Narzędzia:
Posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi (nr 76) w dniu 17-10-2017
Uwaga! Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym

Zapis stenograficzny

– posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi (76.)

w dniu 17 października 2017 r.

Porządek obrad:

1. Informacja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotycząca strategii funkcjonowania i zadań Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa po wygaszeniu działania Agencji Nieruchomości Rolnych i Agencji Rynku Rolnego.

(Początek posiedzenia o godzinie 17 minut 03)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Jerzy Chróścikowski)

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Szanowni Państwo, pozwolicie, że otworzę posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jest to nasze siedemdziesiąte szóste posiedzenie.

Punkt 1. porządku obrad: informacja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotycząca strategii funkcjonowania i zadań Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa po wygaszeniu działania Agencji Nieruchomości Rolnych i Agencji Rynku Rolnego

Mamy dzisiaj do rozpatrzenia jeden punkt: informacja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotycząca strategii funkcjonowania i zadań Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa po wygaszeniu działania Agencji Nieruchomości Rolnych i Agencji Rynku Rolnego.

Pragnę przywitać obecnego na naszym posiedzeniu pana ministra rolnictwa Zbigniewa Babalskiego, który odpowiada, można powiedzieć, za całość tego pięknego nowego ośrodka. Witam również dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, pana Witolda Strobla.

(Dyrektor Generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Witold Strobel: Dzień dobry.)

Witam pana Adama Struziaka, dyrektora Departamentu Gospodarki Zasobem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Witam panią Marzenę Trajer, dyrektor Biura Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Jest z nami również pan Jerzy Dawidek, którego witam, doradca techniczny w Departamencie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Najwyższej Izby Kontroli, a także pan Grzegorz Anczewski, doradca w Krajowej Radzie Izb Rolniczych. Witam również pana Lecha Staniszewskiego, wiceprezesa Związku Producentów Ryb. Jest z nami, tak? Jest podpis na liście gości… Pan Waldemar Kudła… Jest?

(Prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego Waldemar Kudła: Tak.)

Jest, prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego. Witam Barbarę Jaworską, dyrektor Biura Federacji Związków Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych. Witam pana Rajmunda Gąsiorka, prezesa Polskiego Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych, oraz Tadeusza Jakubowskiego, dyrektora biura polskiego związku. Pan Leszek Der…

(Głos z sali: Dereziński.)

Dereziński, przepraszam. Federacja producentów i dzierżawców…

(Głos z sali: Pracodawców dzierżawców.)

Tak, pracodawców dzierżawców. Jest też z nami pan Lech Staniszewski ze Związku Producentów Ryb.

Wymieniłem chyba wszystkich państwa, którzy zechcieli przyjąć zaproszenie. Witam państwa senatorów, jak również nasze biuro.

Jeśli można, Panie Ministrze… Informacje mamy na piśmie, ale proszę w skrócie coś dopowiedzieć.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski:

Jeśli pan pozwoli, Panie Przewodniczący, Wysoka Komisjo, Szanowni Goście, to parę słów wprowadzenia. Jesteśmy w grupie 4 osób i te 4 osoby zabiorą głos. Moje wystąpienie będzie wprowadzające, a pani dyrektor i panowie dyrektorzy, w tym dyrektor generalny, skupią się na szczegółach. Tak jak pan zaznaczył, materiał państwo macie i można z niego korzystać. Wydaje nam się, że ten materiał jest bardzo szczegółowy.

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa funkcjonuje 1,5 miesiąca. Co się w tym czasie wydarzyło, to zapewne pan dyrektor generalny Witold Strobel opowie, przedstawi. To, co się stało 1 września, jest, praktycznie rzecz biorąc, wynikiem realizacji programu Prawa i Sprawiedliwości. W kampanii wyborczej konsekwentnie mówiliśmy, że doprowadzimy do skrócenia ścieżki, jeśli chodzi o obsługę polskiego rolnika i działalności na rzecz polskiej wsi. Mieliśmy w swoim programie m.in. zniesienie 2 agencji – Agencji Rynku Rolnego i Agencji Nieruchomości Rolnych. Miała powstać jedna instytucja, która przejęłaby te zadania, które były do tej pory tam realizowane. Ponadto dla tejże instytucji, czyli dla Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, stworzono nowe zadania, o których pan dyrektor na pewno wspomni.

Ustawa z dnia 10 lutego 2017 r. o Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa oraz ustawa wprowadzająca dały nam tę legitymację i oto dzisiaj mamy taką rzeczywistość, że działa ta nowa instytucja. Instytucja ta została w taki oto sposób zorganizowana. Państwo macie to w materiałach. Mówię teraz o centrali, w której wydzielono 6 pionów: pion innowacji i rozwoju; pion gospodarowania nieruchomościami; pion rynków rolnych; pion nadzoru nad spółkami, w skrócie – nadzoru właścicielskiego; pion finansowo-administracyjny i pion operacyjny. W tychże pionach są wydzielone departamenty, wydziały, jak również samodzielne biura. Wszystko to po to, żeby sprawnie cała ta machina funkcjonowała.

Przypomnę, że w obu agencjach, Agencji Nieruchomości Rolnych i Agencji Rynku Rolnego, do 1 września, a właściwie do 31 sierpnia, pracowało mniej więcej 3 tysiące osób. Na dzień 1 września – powtarzam: to jest stan, jaki mieliśmy na dzień 1 września – było to 1 tysiąc 996 osób, w tym 445 osób w centrali. Pozostałe osoby są w terenie.

Jeśli chodzi o teren, to mamy 17 oddziałów terenowych, a więc o 1 oddział więcej, niż mamy województw – wynika to ze struktury podziału województwa zachodniopomorskiego, gdzie mamy oddział terenowy w Szczecinie i dodatkowy oddział terenowy w Koszalinie. Nie została zlikwidowana żadna sekcja, żadne biuro zamiejscowe. Funkcjonują, jeśli dobrze pamiętam, 63 biura, sekcje i filie. One zostały zachowane po to, żeby rolnik po prostu miał bliżej, jeśli chodzi o obsługę.

Sprawa, która budziła, że tak powiem, najwięcej emocji, dotyczyła tego, czy 1 września nie będzie tak, że jak rolnicy przyjdą do jednej instytucji, do jednego budynku, bo to wszystko się już mieści w jednym budynku, jeśli mówimy o oddziałach terenowych…No, jest kilka takich wyjątków, o których, jeśli będziecie państwo chcieli, szerzej powiemy. W dwóch czy w trzech przypadkach w terenie chyba są dwa biura, gdzie można te sprawy załatwiać. Ale 1 września nie było problemów… W zasadzie to tak naprawdę ruszyło 4 września, w poniedziałek, aczkolwiek data oficjalna to był dzień 1 września. Oczywiście monitorujemy, sprawdzamy, jak to wszystko na co dzień działa. Przyjmujemy wszelkiego rodzaju uwagi co do sposobu obsługi rolników. Do dnia dzisiejszego ani w sposób oficjalny, ani nawet nieoficjalny nie dotarły do mnie, a nadzoruję to w sposób bezpośredni, skargi, że instytucja, która powstała 1 września, nie wypełnia swoich zadań. Wypełnia je dzięki bardzo dużemu poświęceniu ludzi w czasie przygotowywania tej instytucji do pracy, jak również teraz.

Prawdą jest, że w niektórych ośrodkach możemy mieć nie tyle problemy, ile takie sytuacje, w których zadania, które są do wykonania, wymagają większego wysiłku, jeśli chodzi o pracowników. Szczególnie dotyczy to ośrodków nowych, tych, które powstały. Przypomnę, że w dawnej strukturze funkcjonowało 11 oddziałów terenowych Agencji Nieruchomości Rolnych, a dzisiaj, powtarzam, mamy 17 samodzielnych oddziałów. Jeśli zauważamy, że trzeba gdzieś jakieś działania wzmocnić, to dany dyrektor reaguje w sposób natychmiastowy i kompleksowy. Jeżeli jest taka potrzeba, to delegowani są w dane miejsce pracownicy z innych oddziałów, tak żeby po prostu praca była ciągła i nie było jakichkolwiek problemów w obsłudze rolników. Tyle tytułem wstępu z mojej strony.

Teraz o zadaniach KOWR, a przy okazji o ziemi. Wszystkie działania KOWR są ważne, ale ten czynnik dotyczący gospodarowania zasobem… To omówi pan dyrektor Struziak. Pani dyrektor również jest do państwa dyspozycji, jeżeli pojawią się jakiekolwiek pytania. Tyle mojego wstępu, Panie Przewodniczący. Jeśli pan pozwoli, to chciałbym oddać głos panu dyrektorowi generalnemu Witoldowi Stroblowi.

(Przewodniczący Jerzy Chróścikowski: Dziękuję, Panie Ministrze. Jak rozumiem, w każdym województwie jest ośrodek. A w Warszawie to jest na Karolkowej, czy jeszcze…)

Już odpowiadam. Złożyliśmy… A może niech dyrektor generalny powie, jak to jest. Na razie jesteśmy w 2 miejscach, dyrektor zaraz powie dlaczego. Dobrze? Proszę bardzo.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Proszę, Panie Dyrektorze.

Dyrektor Generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Witold Strobel:

Dzień dobry jeszcze raz.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!

Mam zaszczyt być pierwszym dyrektorem generalnym Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, instytucji, która wystartowała 1 września. Przygotowania do powstania tej instytucji trwały przeszło pół roku, właściwie od czasu uchwalenia ustawy o Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa. Jak powiedział pan minister, ta instytucja powstała na bazie zniesionych Agencji Nieruchomości Rolnych oraz Agencji Rynku Rolnego i zadania tych agencji w znakomitej większości przejęła – w pełni przejęła zadania Agencji Nieruchomości Rolnych i w części zadania Agencji Rynku Rolnego. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że Agencja Rynku Rolnego oraz Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa były agencjami płatniczymi, a chodziło o to, żeby w Polsce, podobnie jak w innych krajach unijnych, funkcjonowała jedna agencja płatnicza. W związku z tym zadania stricte płatnicze realizowane są w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, natomiast my jako Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa mamy podpisaną umowę z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na obsługę tej części zadań.

Pan minister mówił o tym, że w tej chwili mamy 17 oddziałów terenowych, do tego około 65 biur terenowych, tzw. sekcji zamiejscowych. Jesteśmy w trakcie tworzenia filii w Zielonej Górze. To wszystko po to, aby nasi interesanci, którymi są głównie rolnicy, ale również środowisko szeroko pojętych dzierżawców nieruchomości rolnych, mieli lepszy kontakt z naszą instytucją i mogli załatwiać swoje sprawy w sposób wygodniejszy.

Chciałbym teraz powiedzieć o 2 rzeczach związanych z funkcjonowaniem. Pierwsza rzecz, wyzwanie, przed którym stanęliśmy 1 września, to zapewnienie ciągłości realizacji zadań. Ta instytucja przejęła zadania zniesionych agencji i chodziło o to, aby w sposób ciągły realizować zadania. To był oczywiście pewien problem, ale dzięki temu, że przygotowywaliśmy się do tego przez pół roku, udało się to zrealizować. Instytucja powstała na gruncie 2 agencji, mieliśmy więc doświadczoną kadrę, to jest nasz atut. Musieliśmy ponadto zbudować struktury organizacyjne w tym szerokim zakresie, a to było wyzwanie. Zaraz powiem więcej o zadaniach, a teraz chciałem tylko dodać, że jako dyrektor generalny kładę nacisk na to, aby to była instytucja przyjazna, która w sposób fachowy i kompetentny załatwia sprawy interesantów, aby była to instytucja na miarę XXI w., a nie osadzona w takiej tradycji minionej, w przeszłości.

Najważniejsze zadania, jakie realizujemy, to, jak powiedział pan minister, gospodarowanie nieruchomościami z zasobów własności rolnej Skarbu Państwa. Tej ziemi rolnej zostało 1 milion 380 tysięcy ha w zasobie. Znakomita większość tej ziemi, czyli 1 milion 50 tysięcy ha, znajduje się w dzierżawie. Są to różne umowy dzierżawy, będzie o tym mówił więcej pan dyrektor Struziak. Od kiedy wstrzymano sprzedaż nieruchomości z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, a stało się to 30 kwietnia ubiegłego roku, podstawową formą gospodarowania nieruchomościami rolnymi jest dzierżawa. Przypominam państwu, że pierwotnie wokół tego tematu było wiele głosów krytycznych, ale sami rolnicy z tej formy są bardzo zadowoleni, bo rosnące bezustannie w ostatnich latach ceny ziemi powodowały, że polskich rolników, takich rolników, którzy prowadzą rodzinne gospodarstwa rolne, nie było stać na konkurowanie z wielkimi podmiotami, które również w konkursach startowały i kupowały polską ziemię. Ta ziemia była dla tych podmiotów znakomitą lokatą kapitału – zwrot na kapitale, którym była ziemia rolna, był daleko większy, niż oferowały to lokaty bankowe. Nic więc dziwnego, że różne fundusze się naszą ziemią interesowały. Kiedy powstał nowy rząd w 2015 r., jedną z pierwszych decyzji pana ministra Jurgiela było wstrzymanie sprzedaży, a później doprowadzenie do uchwalenia ustawy o trwałym wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości rolnych Skarbu Państwa. Dzięki temu dzisiaj podstawową formą jest dzierżawa. Rolnicy są o tyle z niej zadowoleni, że długoletnia dzierżawa umożliwia zaplanowanie produkcji rolnej oraz inwestycje w gospodarstwie rolnym, chociażby w modernizację. Jeżeli popatrzymy na liczby, to zauważymy, że zwłaszcza od czasu, kiedy pan minister wydał rozporządzenie dotyczące wysokości czynszu dzierżawnego, stawki czynszu dzierżawnego w porównaniu z cenami ziemi… Przypomnę, że średnia cena ziemi z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w skali kraju na koniec roku 2015 wynosiła powyżej 30 tysięcy zł, a w obrocie prywatnym była jeszcze większa. Kiedy spojrzymy na stawki czynszu dzierżawnego, które nawet według starych zasad rzadko dochodziły do 2 tysięcy zł za hektar, to będziemy mieli oczywistą odpowiedź na pytanie, dlaczego zdaniem polskich rolników dzierżawa jest formą atrakcyjną. Tak że mamy ten pion gospodarowania nieruchomościami.

