też dostęp do finansowych elementów wsparcia” – mówił.

Jeśli chcemy wchodzić na rynki np. azjatyckie napotkamy bariery kulturowe, a pokonanie ich wymaga wiedzy. My możemy integrować polski biznes.

Tego dnia zaplanowano jeszcze dwa panele polonijne. We wszystkich uczestniczy marszałek Senatu. Pierwszy pt. „Marka Polska – nieoszacowany potencjał Polonii w inwestycjach zagranicznych polskich przedsiębiorstw”, w którym głos zabiorą: Paweł Surówka – prezes zarządu PZU SA, Michał Jezioro – wiceprezes zarządu KGHM Polska Miedź SA ds. aktywów zagranicznych, Maciej Woźniak – wiceprezes zarządu PGNiG SA, Wojciech Jasiński – prezes zarządu Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN SA, Konrad Szymański – wiceminister spraw zagranicznych. Rozmowę poprowadzi Jacek Karnowski – redaktor naczelny Tygodnika „Sieci”.

Trzeci panel zostanie poświęcony roli pozytywnego wizerunku Polski na świecie w indywidualnym sukcesie Polaków mieszkających za granicą. Uczestnikami tej części będą: prof. Zbigniew Wszołek - Mayo Clinic (USA - Floryda), dr Adam Sandauer, prof. Andrzej Pawlak – prezes Instytutu Innowacji i Kreatywności, Jan Dziedziczak – wiceminister spraw zagranicznych, a moderatorem będzie również Michał Karnowski – Tygodnik „Sieci”.

Celem Forum Polonijnego jest włączenie Polaków żyjących z dala od ojczyzny do udziału w ważnych wydarzeniach w naszym kraju, a tym samym w pracę na rzecz Polski i budowanie wspólnoty narodowej. Forum w Krynicy jest także okazją do dyskusji nad istotnymi sprawami dla Polonii i Polaków za granicą. Gospodarzem Forum Polonijnego, tak jak w zeszłym roku, jest marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Organizatorami Forum są: Fundacja Instytut Studiów Wschodnich, Rada Programowa Forum Ekonomicznego oraz Senat Rzeczypospolitej Polskiej.

Foto Przemysław Cebula
Foto Przemysław Cebula
Foto Przemysław Cebula
Foto Przemysław Cebula
Foto Przemysław Cebula
Foto Przemysław Cebula