Poza tym bieżącym gospodarowaniem współuczestniczymy, na zaproszenie pana ministra, w pracach nad zmianami do ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi oraz nad zmianami do ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Przypomnę, że Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa przejął od Agencji Nieruchomości Rolnych zadania związane z wydawaniem decyzji administracyjnych dotyczących obrotu ziemią.

Po tych przeszło 12 miesiącach – właściwie teraz już po 18 miesiącach funkcjonowania tej ustawy – trzeba powiedzieć, że nie staliśmy się jakimś strasznym żandarmem… Chociaż dbamy o to, aby ci, którzy kupili ziemię rolną, rzeczywiście wykorzystywali ją do celu produkcji rolnej.

Mamy też niejako po Agencji Nieruchomości Rolnych pion nadzoru nad spółkami. Realizujemy nadzór nad 41 spółkami hodowli roślin i zwierząt oraz stadninami koni, dodatkowo doszła nam czterdziesta druga spółka, czyli Elewarr. Mamy nadzieję, że uda się osiągnąć taką synergię i współpracę pomiędzy tymi spółkami, że to, co jest zapisane w dokumentach strategicznych, czyli że te spółki odpowiadają za postęp biologiczny w polskim rolnictwie, przełoży się na praktykę. Tyle, jeśli idzie o spółki.

Mamy też pion rynków rolnych, klasyczny pion, który został przeniesiony z Agencji Rynku Rolnego. Realizujemy tu dosyć szerokie zadania związane chociażby z funduszami promocji, o których za chwilę będzie więcej mówić pani dyrektor Trajer, ale również z pewną kontrolą rynku. Jeśli chodzi o cukier, to mamy to na ukończeniu. To, co jest najważniejsze, co w tej chwili robimy i co robiliśmy we wrześniu, to dopłaty do materiału siewnego. Powierzchnia upraw pod dopłaty została oszacowana w skali kraju na podstawie… Pan minister przygotowuje rozporządzenie dotyczące stawek dopłat. Wszystko wskazuje na to, że w porównaniu z wcześniejszym rokiem te stawki będą atrakcyjne dla rolników, co na pewno przełoży się na wzrost popularności stosowania kwalifikowanego materiału siewnego oraz na poprawę opłacalności produkcji rolnej.

Oprócz tego w pionie rynków rolnych zajmowaliśmy się kwestią obsługi funduszy pszczelarstwa.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak, jest pan prezes Kudła… Pani dyrektor Trajer więcej na ten temat powie. Z przyjemnością informuję, że dostałem meldunek, iż to zadanie zostało zrealizowane – może jeszcze nie od strony wypłat, ale od strony zatwierdzenia wniosków, które zostały do nas skierowane przez związki pszczelarskie i poszczególnych pszczelarzy.

To, co jest zupełną nowością w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa i o czym chciałbym wspomnieć, to jest pion innowacji i rozwoju. Jak wcześniej mówiłem, chodzi o to, aby Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa odpowiadał na wyzwania XXI w. i sprawiał, że polskie rolnictwo, polska wieś będzie się zmieniać, będzie się dopasowywać do tych rosnących wymagań współczesności. Pion innowacji i rozwoju ma za zadanie identyfikować takie projekty, które będzie można realizować w ramach strategii odpowiedzialnego rozwoju przygotowanej przez resort kierowany przez pana premiera Morawieckiego. Co więcej, w tej chwili w ministerstwie rolnictwa trwają prace nad przygotowaniem strategii zrównoważonego rozwoju, która będzie nawiązywała do tej strategii odpowiedzialnego rozwoju i pozwoli nam przygotowywać projekty oraz starać się o dofinansowanie na realizację projektów wpływających na rozwój wsi i polskiego rolnictwa. W tym pionie pan minister Jurgiel pokłada dużą nadzieję. Ja mam nadzieję, że rzeczywiście tak się stanie, że ten pion przyczyni się… że da taki prawdziwy impuls rozwojowy.

Oczywiście mieliśmy również bardzo wiele spraw organizacyjnych. Muszę powiedzieć, że pracownicy Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa nie szczędzili sił i nie patrzyli specjalnie na czas, tak aby te zadania zrealizować.

Panie Przewodniczący, jeżeli pan pozwoli, to przekazałbym, jeżeli jest oczywiście taka potrzeba, głos pani dyrektor Trajer, która szczegółowo opowiedziałaby o realizacji zadań w zakresie rynków rolnych. Pan dyrektor Struziak przedstawiłby potem sprawy związane z zagospodarowaniem nieruchomości z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję, Panie Dyrektorze.

Proszę.

Dyrektor Biura Analiz i Strategii w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa Marzena Trajer:

Dziękuję bardzo, Szanowny Panie Przewodniczący, Panie Dyrektorze. Dziękuję za udzielenie głosu.

Wysoka Izbo!

Ja może zacznę od kwestii mechanizmu skierowanego bezpośrednio do rolników, od kwestii materiału siewnego, o którym pan dyrektor wspomniał. Kontynuowane jest rozliczanie tego mechanizmu w przypadku producentów, którzy złożyli wnioski. Wpłynęło 65,5 tysiąca wniosków o przyznanie dopłat w ramach pomocy de minimis. Najwięcej wniosków jest z województwa wielkopolskiego, następnie kujawsko-pomorskiego – standardowo. Najważniejszą rzeczą jest to, że z budżetu, na podstawie ustawy budżetowej na 2017 r., oraz ze środków pochodzących z rezerw celowych na realizację tego mechanizmu mieliśmy 106 milionów 755 tysięcy zł. Dzięki staraniom pana ministra Jurgiela, resortu rolnictwa, proponowane stawki dopłat są wyższe niż przyjęte w roku ubiegłym i wynoszą: 92,45 zł w przypadku zbóż i mieszanek zbożowych; 147,90 zł w przypadku roślin…

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski: Pani Dyrektor, może pani od razu porówna…)

Do konkretów, już…

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski: Nie, dobrze. Tylko niech pani porówna to do tego, co było.)

Tak, tak, ja o tym zaraz powiem. I 462,25 zł w przypadku ziemniaków. Poprzednio było to 69,40 zł w przypadku zbóż, 111 zł w przypadku roślin strączkowych i 347 zł w przypadku ziemniaków. Proszę zauważyć – Panie Ministrze, dziękuję – że to są dużo, dużo wyższe stawki niż w roku ubiegłym.

Kolejna sprawa, jeśli chodzi o ten mechanizm. W związku z koniecznością przyspieszenia wypłat środków na odtworzenie produkcji roślinnej rolnikom poszkodowanym w wyniku wystąpienia niekorzystnych zjawisk projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie stawek dopłat do 1 ha na rok 2017 był procedowany w trybie pilnym, do 6 października. Tak że to są takie bardzo istotne zmiany w tym mechanizmie.

Chciałabym zwrócić szczególną uwagę na sytuację na rynkach rolnych, a mianowicie na interwencję na rynku mleka, odtłuszczonego mleka w proszku. Wiemy, że taki mechanizm jest uruchamiany standardowo przez Komisję Europejską zarówno w przypadku masła, jak i mleka. W przypadku odtłuszczonego mleka w proszku w związku z tym, że od stycznia do kwietnia 2017 r. ceny rynkowe OMP ponownie uległy obniżkom, przedsiębiorcy byli zainteresowani wprowadzeniem OMP do magazynów. KOWR posiadał na dzień 30 września 36 tysięcy t OMP, które było zakupione w 2015, 2016 i 2017 r. Tak że ten mechanizm jest sprawnie rozliczany, działania w ramach interwencji na rynku odtłuszczonego mleka w proszku są prowadzone.

Kolejny mechanizm, rynek pszczół. Możliwość ubiegania się związków pszczelarskich o dofinansowanie jest już od 2004 r. Teraz, w 2017 r. realizujemy ten mechanizm na podstawie krajowego programu wsparcia pszczelarstwa na lata 2017–2018. Wpłynęło 388 projektów na 25 milionów 258 tysięcy zł. Najwięcej projektów dotyczyło pomocy technicznej dla pszczelarzy, czyli zakupu sprzętu pszczelarskiego i szkoleń – było to 135 projektów na kwotę 13 milionów. Następnie: zakup leków do zwalczania warrozy – 85 projektów na 6,9 miliona zł; zakup matek, pakietów i odkładów pszczelich – 81 projektów na kwotę 3,7 miliona zł. Ten mechanizm jest rozliczany w tej chwili, płatności w ramach tego mechanizmu do 15 października, zgodnie z rozporządzeniem Komisji Europejskiej, zostaną wypłacone. Będzie je wypłacała Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w związku z tym, że jest teraz jedyną agencją płatniczą. Wszystkie działania operacyjne były realizowane w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa. W tej chwili już jesteśmy przygotowani do składania projektów w ramach kolejnego roku pszczelarskiego, czyli sezonu 2017/2018. Ten termin upływa 30 listopada 2017 r. W związku z tym będzie prośba, apel do związków pszczelarstwa, żeby projekty na kolejny sezon były bardzo sprawnie składane i żeby pomagać pszczelarzom w składaniu tych projektów.

Działania na rynku cukru. Wiemy, że kwotowanie produkcji cukru po 1 października zostało zniesione. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa będzie realizował działania związane z określeniem kwotowej i pozakwotowej produkcji cukru oraz izoglukozy z roku gospodarczego 2016/2017, będzie sprawdzał prawidłowość wykorzystania produkcji pozakwotowej, monitorował dokonywanie rafinacji cukru przemysłowego przywiezionego z krajów spoza Unii, realizował nowy mechanizm monitorowania rynku cukru.

Kolejne mechanizmy, monitorowanie umów na dostarczanie produktów rolnych. Ten mechanizm jest… Jesteśmy przygotowani do tego mechanizmu. Wpłynęło już 5 powiadomień. Oddziały terenowe przeprowadzają kontrole w tym zakresie.

Monitorujemy rynek mleka. Pierwsze podmioty skupujące mleko krowie są zobowiązane, zgodnie z rozporządzeniami Komisji Europejskiej, do przekazywania informacji o ilości skupionego mleka w terminie do piętnastego dnia każdego miesiąca następującego po miesiącu, którego informacja dotyczyła. 319 podmiotów… Te podmioty do 15 września złożyły takie deklaracje o ilości skupionego mleka. KOWR przekazał informację Komisji Europejskiej w sierpniu, a dotyczyła ona 998,7 milionów kg mleka. Takie sprawozdanie zostało złożone.

Kolejny mechanizm, działania na rynku wina. Prowadzimy ewidencję producentów przedsiębiorców wyrabiających wino z winogron. Mamy 203 producentów przedsiębiorców wpisanych do ewidencji. 300 deklaracji wpłynęło od podmiotów wpisanych do ewidencji, 500 deklaracji od przedsiębiorców posiadających zezwolenie na obrót hurtowy napojami alkoholowymi.

Rozliczamy jeszcze, można powiedzieć, kwotowanie produkcji mleka, czyli trwa rozliczenie roku kwotowego z lat 2013–2014 oraz 2014–2015. Do oddziałów terenowych KOWR podmioty skupujące wpłacały trzecią ratę tej opłaty specjalnej z tytułu przekroczenia krajowej kwoty dostaw w roku kwotowym 2014–2015, która wyniosła ponad 177 milionów. Oczywiście wpływy z tytułu tej wpłaty należnej niezwłocznie zostaną przekazane na rachunek budżetu państwa.

Mechanizm, o którym tutaj należy jeszcze wspomnieć, to monitorowanie i nadzór nad uprawą tytoniu oraz produkcją i zbytem surowca tytoniowego w Polsce. To jest mechanizm nowy. Zgodnie z projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym i ustawy o organizacji niektórych rynków rolnych KOWR będzie odpowiedzialny za prowadzenie rejestru producentów surowca tytoniowego oraz gromadzenie danych z rynku m.in. w zakresie powierzchni uprawy tytoniu oraz produkcji i zbycia surowca tytoniowego. Wszystkie szczegółowe informacje są zawarte w materiałach.

Szeroki zakres działań dotyczy handlu z krajami spoza Unii Europejskiej. Chodzi tu o pozwolenia na przywóz, wywóz, kontyngenty, administrowanie tymi pozwoleniami. Wydawane są pozwolenia, wyciągi z tych pozwoleń, weryfikowane są wpisy służb celnych do pozwolenia. Weryfikujemy dokumenty celne, transportowe, importowe z krajów trzecich. Oczywiście administrujemy kontyngentami taryfowymi na rynkach zbóż, ryżu, cukru, świeżych owoców i warzyw, przetworzonych owoców i warzyw, olejów i tłuszczów, mleka i przetworów mlecznych, wołowiny, wieprzowiny odraz drobiu i jaj. Proszę państwa, jeżeli chodzi o pracę administracyjną, to tego jest naprawdę bardzo dużo. Kwota zablokowanych zabezpieczeń w samym wrześniu wynosiła prawie 3 miliony zł. Szacujemy, że do końca 2017 r. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wyda blisko 230 pozwoleń na przywóz, wywóz produktów rolno-spożywczych. Zwolnieniu podlegać będzie kwota blisko 40 milionów zł.

Kolejna rzecz. Wywóz cukru pozakwotowego, wydawanie i rozliczanie pozwoleń na ten wywóz…

I mechanizmy, które państwo doskonale znacie z lat ubiegłych, czyli mechanizmy wspierania konsumpcji. Chodzi o „Program dla szkół”, który jest połączeniem dotychczasowych 2 programów: „Owoce i warzywa w szkole” oraz „Mleko w szkole”. Oczywiście jest to program unijny. Budżet tego programu wynosi 250 milionów euro na rok szkolny, z czego150 milionów euro na komponent owocowo-warzywny i 100 milionów na komponent mleczny. Proszę państwa, Polska jest jednym z największych beneficjentów tego programu w Unii pod względem przyznanego budżetu – mamy czwarte miejsce, po Niemczech, Francji i Włoszech. W tym roku już w pierwszym semestrze realizacji nowego programu – chodzi o pierwszy semestr roku szkolnego 2017/2018 – zainteresowanie szkół podstawowych jest znacznie większe niż w dotychczasowych programach „Mleko w szkole” oraz „Owoce i warzywa w szkole”, których realizacja zakończyła się w roku ubiegłym. Do tego nowego programu dla szkół realizowanego przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa zgłosiło się ponad 12,5 tysiąca szkół podstawowych, do których uczęszcza ponad 1,8 miliona dzieci z grupy docelowej programu – od klasy I do klasy V. Ponad 92% dzieci z tych klas w całej Polsce korzysta z tego programu. Tak duże zainteresowanie programem umożliwia nam wykorzystanie środków finansowych. Umowy na nieodpłatne dostawy owoców i warzyw oraz mleka i produktów mlecznych do szkół podstawowych w pierwszym semestrze 2017/2018 podpisało 126 zatwierdzonych dostawców. Dostawy produktów rozpoczęły się już na początku października 2017 r. KOWR, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, zachęca wszystkie szkoły do efektywnej realizacji programu, organizowania dystrybucji tak, aby dzieci wspólnie spożywały otrzymywane produkty na terenie szkoły. Dzieci otrzymują bezpłatnie polskie owoce, warzywa i soki oraz mleko i produkty mleczarskie. Jabłka, gruszki, śliwki, truskawki, soki owocowe i warzywne, marchewki, rzodkiewki, paprykę, czyli wszystkie te owoce i warzywa, która są w strategii programu. Oprócz tego organizowane są zajęcia edukacyjne dla dzieci dotyczące zdrowego odżywiania. Wprowadzono również zmiany i uproszczenia dla uczestników dotychczasowych programów. Działania skoncentrowano na wspólnej grupie docelowej. Jednolite zasady realizacji w obydwu komponentach, organizacja dostaw, finansowanie i rozliczanie… Zdecydowanie usprawniono ten mechanizm, uproszczono proces naboru szkół do programu – wystarczy zawarcie umowy. Dla dotychczasowych dostawców wprowadzono takie ułatwienia, że nie muszą wnioskować o zatwierdzenie. I dalej: brak obowiązku składania wniosków o limit w oddziałach terenowych; bezpłatne udostępnianie wszystkich produktów; brak obowiązku składania faktur w oddziałach terenowych; aplikacja dla dostawców; wspólne działania edukacyjne w ramach programu. Wielu takich usprawnień dokonano. Program naprawdę cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród dzieci. Myślę, że naprawdę warto ten program w kolejnych latach prowadzić.

Program Operacyjny „Pomoc żywnościowa” na lata 2014–2020. To jest program związany z Europejskim Funduszem Pomocy Najbardziej Potrzebującym, który jest instrumentem polityki spójności. Kiedyś ten program był w ramach wspólnej polityki rolnej, teraz, zgodnie z rozporządzeniem nr 223 z 2014 r., jest w ramach funduszu uzupełniającego fundusze strukturalne. Program pomocy żywnościowej w tej chwili jest realizowany w ramach 7 podprogramów. W 2017 r. rozpoczęto realizację tzw. podprogramu 2017. Zgodnie z wytycznymi instytucji zarządzającej na jego realizację przeznaczono ponad 390 milionów zł, z czego 355 milionów na zakup żywności i około 35,5 miliona na dofinansowanie projektów 4 organizacji partnerskich. Do systemu zarządzania programem pomocy żywnościowej należą Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwo Finansów – Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej to jest instytucja zarządzająca, Krajowa Administracja Skarbowa to instytucja audytowa, a krajowy ośrodek wsparcia to instytucja pośrednicząca, realizująca ten mechanizm – i Ministerstwo Rozwoju jako instytucja desygnująca. Przeprowadzono postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego na dostawy ponad 67 tysięcy t 19 rodzajów artykułów spożywczych do magazynów organizacji partnerskich. To są groszek z marchewką, fasola biała, koncentrat pomidorowy, buraczki, powidła…

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski: Pani Dyrektor, aż tak w szczegóły niech pani nie wchodzi.)

Chciałam to przybliżyć, żebyście państwo po prostu widzieli, jakie produkty są potrzebującym dostarczane. Umowy z wyłonionymi wykonawcami zawarto w sierpniu na łączną wartość blisko 320 milionów zł. Tak że to jest kolejny program bardzo potrzebny w celu wyeliminowania wykluczenia. Bardzo aktywnie w tym programie jako Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa uczestniczymy.

Wspieranie promocji żywności. To odbywa się w kilku obszarach. Mechanizm unijny, wsparcie działań promocyjnych, informacyjnych na rynkach wybranych produktów rolnych… To są kampanie branżowe. To są te kampanie, które są teraz finansowane w ramach nowej polityki promocyjnej. Nie ma dofinansowania z budżetu krajowego, to głównie budżet unijny… Działania promocyjne krajowe, wspieranie rozwoju współpracy handlowej sektora z zagranicą. Chodzi o wszystkie targi, misje, na które zapraszamy przedsiębiorców i pomagamy im w ramach wsparcia tej wymiany handlowej.

Realizujemy wspólnie z Ministerstwem Rozwoju branżowy program promocji polskich specjalności żywnościowych. Ten program będzie organizowany do 2019 r.

Wspomniane fundusze promocji produktów rolno-spożywczych. W styczniu na rachunki funduszy wpłynęło 40 milionów 793 tysiące zł. Odbyło się 45 posiedzeń komisji zarządzających, podjęto 62 uchwały. W planach finansowych na 2017 r. komisje zarządzające przyjęły do realizacji 279 zadań na kwotę blisko 52 milionów zł. W tej chwili trwa weryfikacja wniosków. Pieniądze będą wypłacane w ramach rozliczeń złożonych wniosków.

Systemy jakości w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. W ramach tych działań są 2 mechanizmy. Do końca września w ramach pierwszego i drugiego naboru wniosków w zakresie wsparcia działań informacyjnych i promocyjnych realizowanych przez grupy producentów na rynku wewnętrznym wpłynęło 2,7 tysiąca wniosków… Nie, w ramach poddziałania 3.2, czyli wsparcia działań informacyjnych, wpłynęły 84 wnioski na kwotę 109 milionów, natomiast w ramach wsparcia na przystępowanie do systemów jakości wpłynęło 2,7 tysiąca wniosków. Obsługa administracyjna tego, proszę państwa, proszę mi wierzyć, jest ogromna.

Wspominał pan dyrektor o wsparciu innowacyjności. Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju i projekty zgłoszone przez pana ministra Jurgiela… To jest 16 projektów, które są tutaj wymienione. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa będzie współuczestniczył w tych projektach, będzie w konsorcjach naukowych, również w pozyskiwaniu środków na te projekty. Pierwszy wniosek został już złożony w ramach platformy żywnościowej, a chodzi o dofinansowanie projektu w ramach pierwszego naboru w konkursie Gospostrateg w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

Odnawialne źródła energii. Z tym też jest bardzo dużo pracy administracyjnej. Nasze działania to monitorowanie rynku biokomponentów i biopaliw ciekłych, a więc prowadzenie rejestrów wytwórców, podmiotów sprawdzających, administratorów systemów certyfikacji, jednostek certyfikujących. Tak że obsługa wszystkich tych sprawozdań kwartalnych, które są składane… Dalej: monitorowanie rynku biopłynów, czyli przeprowadzanie kontroli w tym zakresie, sporządzanie sprawozdań. Dalej: monitorowanie produkcji biogazu, ewidencja mikroinstalacji biogazu rolniczego, gromadzenie informacji o infrastrukturze energetycznej… Ja już tego nie będę w szczegółach omawiać.

Proszę państwa, być może tych mechanizmów nie widać tak jak interwencji na rynku OMP – w tym przypadku wiemy, że coś się na rynku zadziało – ale… Zgodnie z ustawami te mechanizmy muszą być realizowane. Dokonujemy kontroli wszystkich mechanizmów, a także, zgodnie z art. 9 ust. 2 pkt 14 ustawy o Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa, analizujemy, przetwarzamy i udostępniamy informacje rynkowe o produktach rolnych, żywnościowych, sporządzamy wiele prognoz i analiz. Wszystkie te informacje macie państwo dostępne na naszej stronie internetowej w zakładce: analizy. Zapraszam do korzystania z tych informacji. Jeżeli na potrzeby Senatu będą niezbędne jakieś informacje rynkowe, to służymy pomocą. Tak w skrócie to byłoby na tyle. Bardzo gorąco dziękuję.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję. To nie było w skrócie, to było szerzej nawet niż tu zapisane… Dużo więcej pani powiedziała.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pan dyrektor.

Dyrektor Departamentu Gospodarowania Zasobem w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa Adam Struziak:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Wysoka Komisjo! Szanowni Państwo!

W Zasobie Własności Rolnej Skarbu Państwa aktualnie pozostaje 1 milion 377 tysięcy ha gruntów, z czego 1 milion 52,2 tysiąca ha jest w dzierżawie. Ta powierzchnia gruntów już się zmieniła, wzrosła w stosunku do tej, o której mówiłem w ostatnich moich wypowiedziach w Sejmie na posiedzeniu komisji rolnictwa, o prawie 2 tysiące ha. Jest to efekt ciągłego wydzierżawiania tych nieruchomości z zasobu, które pozostawały dotychczas niezagospodarowane. 53 tysiące ha pozostaje w wieczystym użytkowaniu, w trwałym zarządzie – ponad 19 tysięcy, a w innych formach zagospodarowania 15 tysięcy ha. Do rozdysponowania pozostaje prawie 200 tysięcy ha, przy czym, Szanowni Państwo, ta powierzchnia w ciągu 2 ostatnich lat zmniejszyła się prawie o 50 tysięcy ha. To są te grunty, które były kiedyś traktowane w byłej Agencji Nieruchomości Rolnych jako grunty marginalne, grunty o niewielkiej powierzchni. Muszę tutaj dodać, że na tę powierzchnię składa się ponad 0,5 miliona działek ewidencyjnych, geodezyjnych. Postawiliśmy przed Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa ambitne zadania, tak aby jak najwięcej z tej puli nieruchomości zagospodarować w formie dzierżawy bądź sprzedaży. Tak jak zaznaczyłem, te nieruchomości są naprawdę niewielkie obszarowo. Tzw. grunty obce w zasobie to jest blisko 41 tysięcy ha. To np. są jeziora, rzeki lub inne cieki wodne, które powinny być i są przekazywane do właściwych organów.

Jeżeli chodzi o nieruchomości z zasobu, to największa powierzchnia, jaką dysponuje zasób, znajduje się w zachodniej i północnej części Polski. Najwięcej nieruchomości jest w województwach zachodniopomorskim – chodzi oczywiście o największą powierzchnię – w wielkopolskim, w dolnośląskim i warmińsko-mazurskim. Łączna powierzchnia tych nieruchomości w województwach, które wymieniłem, stanowi dużo więcej niż połowę wszystkich nieruchomości, które są w Zasobie Własności Rolnej Skarbu Państwa.

Tak jak pan dyrektor generalny powiedział, już na przełomie 2015 i 2016 r. głównym zadaniem Agencji Nieruchomości Rolnych stała się dzierżawa, a nie sprzedaż, przy czym sprzedaż była wyhamowana. Ta sprzedaż nie została oczywiście całkowicie zlikwidowana i należało dokończyć transakcje, które były rozpoczęte. W 2016 r. ta sprzedaż oscylowała w okolicach 18,5 tysiąca ha, a w 2017 r. nieco ponad 3 tysięcy ha… Zostało przeprowadzone prawie 18 tysięcy przetargów na sprzedaż tych nieruchomości. Muszę tutaj dodać, że prawie 100% tych przetargów to są przetargi ograniczone, skierowane do rolników indywidualnych chcących powiększyć gospodarstwa rodzinne. Na te 18 tysięcy przetargów oczywiście składają się przetargi na nieruchomości inwestycyjne – ustawa o wstrzymaniu sprzedaży dopuszcza je do sprzedaży jako nieruchomości pozwalające rozwijać nasz kraj. To są nieruchomości, które najczęściej znajdują się w strefach ekonomicznych. Teraz KOWR posiada w 9 strefach ekonomicznych ponad 2 tysiące ha jeszcze. To jest znaczący areał, są to nieruchomości najcenniejsze. Sprzedaliśmy w 2016 r. ponad 600 ha tych nieruchomości, a łączny przychód ze sprzedaży wyniósł prawie 300 milionów zł. To są tak cenne nieruchomości, że… To jest, że tak powiem, moje oczko w głowie. Te nieruchomości należy traktować w sposób naprawdę specjalny, bo te nieruchomości są atrakcyjne, położone są w najlepszych lokalizacjach w kraju, są bardzo dobrze skomunikowane. Sprzedaż tych nieruchomości inwestycyjnych będzie, Szanowni Państwo, bardziej przemyślana. Te powierzchnie, te nieruchomości dostosowane są do potrzeb inwestycyjnych.

Chciałbym się bardziej skupić na rolnikach indywidualnych. Powiem państwu, że średni czynsz dzierżawny uzyskiwany w nowo zawieranych umowach dzierżawnych w 2017 r. to 7,8 dt za 1 ha. To jest średni czynsz. W roku 2016 był nieco wyższy, wynosił ponad 8 dt za 1 ha. Chciałbym podkreślić, że zmianę polityki państwa od końca 2015 r. bardzo dobrze obrazują pewne liczby. W 2015 r. Agencja Nieruchomości Rolnych wydzierżawiła 37 tysięcy ha, w 2016 r. Agencja Nieruchomości Rolnych wydzierżawiła 59 tysięcy ha, a teraz, w 2017 r., Agencja Nieruchomości Rolnych, a właściwie KOWR wydzierżawił – to są najświeższe dane – prawie 48,5 tysiąca ha. Zbliżamy się zatem do tej magicznej liczby 60 tysięcy ha. Te liczby obrazują kierunek, jakim jest dzierżawa, potwierdzają ten kierunek, jaki został przyjęty wcześniej przez Agencję Nieruchomości Rolnych, a teraz przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Dzierżawa jest bardzo istotną formą zagospodarowania gruntów.

We wrześniu w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa zostały opracowane zarządzenia, zarządzenia dyrektora generalnego, dotyczące zasad wydzierżawiania, zasad przedłużania umowy dzierżawy, zasad nadzoru nad umowami dzierżawy. Zarządzenia te były konsultowane, były uzgadniane z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi i na początku października zostały przekazane dyrektorom oddziałów do stosowania. Bardzo istotne zmiany, jeśli chodzi o te zarządzenia, to m.in. zwiększenie nadzoru nad oddziałami terenowymi. Dotychczas dyrektorzy oddziałów terenowych Agencji Nieruchomości Rolnych mieli obowiązek uzyskania pełnomocnictwa prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych na przedłużenie umowy dzierżawy powyżej 500 ha. 1 września został zwiększony nadzór i obniżona powierzchnia, do 50 ha, przy czym w przypadku powierzchni od 50 ha do 500 ha wymagana jest zgoda na przedłużenie umowy dzierżawy bądź odmowę przedłużenia umowy dzierżawy. Każda taka czynność dyrektora oddziału, która związana jest z umową dzierżawy, wymaga zgody dyrektora generalnego. Pełnomocnictwo w przypadku powierzchni powyżej 500 ha w dalszym ciągu, jeżeli chodzi o przedłużenie lub odmowę przedłużenia… Bo to jest istotny czynnik. Dotychczas pełnomocnictwo było wydawane tylko w przypadku przedłużenia umowy, natomiast w przypadku odmowy przedłużenia umowy dzierżawy dyrektor oddziału terenowego Agencji Nieruchomości Rolnych mógł sobie swobodnie, że tak powiem, decydować. W związku z tym w biurze dyrektora generalnego zachodzi konieczność analizy 3 tysięcy 110 umów dzierżawy. To są wszystkie umowy dzierżawy, które dotyczą powierzchni powyżej 50 ha. Tak że mamy dużo więcej pracy, ale mam nadzieję, że te nasze działania przyniosą oczekiwany efekt, w szczególności w środowisku rolników indywidualnych, ale nie tylko. Chciałbym zaznaczyć, że dotyczy to również spółek, które są dzierżawcami nieruchomości z zasobu. Są określone pewne kryteria i nie jest wykluczone, że spółka, która dzierżawi nieruchomość o powierzchni większej niż 500 ha… że ta dzierżawa zostanie przedłużona na kolejne lata. W zarządzeniu dyrektora generalnego mamy 2 okresy – do 8 lat i do 15 lat – przy czym termin do 8 lat dotyczy podmiotów, które nie są rolnikami indywidualnymi, a termin do 15 lat dotyczy rolników indywidualnych, którzy prowadzą gospodarstwo rodzinne. Przypomnę, że gospodarstwo rodzinne to jest gospodarstwo do 300 ha użytków rolnych. Rolnik indywidualny spełnia jeszcze inne kryteria, które są określone w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego.

Jeżeli chodzi o przetargi na dzierżawę, to w pierwszym półroczu 2017 r. przeprowadzono prawie 7 tysięcy przetargów. Tak jak powiedziałem wcześniej, wydzierżawiono ponad 48,5 tysiąca ha gruntów. W zarządzeniach dyrektora generalnego jeszcze jedna zasada, taka generalna, która była stosowana przez oddziały terenowe, uległa zmianie, a mianowicie ta dotycząca przetargów, ofert pisemnych. To jest taki szczególny tryb przetargu, przy czym, tak jak zaznaczyłem, podstawowym trybem jest przetarg ograniczony dla rolników indywidualnych powiększających lub tworzących gospodarstwa rodzinne. Dla tej samej kategorii podmiotów jest jeszcze inny przetarg, kolejny tryb – przetarg ograniczony ofertowy, ofert pisemnych. Dotychczas było wiele uwag, w szczególności ze strony rolników, jeżeli chodzi o przyjęte wcześniej kryteria ofert i punktację przyznawaną za te konkretne kryteria. W biurze dyrektora generalnego zostało opracowane nowe zarządzenie, w którym jest 6 kryteriów, przy czym kryterium nr 1, dotyczące odległości od gospodarstwa, jest podzielone na A i B… Wszystkie te kryteria od nr 1 do nr 5 są wprowadzone jako obligatoryjne. Tak więc oddział terenowy… Kryteria te są obowiązkowe, więc będą stosowane na terenie całego kraju i wszędzie będą identyczne. Szóste kryterium jako dodatkowe będzie wprowadzone przez radę społeczną.

Zaznaczę, że rada społeczna przy dyrektorze oddziałów terenowych i rada społeczna przy dyrektorze generalnym zostaną powołane po opracowaniu – mam nadzieję, że jak najszybciej nam się to uda zrobić – regulaminu funkcjonowania tych rad społecznych. Chcę podkreślić, że dotychczas nie było ogólnokrajowego regulaminu w Agencji Nieruchomości Rolnych – istniały regulaminy tworzone przez dyrektorów oddziałów terenowych i były one naprawdę bardzo różne. Chcieliśmy ujednolicić te zasady wyłaniania członków i współpracy terenowej rady społecznej z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa. W związku z tym aktualnie w biurze dyrektora generalnego opracowujemy nowe wytyczne w tym zakresie. Szóste kryterium będzie, że tak powiem, oddane radzie społecznej – rada społeczna będzie mogła ustalić, przyjąć kryterium oceny ofert. Najważniejsza jest odległość siedziby gospodarstwa rolnego oferenta od wydzierżawianej nieruchomości – zapisaliśmy, że tutaj liczba punktów wynosi 15 – oraz odległość nieruchomości rolnej będącej przedmiotem własności lub dzierżawy z zasobu oferenta… I tutaj jest kluczowa sprawa, Szanowni Państwo. Dotychczas było, że dzierżawy… Rolnik mógł dzierżawić również od sąsiada, od innego rolnika, w związku z czym nagminne były sytuacje, w których rolnicy wydzierżawiali pomiędzy sobą nieruchomości tuż przed przetargiem po to, żeby, że tak powiem, być jak najbliżej tej nieruchomości, która jest wystawiana do przetargu na dzierżawę. Ograniczyliśmy możliwość takich działań rolników. Liczy się przede wszystkim nieruchomość z zasobu, tak więc jeżeli rolnik dzierżawi z zasobu, jeżeli rolnik ma własność, to ta odległość jest brana pod uwagę.

Kolejne kryterium to powierzchnia nieruchomości nabytych lub wydzierżawionych z zasobu. Liczba punktów bardzo duża – 30. Tutaj chodzi o to, że to działa odwrotnie proporcjonalnie. Jeżeli rolnik już nabył lub wydzierżawił, załóżmy, 300 ha, to liczba punktów będzie wynosiła, załóżmy, 28… Nie, odwrotnie, 2 punkty, bo to jest odwrotnie proporcjonalnie. Im więcej, tym mniej punktów, Szanowni Państwo.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski: Im więcej ziemi…)

Tak, im więcej ziemi. Ta granica wynosi 300 ha. Jeżeli rolnik ma powyżej 300 ha, to w ogóle nie jest dopuszczony do przetargu ograniczonego ofertowego, bo przekracza limit powierzchniowy gospodarstwa rodzinnego.

Intensywność produkcji zwierzęcej – 15 punktów. Z tą intensywnością produkcji zwierzęcej był dotychczas w Agencji Nieruchomości Rolnych duży problem. Rolnicy nie wiedzieli, jak mają wpisywać… W związku z tym zostały opracowane specjalne tabele, tabele excelowskie, które rolnik może pobrać ze strony internetowej KOWR i wypełnić. Jest to tak skonstruowane, że po prostu nie można się pomylić, bo jak się rolnik pomyli, to system go dalej nie przepuści. To kryterium wywoływało wcześniej wiele wątpliwości wśród uczestników przetargu, czyli rolników.

I jeszcze jedno ważne kryterium, kryterium wieku. Dotychczas kryterium wieku było traktowane, powiedziałbym, zero-jedynkowo na zasadzie: rolnik mający do 40 lat – maksymalna liczba punktów; rolnik mający powyżej 40 lat – 0 punktów. Wielu rolników, którzy skończyli 41 lat, skarżyło się, pytało, dlaczego są dyskryminowani ze względu na wiek, a sąsiad, który jest tylko rok młodszy… W związku z tym przyjęliśmy, że to kryterium będzie przeliczane liniowo. Ta liniowość, to kryterium dotyczy wieku do 60 lat. Oczywiście przy wieku 60 lat jest 0 punktów, to jest normalne.

(Wesołość na sali)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Tak, tak. Jeszcze tylko jedna rzecz.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski: Proszę o ostatnim kryterium, a potem…)

Powierzchnia użytków rolnych stanowiących dzierżawę – uwaga: dzierżawę liczoną ogólnie, czyli również tę od sąsiada – użytkowanie wieczyste i własność rolnika i jego małżonka. To kryterium, że tak powiem, łapie również rozdzielność majątkową. To też była istotna sprawa, bo rozdzielność majątkowa powodowała rozdzielenie gospodarstwa na 2 gospodarstwa, przez co w jednym, że tak powiem, ośrodku gospodarczym były czasami 2 lub nawet 3 gospodarstwa. Najwyższa Izba Kontroli wskazała, że takie są praktyki. Jeżeli chodzi o prawodawstwo, to ani KOWR, ani Agencja Nieruchomości Rolnych nie ma możliwości eliminacji takich działań rolników. Stąd wprowadziliśmy takie kryterium.

Szanowni Państwo, myślę, że te nowe zasady zafunkcjonują, że tak powiem, pozytywnie na rynku nieruchomości rolnych, jeżeli chodzi o nieruchomości z zasobu. Jeżeli nie… To jest zarządzenie dyrektora generalnego, takie wytyczne są kierowane przez dyrektora generalnego do pracowników oddziałów terenowych po to, żeby je stosowano. Jeśli będą takie potrzeby, to te kryteria mogą ulec zmianie. Ja nie mówię, że te kryteria są, że tak powiem, na sztywno, na stałe. Szanowni Państwo, myślę, że o dzierżawie, czyli o najważniejszym zadaniu KOWR, powiedziałem prawie wszystko. Bardzo dziękuję.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski: Można?)

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dobrze, Panie Ministrze, proszę jeszcze…

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski: Pół minuty.)

Potem pan senator Zdzisław Pupa, a później pan senator.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski:

Myślę, że ta informacja jest naprawdę wyczerpująca, ale nie fizycznie, tylko w sensie takim, że pan dyrektor generalny i dyrektorzy bardzo rzetelnie podeszli do zagadnienia.

Panie Przewodniczący! Wysokie Prezydium! Koleżanki i Koledzy Senatorowie!

Chcieliśmy rozwiać wszelkiego rodzaju wątpliwości co do działania tej instytucji. Tu nie chodzi tylko o to, że dyrektorzy się dobrze przygotowali i przekazali te informacje. My chcemy absolutnie wyegzekwować, że te zadania, które tu zostały omówione, będą realizowane. Ta instytucja ma być przyjazna rolnikom, a nie wroga wobec nich.

I dwa zdania wyjaśnienia, żebyście nie zostali państwo z wrażeniem, że nastąpiła centralizacja tak duża, że pozabierano tym dyrektorom to, co kiedyś mieli, i wszystko jest teraz w centrali. To jest okres przejściowy. Część dyrektorów to, że tak powiem, starzy dyrektorzy, którzy niejako z marszu weszli do KOWR, ale są i osoby nowe. W związku z tym na określony czas część upoważnień, która była w terenie, przeszła do centrali. Ale to jest kwestia kilku miesięcy, zobaczymy po monitoringu, jak to będzie działało. Na pewno pomalutku będziemy oddawać te upoważnienie.

I jeszcze jedna rzecz, która chyba tutaj nie padła, a jeśli tak, to być może to przeoczyłem. Musicie państwo wiedzieć – być może uprzedzam pytania – że również ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi daje możliwość, zgodnie z którą w przetargach na dzierżawę dyrektor może zawrzeć klauzulę, iż można wystartować tylko w 1 przetargu. Czasami, jak mamy 3, 4 czy 5 przetargów, zdarza się tak, że w każdym z nich startuje ten sam rolnik i praktycznie rzecz biorąc przebija… Ma akurat tyle punktów, że wygrywa każdy przetarg. Jeśli dyrektorzy w terenie widzą, że tak może być, mogą ograniczyć tę możliwość do tylko i wyłącznie jednego…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Takie mechanizmy również mamy, tak żeby w miarę równo było to rozłożone, jeśli chodzi o podaż ziemi na polską wieś, dla polskich rolników. Jesteśmy do dyspozycji, Panie Przewodniczący.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

Ja panu senatorowi już udzieliłem głosu, ale tylko jedno zdanie… Ogólnie słyszę w tej sprawie głosy pozytywne, o wiele lepsze niż rok temu. Rolnicy są zadowoleni z dzierżaw, które są, i ich zasad. Było wcześniej wiele pretensji o to kominowanie… Widzę, że po wprowadzeniu tych nowych zasadach będzie lepiej niż wcześniej, mamy taką nadzieję. Tylko jedno pytanie: czy informacja o tych zasadach znajduje się na stronie internetowej?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Ale ja pytam pana dyrektora o ten zakup ziemi…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Gdzie te zasady są zapisane?

Dyrektor Generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Witold Strobel:

Panie Przewodniczący, w tej chwili my jesteśmy w końcówce… To w BIP jest. Tak?

(Głos z sali: Tak.)

W BIP.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Rozumiem, że ta informacja będzie dopiero podana. Bo słyszałem tutaj o nowych rzeczach, o których do tej pory nigdzie nie czytałem. Dobrze, czyli jest zapowiedź.

Proszę, Panie Senatorze Pupa. Udzielam głos.

Senator Zdzisław Pupa:

Dziękuję panu przewodniczącemu za udzielenie mi głosu.

W czasie słuchania tej informacji pewne refleksje się u mnie zrodziły. Chciałbym prosić pana ministra oraz osoby mu towarzyszące o udzielenie odpowiedzi, wyjaśnienie moich wątpliwości. Powstał KOWR. Ta nazwa, ten skrót jest trudny. Zwracałem uwagę pana ministra, kiedy to powstawało, że jest to trudna nazwa do wymówienia przez rolników. Oni to mylą, przekręcają, nie wiedzą, jak się to nazywa. Jest to pewna trudność. Można było prostszą nazwę zaproponować, przedstawić i zawrzeć w niej słowa „wsparcia rolnictwa”. Myślę, że może kiedyś jakaś refleksja przyjdzie.

Następny temat, sprawa dzierżaw. Pan dyrektor zwrócił uwagę na to, że dochodzicie do tej granicy 60 tysięcy ha dzierżawy rocznie, że chcielibyście tyle wydzierżawić. Czy te 60 tysięcy to są nowe dzierżawy ziemi, która do tej pory była odłogowana, niezagospodarowana, czy to są dzierżawy, w przypadku których nie przedłużono umów na dalszą dzierżawę ziemi?

Co z nowelizacją ustawy o obrocie ziemią? Już ponad rok, 1,5 roku temu weszła w życie ustawa o obrocie ziemią. Mówiliśmy, także na posiedzeniach komisji senackich, o pewnych mankamentach tej ustawy i uciążliwości dla rolników, dla Polaków, tak trzeba to wprost powiedzieć. W tej informacji ministerstwo w jakiś sposób szczyci się tym, że mocno ograniczyło sprzedaż ziemi, że tylko 7 tysięcy ha sprzedano polskim rolnikom. Myślę, że należałoby pewną refleksję poczynić nad tym, co zrobić, aby ta ziemia była dla zainteresowanych rolników łatwiej dostępna, żeby nabywanie takiej ziemi było łatwiejsze.

Spotkałem się z rolnikami, którzy mówią, że program 500+ przyczynił się, szczególnie u mnie na Podkarpaciu, do poprawy struktury agrarnej gospodarstw. Pytałem dlaczego, a oni mówili, że rolnicy, którzy mają małe areały, chętnie je udostępniają tym, którzy chcą gospodarować na większym areale. Oczywiście chodzi o użyczenie czy inne formy. Oni uprawiają tę ziemię i w razie czego ziemia jest w gotowości do produkcji. Ta ziemia jest więc w jakiś sposób zagospodarowana, tylko że obawiam się, iż ta ziemia może być zagospodarowana poza kontrolą ustawy. To jest pewien mankament, rzecz, która, jak myślę, nie powinna funkcjonować.

Mówiliśmy o tym, że trzeba połączyć instytucje. Kiedy powstał Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa… Wolę całą tę nazwę wymieniać niż skrót, bo też mam trudność z tym skomplikowanym, takim, nie wiem, twardym…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Proponowałem inne nazwy, Panie Ministrze, na spotkaniu, które wtedy mieliśmy przy okazji przyjmowania tej ustawy.

W tej chwili mamy 3 ośrodki, które pracują na rzecz rolnictwa: Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – wiadomo było, że nie uda się jej włączyć do KOWR – KOWR oraz ośrodek doradztwa rolniczego, który jest niejako obok instytucji działających na rzecz wsparcia rolnictwa. Wydaje mi się, że te działania na rzecz rolnictwa nie są w sposób właściwy koordynowane. Myślę, że ośrodek wsparcia powinien być na całej linii, łącznie z doradztwem rolniczym, które winno stać obok rolnika i wspierać go w działaniach, które podejmuje w swoim gospodarstwie rolnym… Często na posiedzeniach komisji mówię o tym, że rolnika trudno traktować jako tzw. managera. Od rolnika się wymagało i wymaga, żeby był i producentem, posiadał znajomość struktury agrarnej, co jest bardzo ważne, i marketingowcem. No nie można tego wszystkiego od rolnika wymagać. Rolnik powinien produkować – tak jest w Unii Europejskiej, tak jest na Zachodzie. Celem działalności rolnika ma być produkcja, wyprodukowanie żywności, produktu o odpowiedniej jakości. I należałoby rolnika wesprzeć w tym zakresie – myślę, że takie działania KOWR podejmuje – tak aby rynek, który jest w naszym kraju, był mocno zorganizowany. O rolnika się powinny dobijać różnego rodzaju instytucje przetwórcze po to, aby od niego ten towar wziąć, towar określonej jakości. Niestety tego się nie dopracowaliśmy, a takie modele rolnictwa funkcjonują w Unii Europejskiej.

Nie spotkałem się z tym, abyśmy tutaj dyskutowali – Panie Przewodniczący, teraz słowo do pana, bo może warto taką dyskusję zorganizować – nad modelem polskiego gospodarstwa rolnego, a powinniśmy wypracować taki model polskiego gospodarstwa rolnego, który byłby do przyjęcia, do zaakceptowania przez rolników i przez społeczeństwo. To spowodowałoby, że rolnictwo polskie by się rozwijało, było konkurencyjne i dawałoby szansę, perspektywę dużego wkładu w produkt krajowy brutto. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

Panie Ministrze, rozumiem, że odpowiedzi na zestaw pytań potem będą udzielane?

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski: Ale tych pytań już jest osiem…)

To proszę, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski:

Króciutko odpowiemy na te kilka pytań, które pan senator był łaskaw zadać.

Co do nazwy, to kwestia sporu, Panie Senatorze…

(Senator Zdzisław Pupa: Ja się nie chcę z panem spierać, tylko…)

Nie, myślę, że…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Jakkolwiek byśmy nazwali… Istotne jest to, żeby zadania były wykonane. Wydaje mi się, że ta nazwa pomalutku się przyjmuje wśród rolników.

O dzierżawie bardzo krótko pan dyrektor Struziak za chwilę powie.

Nowelizacja ustawy. Tak jak zapowiadaliśmy, tak jak mówiłem w Senacie, mówiłem w Sejmie, że po roku siadamy i analizujemy, przyjmujemy uwagi… One zostały już zebrane i jesteśmy po dyskusji. Mamy zestaw zmian, który chcemy zaproponować, i z tym zestawem pójdziemy do konsultacji społecznych. To jest kwestia miesiąca, października. W listopadzie powinniście państwo tę propozycję nowelizacji dostać. Nie będziemy już o tym dzisiaj mówić, chcę tylko zaznaczyć, że to mamy już przygotowane. OSR jest teraz robiona, czyli ocena skutków regulacji. Merytoryczne poprawki, które były zgłaszane ze strony różnych środowisk, w dużej części są już wpisane. O tym, co się ostatecznie z nimi stanie, to przecież i państwo będziecie decydować.

500+. No, jeśli to jest ziemia prywatna, Panie Senatorze, to, praktycznie rzecz biorąc, wara nam od tego. Jeśli to jest ziemia wydzierżawiona, to już inna sprawa, to tutaj jest nadzór i te sprawy trzeba będzie…

(Senator Zdzisław Pupa: Ja nie mówię, żebyśmy rolnikom przeszkadzali, tylko że to jest… Chodzi o to, żeby to dobry skutek przyniosło…)

Dobry skutek przyniosło, dokładnie tak.

(Senator Zdzisław Pupa: …żeby rząd się do tego dostosował w jakiś sposób.)

Mówił pan również o 3 ośrodkach. Jest ich więcej, Panie Senatorze, bo jeszcze trzeba wymienić stacje chemiczną, która też jest przecież na usługach rolnictwa. Od początku, jak KOWR powstawał, mówiliśmy, że chcemy, aby w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa – i dlatego tak to się nazywa – były docelowo wszystkie instytucje związane z rolnictwem, żeby one bezpośrednio pracowały w jednym ośrodku na rzecz rolnika. Proszę o cierpliwość. Nie możemy przecież tak od razu tego wszystkiego szarpać, musimy popatrzeć, jak to zafunkcjonuje. Wrócimy do tematu, do stacji chemicznej, do doradztwa… To jest kwestia czasu.

Dobrze zorganizowany rynek. No, po części on już w Polsce jest. Rolnik, który ma bydło mleczne i z tego żyje, produkuje mleko, z bańkami już nie jeździ, Panie Senatorze, tylko to mleko jest od niego odbierane. Podaję chociażby ten jeden przykład. Wiem, że…

(Senator Zdzisław Pupa: Obudziłem się za późno, jak widzę.)

(Wesołość na sali)

(Głos z sali: Gdzie są bańki?)

Takie jest marzenie, żeby po prostu to było… Kiedyś sam bańki nosiłem, jak…

(Przewodniczący Jerzy Chróścikowski: Czasami jeszcze jeżdżą po…)

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Kiedyś do tzw. zlewni, do punktów skupu.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

To jest następny etap, jeśli chodzi o model polskiego rolnictwa. Już podjęliśmy wstępne prace, chcemy doprecyzować, powiedzmy, za rok, dwa, trzy, jak nam starczy czasu i życia… Myślę, że starczy. To będzie bardzo poważna ustawa, która będzie pokazywała, w jaki sposób to polskie rolnictwo powinno docelowo wyglądać, jak powinno wyglądać gospodarstwo rodzinne, jak powinny dzierżawy wyglądać, nie tylko te w ramach Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, ale i w ramach obrotu prywatnego. Taki mały zespół w resorcie rolnictwa już, Panie Senatorze, jest i nad tym prace trwają. Dziękuję, że pan poruszył te tematy, i odpowiadam: nad każdym z nich czynności już wykonujemy małymi krokami.

I teraz króciutko, Panie Dyrektorze, skąd ta ziemia się bierze. Bo pan zadał pytanie, skąd ta ziemia. Chodzi o te przetargi.

Dyrektor Departamentu Gospodarowania Zasobem w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa Adam Struziak:

Jeżeli chodzi o przetargi na dzierżawę, Panie Senatorze, to ta ziemia się bierze z nieruchomości, które powracają do zasobu w związku z zakończonymi umowami dzierżawy, oraz z nieruchomości, które dotychczas były niezagospodarowane. Ja może przytoczę dane. Na koniec 2015 r. nieruchomości niezagospodarowanych, tych do 2 ha, bo o tych mówimy, było ogółem 250 tysięcy ha, na koniec 2016 r. – 235 tysięcy ha, a na koniec sierpnia 2017 r. jest 197 tysięcy ha. Te nieruchomości, jak obrazują te liczby, po prostu są wydzierżawiane, jak również sprzedawane. Jeżeli chodzi o sprzedaż, to jest to właśnie te 7 tysięcy ha. Gros tych nieruchomości…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Do 2 ha, tak. To są głównie te nieruchomości, które były dotychczas niezagospodarowane. To dotyczy tych małych działek, którymi zniesiona już Agencja Nieruchomości Rolnych zupełnie się nie interesowała, bo to były nieruchomości, które nie stanowiły powierzchni sprzedawanej i nie przynosiły wpływów finansowych tak dużych, jakie Agencja Nieruchomości Rolnych…

Przetargi na dzierżawę. Chciałbym zaznaczyć, że w 2016 r. zaoferowano ponad 73 tysiące ha do dzierżawy, z czego agencja wydzierżawiła prawie 60 tysięcy ha. Jak widać, nieruchomości były oferowane, ale nie wszystkie zostały wydzierżawione. To obrazują te liczby. W związku z tym część wydzierżawionych nieruchomości to nieruchomości dotychczas niezagospodarowane. Przytoczę jeszcze jedną liczbę. Oddział terenowy w Lublinie do końca sierpnia wydzierżawił ponad 9 tysięcy działek o powierzchni do 1 ha. Podjął duży trud, te działki zostały przygotowane i wydzierżawione, a rolnicy mogą je uprawiać. Te działki pochodzą z nieruchomości, które wracają do zasobu w związku z zakończonymi umowami dzierżawy.

Chciałbym jeszcze powiedzieć, jakie umowy o dzierżawę nie są przedłużane. Wszystkie umowy o dzierżawę, w ramach których dzierżawcy…

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski: Pan tego nie mówi, bo dużo będzie pytań…)

(Wesołość na sali)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Proszę, Panie Senatorze.

Senator Józef Łyczak:

Panie Ministrze! Panie Przewodniczący! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo! Zaproszeni Goście!

To dobrze, że mamy kolejne posiedzenie, które jest poświęcone nowym agencjom. Na poprzednim mieliśmy informację o funkcjonowaniu agencji restrukturyzacji, a dzisiaj mamy o KOWR. Ja się obawiam jednego. Z materiałów, które otrzymaliśmy, dowiedzieliśmy się o liczbie zadań, jakie ma do wypełnienia, działań, jakie ma do przeprowadzenia, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Tych zadań jest ogrom. Podobnie agencja restrukturyzacji… Jak kolega senator, mój przedmówca zaznaczył, pierwotnie miała powstać jedna agencja, a są dwie. Agencja restrukturyzacji, jak wiemy, realizuje zadania, które w poprzednich… Nasi poprzednicy tym się nie zajmowali. Mam tu na myśli wypłatę dopłat bezpośrednich.

Moje pytanie jest bardzo proste. Dowiedzieliśmy się tutaj dzisiaj, że nastąpiła silna redukcja zatrudnienia – z 3 tysięcy do 2 tysięcy osób. Moje pytanie kieruję do pana dyrektora. Czy po tym krótkim okresie funkcjonowania nie obawia się pan, czy tak bardzo zmniejszona załoga poradzi sobie z tymi zadaniami? Ja wiem, że na tym etapie… To funkcjonuje 2 miesiące. Powołani nowi dyrektorzy, powiedzmy sobie wprost, nawet jeżeli będą czuli, że gdzieś tam nie są w stanie zapewnić… Oni będą się bali interweniować, zgłaszać to, a to jest bardzo ważne. Rzecz w tym, żebyśmy nie przesadzili z tą redukcją.

Kolejna rzecz to wynagrodzenia. Ja na poprzednim posiedzeniu komisji wręcz zaatakowałem pana ministra, któremu podlega ARiMR, bo… Był poruszony temat wynagrodzeń. W ARiMR – jak rozumiem, pan minister czy pan dyrektor udzieli informacji – zarobki są dużo niższe aniżeli w KOWR. Moje pytanie, jak po tej reformie ta sytuacja wygląda.

Kolejna sprawa. To jest temat, który w obszarze polityki rolnej zawsze budzi największe kontrowersje, czyli gospodarowanie nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. Wiemy, że decydujący jest zapis konstytucji, że w naszym bytowaniu rolnym podstawą są gospodarstwa rodzinne. Ja jednak chciałbym podkreślić, że nie do końca z tych zapisów zadowoleni są ci dzierżawcy czy właściciele gospodarstw, których powierzchnia nie upoważnia do tego, żeby nazywać je gospodarstwami rodzinnymi. Uważam, że o tych gospodarstwach nie możemy zapominać, bo kultura rolna, działania prowadzone w tych gospodarstwach są na bardzo wysokim poziomie. Ja widzę, jak to odbywa się u nas na Kujawach. Widzę tę bardzo dobrą współpracę rolników, którzy gospodarują w gospodarstwach rodzinnych, z gospodarstwami wielkoobszarowymi. Przykład współpracy czy z Ośrodkiem Hodowli Zarodowej Osięciny, czy z ośrodkiem hodowli obecnego tu pana prezesa Derezińskiego w Kobylnikach… Ta współpraca układa się bardzo dobrze. Myślę, że dalej tak się będzie układała.

I już ostatnia sprawa, dzierżawy nieruchomości. To jest, tak jak piszemy w materiałach, bardzo dogodny i nadal stosunkowo łatwo dostępny sposób użytkowania nieruchomości rolnych Skarbu Państwa. Ja się z tym w zupełności zgadzam, tylko że, powiem wprost… Ja może nie dosłyszałem, jak pan dyrektor tłumaczył te nowe zasady, które teraz wprowadzamy, bo dla mnie one są bardzo zawiłe i takie… No, zawiłe. Ja uważam, że powinna zostać wreszcie napisana taka ustawa o dzierżawach, jaka funkcjonuje w krajach starej Unii, gdzie dzierżawca jest…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

…tak samo pewny swego, jak właściciel. Myślę, że w tym kierunku należy zmierzać, a jeżeli nam się uda to osiągnąć, to będzie to wielki sukces. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Proszę, Panie Ministrze, udzielić odpowiedzi. Dużo było pytań.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski:

Ja to odebrałem raczej jako głos pana senatora w dyskusji, a nie bardzo mocne, konkretne pytania.

Co do płacy, Panie Senatorze, to powiem jedno. W sposób znaczący zostały zredukowane w KOWR płace pracowników, byłych pracowników Agencji Nieruchomości Rolnych. Powtarzam: w sposób znaczący. Sami byli zdumieni sytuacją, jaka ich zastała z dniem 1 września. No ale trzeba powiedzieć, że zarobki, jakie były w Agencji Nieruchomości Rolnych, zdecydowanie przewyższały zarobki w innych instytucjach takich jak ARiMR, ODR-y, stacje chemiczne, KRUS. Trochę to… Na stanowiskach kierowniczych w sposób bardzo radykalny – mówię o tych najwyższych stanowiskach dyrektorskich – ale w poszczególnych pionach również ta redukcja była. Oczywiście zyskali przede wszystkim ci, którzy przeszli z Agencji Rynku Rolnego do KOWR. Ci pracownicy zyskali. No, nie można było z dnia na dzień redukować płacy do poziomu 2,5 tysiąca czy 2 tysięcy 700 zł w przypadku ludzi, którzy zarabiali 4,5 czy 5 tysięcy zł. No więc to też… Oni mieli poczucie jakiejś krzywdy. Każdy z nich, prawie że każdy z nich został dotknięty tą redukcją. Problem po prostu polega na tym, że… Pracujemy w resorcie rolnictwa i staramy się szukać rozwiązań, możliwości podnoszenia płac w tych instytucjach, w których te płace są za niskie. Minister Zarudzki zapewne o tym mówił. Na spotkaniach kierownictwa jest to stawiane bardzo często, jest to stała troska. Tylko proszę zauważyć jedną rzecz. Tam gdzie można zredukować… W budżecie na rok 2018 jest constans, jest zapisane 100,0, jeśli chodzi o płace, chyba że te pieniądze zostaną wygospodarowane wewnątrz danej instytucji. W jaki sposób? Od tego mamy dyrektorów. Jest to nasza troska, jest to sprawa nam bliska. Szukamy możliwości, żeby poprawić płace tych pracowników, którzy pracują w innych instytucjach niż w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa. Pewnie to będzie trochę w czasie odłożone, ale ten kierunek będzie utrzymany. To chyba jest najważniejsze.

Jeśli chodzi o dzierżawy, sprzedaż, to podzielam pana zdanie. Ja byłem w podkomisji, 3 lata pracowaliśmy w podkomisji w poprzedniej kadencji Sejmu. Są tu osoby na tej sali, które były tam, przychodziły na te posiedzenia. Mieliśmy gotowy projekt co do dzierżawy – to fakt, praktycznie był gotowy – ale w ostatniej chwili zostało to zaniechane. To nie znaczy, że my tego nie zrobimy, ale podjęliśmy tematy, które były dla nas najpilniejsze, i uznaliśmy je za priorytet. Minister Jurgiel postawił te tematy jako priorytet i one są załatwiane. Wchodzimy w następne. Dziękuję.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Można by powiedzieć, że szkoda, że pracownicy ośrodków doradztwa nie przeszli, bo byśmy mieli problem rozwiązany, jak słyszę…

(Wesołość na sali)

(Głos z sali: Więcej instytucji…)

A tak się okaże, że pracownicy doradztwa rolniczego nie wywalczą…

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski: Można by było doprowadzić do sytuacji dość trudnej organizacyjnie. Tu trzeba spokojnie działać, bo to jest…)

Na poprzednim posiedzeniu komisji rozmawialiśmy z panem ministrem Zarudzkim…

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski: Pan minister Zarudzki nie za bardzo chce oddać to doradztwo, no ale będziemy jeszcze wspólnie na ten temat rozmawiać.)

No właśnie, ale… Niestety musimy powiedzieć, że ten zapisany constans jest bardzo niebezpieczny. Będziemy w tej sprawie dokuczliwi w Sejmie, i w Senacie, dlatego że nie można… Ja dostałem nawet petycję z KRUS. To nie jest dzisiejszy temat, ale rzucam tak hasłowo. Z KURS przychodzą do mnie do biur, petycje piszą i do ministra, i do mnie jako przewodniczącego komisji. No po prostu… Proszę państwa, jest jeden problem. To tak tylko jednym zdaniem, żeby już nie przeciągać. Za chwilę udzielę głosu kolejnym osobom. Kiedy minimalna wynosiła 1 tysiąc 200 zł, a średnia drugie tyle, to wszyscy… Ci ludzie przez wiele lat byli na tym poziomie, co mieli kiedyś: dwa ileś. I teraz ci mają 2 tysiące 100. Pytanie: jak? Ci zostali na dwa, a ci dalej na minimalnej… I ten, co dopiero przychodzi do pracy, dostaje 2 tysiące 100. Ten problem dotyczy średniej kadry, która jest w tych instytucjach typu KRUS, typu doradztwo. Pan minister jest członkiem kierownictwa rządu, dlatego odważyłem się o tym przypomnieć. Dziękuję.

I pan senator Bonkowski.

Senator Waldemar Bonkowski:

Panie Ministrze, pan tak pośrednio już odpowiedział, bo ja chciałem o tej ustawie o ustroju rolnym… W maju w pośpiechu była ta ustawa wprowadzona. Ona swój skutek przyniosła – zablokowała wyprzedaż ziemi na tzw. słupy, ale wiadomo było od początku, że… Ta ustawa zrobiła taką niedźwiedzią przysługę i przy okazji wylano dziecko z kąpielą – całkowicie został sparaliżowany obrót ziemią na wsi, nawet małymi działkami, bo tu głównie o małe działki chodzi. Żeby obywatel polski, kolokwialnie mówiąc, mieszczuch, nie mógł sobie kupić 2 ha ziemi w Polsce… Organizacje religijne mogą kupować. Tak? A przecież Kościół się już uwłaszczył. 100 osób może dać podpis, stworzyć jakiś Kościół, nie wiadomo kogo, i może kupować, a Polak polskiej ziemi nie może kupować.

Powiem panu tak. Ja mieszkam na wsi i mam kontakt z ludźmi. Uwierzcie mi, że na wsi nie ma komu pracować, rolnicy mają problem z ziemią. Było to wprowadzone, bo to było szumnie… Działo się to w zachodniopomorskim, była to głośna sprawa. I pod wpływem tych emocji ta ustawa została wprowadzona. Gonił nas termin unijny, żeby zablokować… I słusznie, to swój cel osiągnęło. Ale było obiecane, że na koniec roku będzie zrobiona ustawa o ukształtowaniu ustroju rolnego. Rok minął i znowu mówiło się: ma być w tym roku, przed wakacjami można składać – tylko nie wiem gdzie – jakieś poprawki. Teraz pan minister mówił, żeście coś tam opracowali. Ja się obawiam, że przyjdzie ustawa już gotowa, że mamy głosować i nie ma żadnych poprawek. My byśmy chcieli te projekty wasze wcześniej poznać i wiedzieć, do kogo mamy te poprawki składać. Ja ciągle jak mantrę powtarzam o tych 2 ha na wolnym rynku… Przez 2 ha Niemcy nie wykupią Polski. A chłop jak będzie miał sprzedać 2 ha, to sprzeda najgorszy chłam, sprzeda piątą, szóstą klasę mieszczuchowi, który sobie tam na wsi chce na starość coś tam robić. I ożywi się interes na wsi, bo ludzie się zaczną sprowadzać. Biedę po prostu ten chłop popchnie dalej, mówiąc kolokwialnie. Czy w tym kierunku się coś robi, żeby uwolnić tę sprzedaż do 2 ha? Nikt Polski nie poćwiartuje po 2 ha, nikt Polski nie wykupi po 2 ha. Niebawem chłopi będą ziemię zostawiać, nikt nie będzie chciał jej kupić, bo nikt nie chce na gospodarstwie robić. Może wy tego jeszcze nie wiecie, ale na wsi naprawdę nie ma ludzi do pracy i nikt nie chce na gospodarstwie robić. Chciałbym po prostu konkretnie wiedzieć, do kogo poprawki można składać. Bo znów gotowca przyślecie i będzie, że tak ma być i nie inaczej. Dziękuję.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję panu senatorowi.

Panie Ministrze, aktywność jest dość duża dzisiaj.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski:

Liczebność może nie, ale aktywność tak.

Panie Senatorze, zawsze można je składać. Czy pracujecie nad nowelizacją ustawy, czy też nie, to przecież zawsze można takie wnioski składać.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Kwestia jest…

(Głos z sali: Woli politycznej.)

…późniejszej decyzji.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Ja dzisiaj mogę panu powiedzieć tak. Pan mówi o 2 ha, niektórzy mówią, że 0,5 ha… Były różne takie wnioski i one są w dalszym ciągu. Chcę panu powiedzieć, że na dzisiaj tak do końca nie ma woli, żeby to zrobić. Pan jest spokojny, że nikt tej ziemi nie poszatkuje. Poszatkują… Podzielenie po 2 ha to nie jest problem. U pana może jest sytuacja taka, ale niech pan pojedzie… W kujawsko-pomorskim głód ziemi, w zachodniopomorskim głód ziemi. Tam każdą taką działkę 2-hektarową na pniu będą wykupywać. Dostaniecie państwo ten projekt i będziemy dyskutować, ale dzisiaj od razu pana uprzedzam, że na razie, na tę chwilę, na dzień 17 października – jeśli chodzi o przygotowany projekt, z którym chcemy wyjść do samorządu rolniczego, to przecież państwo senatorowie też go dostaniecie, posłowie też – nie ma takiej woli, żeby zwiększyć tę powierzchnię i uwolnić sprzedaż. Jest do 3 tysięcy m2 i taki zapis na razie…

(Senator Waldemar Bonkowski: No to zróbcie, że do 3 tysięcy i 1 m… Bo to dzielić…)

No wiem, wiem o tym.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Wiem o tym, Panie Senatorze.

(Senator Waldemar Bonkowski: Kwadratura koła, no absurd.)

Panie Senatorze, ta dyskusja przed nami. Powtarzam, nie mam upoważnienia od ministra Jurgiela, żeby dzisiaj powiedzieć, że będzie tak, jak wynika z pana ewentualnych wniosków, które pan dzisiaj tutaj artykułuje. W projekcie zmian dalej będzie zapisane: do 3 tysięcy m2. Jeżeli będzie wola zmian, to na pewno ten kierunek będzie przyjęty.

(Senator Waldemar Bonkowski: Ale czyja wola musi być?)

Myślę, że przede wszystkim ministra.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Na razie powiedział: idziemy z tym projektem i przyprowadzamy dyskusję. Pójdzie to do izby rolniczej, pójdzie do wszystkich organizacji rolniczych, związków. Prawdopodobnie w listopadzie – tak myślę – będziemy ten projekt wysyłać do konsultacji.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Będzie zawieszony na stronie ministerstwa rolnictwa, a więc nie będzie to żadna tajemnica.

(Senator Zdzisław Pupa: Mogę?)

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję, Panie Ministrze. Na Mikołaja będziemy mieli prezent…

Pan senator Pupa.

Senator Zdzisław Pupa:

Ja jeszcze zadam pytanie, a później oddamy głos prezydium, żeby prezydium też pytało pana ministra. Ja chciałbym zapytać, czy pan przewodniczący senackiej Komisji Środowiska będzie miał, można powiedzieć, wpływ na to, jaki będzie kształt nowelizowanej ustawy. To pierwsze pytanie.

I drugie pytanie. Tu idę w zupełnie inną działkę, ale myślę, że KOWR powinien się tym interesować. 1,5 czy prawie 2 lata temu uchwaliliśmy ustawę o szkodach łowieckich. Co w tym zakresie się robi? Jak słyszę, prawdopodobnie ma być tu jakaś nowelizacja, ale nikt o tym nie wie. Skarb Państwa nie chce wydawać 300 milionów na szkody łowieckie, do tej pory związek łowiecki wydawał 60… I pytanie. Czy są jakieś decyzje, działania, zamiary w tym zakresie? Rolnicy się denerwują, że te szkody łowieckie są dosyć duże. Dziękuję bardzo.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski:

Przepraszam, Panie Przewodniczący, ale mógłbym to pytanie zadać panu przewodniczącemu

(Wesołość na sali)

Minister rolnictwa wykonał swoją robotę. Przypominam, że dzięki pomocy również państwa senatorów ta ustawa została przyjęta w czerwcu 2016 r. To nie minister rolnictwa spowodował, że ona nie weszła w życie 1 stycznia 2017 r. Była prolongata na 2 lata, ale w wyniku nacisków, również ministra rolnictwa, skrócono ten czas do 1 roku. Na dzisiaj jest tak, że ma wejść 1 stycznia 2018 r. No cóż, mogę powiedzieć tyle, że jest to temat, który powinien być dyskutowany z ministrem ochrony środowiska, Panie Przewodniczący i Panie Senatorze.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

No tak to wygląda. Myśmy swoje zadanie – obiecaliśmy, że je wykonamy – wykonali i ta ustawa jest. To jest kwestia… No, nie ten adres. Przepraszam, ale tak to wygląda.

Senator Zdzisław Pupa:

Panie Ministrze, ja wiem, że… Zadałem to pytanie, taką wrzutkę zrobiłem z tego względu, że urzędy wojewódzkie nie za bardzo są przygotowane do przejęcia zadań, które ta ustawa nakłada. Boję się, żebyśmy nie mieli problemu z tym. O to mi chodzi, to tylko moja troska w tej sprawie. Mamy 2 miesiące na ewentualną nowelizację tej ustawy. Można coś zrobić, bo różne rzeczy robiliśmy, przyspieszaliśmy… Ale chodzi o to, żeby minister rolnictwa z ministrem środowiska i oczywiście z ministrem finansów porozmawiali, żeby potem ten temat nie był tak ad hoc… Bo później jest to różnie odbierane.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski:

Mogę przekazać informację, że minister rolnictwa przekazał swoje stanowisko w ramach już właściwie rozpoczętej debaty nad budżetem na rok 2018. Swoje stanowisko minister rolnictwa przekazał, a jest ono takie, że absolutnie nie wyraża zgody na to, żeby o kolejny rok zostało przesunięte wejście w życie ustawy, która została przyjęta w 2016 r. To, co pan powiedział… Ja też mam pewne obawy, Panie Senatorze. Prace w komisji w Sejmie rozpoczną się w przyszłym tygodniu, jeśli chodzi o budżet na 2018 r. Jeśli nie znajdą się pieniądze w tym budżecie… No, mam obawy, tak jak pan, że o kolejny rok może to być znowu przesunięte.

Pomysł był bardzo prosty. Lasy Państwowe mają całą infrastrukturę, jest ponad 16 tysięcy jest leśników…

(Senator Zdzisław Pupa: 25 tysięcy…)

Proszę?

(Senator Zdzisław Pupa: 25 tysięcy osób.)

Ja mówię o leśnikach. Pozostali pracownicy… Mówię tylko o leśnikach, których jest około 16,5 tysiąca. Pozostali to są pracownicy, że tak powiem…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

…niemundurowi.

(Senator Zdzisław Pupa: Ja też mówię o leśnikach. 25 tysięcy osób pracuje, takie miałem informacje.)

Tylu jest pracowników w Lasach Państwowych. Ale nie spierajmy się.

Nasz pomysł był taki, żeby ci ludzie, którzy mają ogromną wiedzę, jeśli chodzi o zwierzynę… Taki leśnik po tropie stwierdzi, jaka zwierzyna była w szkodzie – nie trzeba mu jakiegoś specjalnego szkolenia. No ale nie możemy się z tym przebić. Jeśli mam cokolwiek powiedzieć, to prośba jest taka, żebyście państwo senatorowie ministra rolnictwa w tej sprawie wspierali, tak żeby temat został w końcu zakończony.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Senator Bonkowski, proszę.

Senator Waldemar Bonkowski:

Panie Ministrze, jeszcze jedna sprawa. Chodzi mi o KRUS, o jednostki powiatowe, terenowe. Jeszcze chwila i KRUS padnie, nie będzie komu pracować. Nie ma nawet pełnych obsad. Ludzie, ci starzy pracownicy, siedzą tam za te 1 tysiąc 800 zł, za 2 tysiące zł, a niektórzy siedzą za mniej. Jak ktoś ma 2 tysiące 200 zł pensji i mu tam zostanie 1 tysiąc 600, to można powiedzieć, że jest to dużo. Tu chodzi o to, żebyście jako ministerstwo zwrócili się do pana ministra Morawieckiego… Bo to nie są pieniądze budżetowe. W 2016 r. był taki fundusz, 20 milionów z funduszu składkowego był odpis. Jak co 3 miesiące była jakaś premia i tym pracownikom się to jakoś rozłożyło, to wtedy ich pensja netto wynosiła ponad 2 tysiące. I jakoś to szło. Ale w 2016 r. został ten fundusz obniżony z 20 milionów do 8 milionów, na przyszły rok jest też zaplanowane 8 milionów. Tak więc nie ma czym tych ludzi zmotywować do pracy. I ja się nie dziwię, że ludzie odchodzą. Młodzi nie przyjdą. Jak się ogłasza nabór, to można nawet 2,5 tysiąca albo 3 tysiące netto, na rękę zaproponować, ale młody człowiek nie przyjdzie za te pieniądze robić. A stary pracownik, który tam siedzi, chce do tej emerytury dotrwać. Jest prośba, żebyście zwrócili się jako ministerstwo do ministra Morawieckiego o to, żeby podpisał zgodę, żeby podwyższyć środki funduszu składkowego – te pieniądze nie idą z budżetu, tylko z funduszu składkowego – co najmniej do tego poziomu, jaki był w 2016 r., do tej samej kwoty, 20 milionów. I tym pracownikom co 3 miesiące jakąś motywacyjną premię, parę złotych dać. To nie jest podniesienie pensji, ale jak to się uśredni… To może zatrzyma tych ludzi. Jeśli nie będzie zdecydowanego działania, to się KRUS posypie. To tyle.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Zawsze było tak, że decyzję podejmowała rada funduszu składkowego odpowiedzialna za finanse. Minister rolnictwa jest nadzorujący, a prezes KRUS jest zarazem prezesem funduszu składkowego. W związku z tym dziwi mnie to, że trzeba aż ministra Morawieckiego… Dla mnie to jest jakiś szok, jeśli tak jest, że minister finansów wchodzi w kompetencje organu, który jest organem samodzielnym.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Ale fundusz składkowy składa się z pieniędzy rolników. Ja nie wiem, dlaczego aż Morawiecki… No ale może pan jako członek rady lepiej wie.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Zbigniew Babalski:

Problem nadzoruje minister Romanowski, jutro mu to przekażę. Dobrze?

(Senator Waldemar Bonkowski: Bardzo bym prosił.)

Tak będzie. Przekażę mu to.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Muszę zapytać, żeby nie było tak, że zaprosiliśmy gości, ale żaden z gości nie został dopuszczony do głosu… Nie widziałem, żeby ktoś podnosił rękę, ale…

Proszę, pan prezes.

Prezes Zarządu Federacji Związków Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych Leszek Dereziński:

Chciałbym podziękować panu przewodniczącemu za zaproszenie i kilka zdań powiedzieć na temat tego, czego myśmy oczekiwali.

Na początek powiem, że po tej dyskusji, po tej pełnej informacji… Jestem trochę zażenowany, bo aż tak dokładnie się nie przygotowałem na to wystąpienie. Uważałem, że skoro to dziecko ma dopiero 1,5 miesiąca, to tak za dużo nie wypada żądać i wymagać, że trzeba trochę poczekać.

(Senator Waldemar Bonkowski: Jeszcze się uczy…)

Na początku chciałbym pogratulować kierownictwu resortu, panu ministrowi Babalskiemu, panu ministrowi Jurgielowi, że tak sprawnie i bez zgrzytów, przy pomocy obecnego kierownictwa KOWR, na czele z dyrektorem, dyrektorami, przeprowadzili tę operację na żywym organizmie bez znieczulenia. Wiecie, ja się nie spodziewałem, że można coś takiego przeprowadzić… To było potężne zadanie, w tym redukcja zatrudnienia, redukcja wynagrodzenia. Świadczy to o tym, że kadra, na którą postawił resort, jest dobra. Wypada życzyć, żebyśmy za rok, za dwa, za trzy, jak się spotkamy, również mieli tak pozytywną ocenę.

Czego oczekujemy jako dzierżawcy? Oczekujemy od tych nowych władz, szczególnie od kierownictwa resortu, a także senackiej komisji rolnictwa, że będzie wspierać działalność gospodarstw rolnych bez względu na strukturę – czy to spółki, czy to gospodarstwa indywidualne – że będziecie wspierać gospodarstwa towarowe, dobre gospodarstwa, eliminując te wszystkie odstające. Oczekujemy od kierownictwa KOWR i resortu, ministerstwa rolnictwa, że poprzez te zarządzenia, te wszystkie rozporządzenia, które są wydawane, dzierżawcy na gruntach Skarbu Państwa, dzierżawcy w zorganizowanych spółkach nie będą z mocy prawa eliminowani z udziału w wielu, powiedziałbym, działaniach. To jest i temat dopłat, i temat dzierżaw, i temat zatrudnienia; to są istotne sprawy. Chciałbym zauważyć, że w tych gospodarstwach zorganizowanych w formie spółek Skarbu Państwa też pracują ludzie, którzy na dobre i złe związali się z rolnictwem – o tym trzeba pamiętać. Wielu z nich niewiele potrafi, ale mają ochotę do emerytury przepracować. Liczymy na bardzo partnerską współpracę poprzez rady społeczne, o których tu dzisiaj było mówione, organizowanie spotkań. Tu mogę się pochwalić, że z kierownictwem KOWR już się spotkaliśmy i bardzo wiele rzeczy sobie wyjaśniliśmy. To było bardzo sympatyczne spotkanie.

Mam nadzieję, że jako dzierżawcy będziemy postrzegani przez kierownictwo resortu, kierownictwo KOWR, kierownictwo Senatu, Sejmu, jako ludzie, którzy są godni zaufania, jako ludzie, którzy mają tworzyć lepsze jutro dla wsi i nie tylko, bo dla całej Polski. My jesteśmy, że tak powiem, taką świecą, która powinna tym blaskiem… Nie powinniśmy spraw, powiedziałbym, konfliktować.

Jak tak patrzę dzisiaj na salę, to widzę, że wszyscy poza nami mają już wszystko załatwione, nie muszą przychodzić, nie muszą się martwić, bo za nich myślą inni… To smutne, Panie Przewodniczący, bo mógłby być jakiś przedstawiciel innej organizacji, która by się… Ale oni spokojnie czekają, mówią, że w dokumentach, które będą opracowywane, o czym mówił przed chwilą pan minister… A my zawsze się włączamy w pracę, próbujemy udowadniać swoje racje w sposób parlamentarny. Mam nadzieję, że będziemy tak dalej robić i liczymy na dalszą współpracę i partnerstwo. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

Rozumiem, że to był taki głos w dyskusji co do dalszej współpracy. Ja ze strony Senatu mogę zapewnić, że zawsze do nas zapraszaliśmy i będziemy zapraszać, chcemy współpracować z organizacjami, które chcą służyć, jak pan powiedział, polskiemu rolnictwu.

Pan ze związku pszczelarzy, proszę.

Prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego Waldemar Kudła:

Waldemar Kudła. Witam serdecznie.

Byłbym niewdzięczny, nie dziękując panu ministrowi Babalskiemu i panu dyrektorowi Stroblowi, za to, że się udało krajowy program wsparcia za rok ubiegły zamknąć. Są małe uwagi, bo było to robione naprawdę bardzo, bardzo szybko, no ale gros pieniędzy trafiło… Martwi nas jedna rzecz. 16 października, czyli wczoraj, ruszył nowy nabór i z tego, co wiem, to brakuje ludzi… Bo ci ludzie, którzy do tej pory byli i którzy to rozliczali, prawdopodobnie wrócą do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nas martwi jedna rzecz. Tam są takie programy jak chociażby program, w ramach którego my przeprowadzamy szkolenia wśród naszych pszczelarzy. Te szkolenia najczęściej przeprowadzaliśmy od stycznia do marca, bo w tym czasie pszczelarze jeszcze nie są w pasiekach. Mamy ograniczoną liczbę wykładowców i boimy się, że w momencie, gdy dostaniemy umowy na szkolenia… One będą podpisywane z nami w połowie stycznia, w drugiej połowie stycznia, i braknie nam czasu na przeprowadzanie szkoleń. Podobna sytuacja może być ze sprzętem pszczelarskim. O zamówieniach, które… My przygotowujemy się do tego już od kwietnia tego roku, cały czas aktualizujemy to sobie, tak że pewnie zdążymy do 30 listopada wszystkie programy przygotować i przesłać do państwa, bo cały czas byliśmy w gotowości. No ale ten krótki termin może spowodować, że zawieranie tych umów – grudzień to okres świąteczny – przeciągnie się nam na styczeń. Chodzi szczególnie te umowy szkoleniowe. To spowoduje, że bardzo nam się skróci czas szkoleń, a wykładowców w Polsce, chociażby od chorób pszczół, mamy bardzo niewielu. To jest jedna rzecz.

Druga sprawa. Znalazł się tu bardzo mocno kontrowersyjny zapis, że każdą umowę, czyli każdy dokument, który powstanie – czy jest to faktura zakupu, czy dowód wpłaty – musimy potwierdzać u pracownika w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa lub w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W przypadku 300, 400 umów związku… Możemy to zlecić pszczelarzowi, z tym że, jak państwo wiecie, średnia wieku pszczelarzy – taka grupa stanowi ponad 60% – to jest 65+. No niestety, to jest… Młodzi ludzie nie garną się do pszczelarstwa, bo jest to zajęcie ciężkie. Żeby być dobrym pszczelarzem, trzeba wielu, wielu lat pracy. A nawet i po 40 latach pracy pszczoły potrafią pszczelarza, jak to niektórzy pszczelarze mi mówią, wyprostować. To tyle z moich uwag.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Dziękuję.

Ten temat już był poruszany na poprzednim posiedzeniu komisji dotyczącym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Mówiliśmy o zadaniach delegowanych, problemach pracowników. Ja interweniowałem u pani prezes w tej sprawie, ale pani prezes mówi, że ona też potrzebuje pracowników, bo ona też musi wykonać zadania. A więc tu jest, bym powiedział, spór kompetencyjny, bo relacja zadania delegowane – zadania KOWR… Ja myślę, że ministrowie muszą się umówić co do współdziałania. Pan ma uwagi i obawy słuszne.

Proszę.

Prezes Zarządu Polskiego Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych Rajmund Gąsiorek:

Dzień dobry państwu. Ja reprezentuję Polski Związek Hodowców Zwierząt Futerkowych.

Chciałbym pokrótce powiedzieć państwu, żeby na tę branżę spojrzeć przez pryzmat tego, co ona rzeczywiście robi dla społeczeństwa, a nie że tylko skóry, że tylko… Wszystkie uciążliwości, które powstają przy produkcji zwierzęcej, ryb… Usłyszałem tu o nadwyżkach mleka, odtłuszczonego mleka w proszku. Policzyłem tak szybko, że branża hodowli zwierząt futerkowych mogłaby tego mleka w proszku skarmić rocznie około 50 tysięcy t. Tak że myślę, że całą tę nadwyżkę najwyżej w 2 lata byśmy z rynku zabrali – decydenci mogliby się tym zainteresować. My możemy służyć, podpowiedzieć, dać dużo danych. Nie ma drugiej takiej branży, która potrafi uciążliwości przepracować, przerobić, przetworzyć na produkt i ten produkt w 100% wyeksportować. Uciążliwości, które trzeba utylizować i dalej nie ma co z nimi zrobić, jeśli zjedzą to zwierzęta… Wszystkie, tak jak powiedziałem, drobiarskie, rybne, wołowiny, mleka, wszystkich produktów mlecznych, przetworzone na skórę w 100% wyeksportowane… Jeśli my tego nie będziemy robić, to w Polsce będzie trzeba to wszystko zutylizować. Te produkty będą droższe w detalu, staniemy się mniej konkurencyjni w eksporcie tych produktów żywnościowych. Tak że myślę, że… No, zacząłbym od tego mleka w proszku. To byłby taki pierwszy ruch, który by było bardzo widać. Tak jak powiedziałem, w ciągu roku, najwyżej w 1,5 roku 50 tysięcy t odtłuszczonego mleka w proszku moglibyśmy skarmić. Skóry… Powiem tylko, że eksport polskich hodowców w roku… Teraz ceny są niskie ze względu na embargo, które na Rosję zostało nałożone, a to jest duży rynek zbytu naszych towarów, ale eksport przy tych niskich cenach to jest 2,5 miliarda zł rocznie. Tyle eksportu z tych właśnie uciążliwości, które zostają przerobione na produkt. Tak że proszę decydentów, żeby… No, od tego mleka byśmy ruszyli. Nie wiem kto z kim… Myślę, że komisja rolnictwa, pan senator Jerzy Chróścikowski, przyjmie tę moją propozycję i zaczniemy współpracować. Dziękuję.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

No, podstawowe pytanie, dlaczego nie można kupować mleka w proszku i nim karmić. Hodowcy trzody już dawno mówili, że oni by to przerobili, tylko żeby im sprzedawać to po cenie ekonomicznej. Pytanie… Bo hodowcy trzody też są zainteresowani.

(Dyrektor Biura Analiz i Strategii w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa Marzena Trajer: Panie Przewodniczący…)

Pytanie, co jest ekonomicznie uzasadnione, po jakiej cenie płacić. Bo tu są dwie strony. Czy mleczarnie będą chciały sprzedawać… Jeżeli to jest produkt pełnowartościowy, a z informacji, jakie mam, wynika, że w magazynach jest produkt pełnowartościowy, to po jakiej cenie…

Dyrektor Biura Analiz i Strategii w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa Marzena Trajer:

Panie Przewodniczący, proszę państwa, jak wiemy, zapasy interwencyjne odtłuszczonego mleka w proszku to są zapasy unijne. O tym, w jaki sposób zostanie zagospodarowane OMP, będzie decydować Komisja Europejska, a nie bezpośrednio kraj członkowski. Pewne postulaty na pewno przez stronę polską będą składane jako propozycje Komisji Europejskiej. Tak że dziękujemy za ten głos w dyskusji.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Oferta jest zawsze mile widziana. Jak powiedziałem, producenci trzody też są chętni. Jeśli jest to produkt niepełnowartościowy, to, jak rozumiem, cena jest niższa, ale on w normalnej cenie rynkowej na giełdach jest wystawiany, czyli jest… My zresztą jako związki zabiegamy w Brukseli, żeby te nadwyżki wyszły poza Unię Europejską albo były skarmione, poszły na paszę, tak żeby nie wróciły na rynek, bo jak wrócą, to nam zdestabilizują rynek mleka. Takie wnioski stawiane są wielokrotnie.

(Prezes Zarządu Polskiego Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych Rajmund Gąsiorek: One za chwilę się przeterminują, a jak będzie jakaś gwarancja czasowa…)

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Dyrektor Biura Analiz i Strategii w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa Marzena Trajer:

Co do jakości tego mleka, to również to są decyzje Komisji Europejskiej… Każdy kraj członkowski może w swoich magazynach przeprowadzać kontrolę. Ale to jest decyzja Komisji Europejskiej.

Przewodniczący Jerzy Chróścikowski:

Czy są jeszcze pytania? Nie widzę zgłoszeń.

W związku z tym dziękuję panu ministrowi i państwu dyrektorom za tak aktywny udział w posiedzeniu i wyczerpujące wypowiedzi. Myślę, że tak szeroka informacja na posiedzeniu i komisji sejmowej, i naszej pozwoli w niedługim czasie…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Zgodnie z tym, co pan minister zapowiedział, konsultacje będą w niedługim czasie. Jak mówię, najpóźniej, Panie Ministrze, na św. Mikołaja.

(Wesołość na sali)

(Rozmowy na sali)

Dobrze. Jeszcze raz…

(Głos z sali: Dziękujemy.)

Również dziękuję wszystkim uczestnikom.

W związku z tym, że wyczerpaliśmy porządek obrad, zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

(Koniec posiedzenia o godzinie 19 minut 00)