Narzędzia:
Foto: Katarzyna Czerwińska

Komisje Rolnictwa i Rozwoju Wsi Sejmu i Senatu spotkały się z komisarzem UE ds. rolnictwa Philem Hoganem. Rozmawiano o przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej. Podczas debaty poruszono m.in. zagadnienia dotyczące nadprodukcji mleka i poszukiwania nowych rynków zbytu dla płodów rolnych, a także problemy hodowców trzody chlewnej.

Komisarz Phil Hogan podkreślił, że w obecnej perspektywie finansowej Polska otrzyma na rolnictwo 32 mld euro. Przypomniał, że od wstąpienia naszego kraju do UE eksport polskich produktów rolnych wzrósł pięciokrotnie. Komisarz przyznał, że przed unijnymi rolnikami stoi obecnie szereg wyzwań, m.in. rozwiązanie problemów związanych z nadprodukcją mleka czy z rosyjskim embargiem na produkty rolne z UE. W tym kontekście zwrócił uwagę, że Unia uruchomiła szereg mechanizmów, które mają łagodzić te negatywne skutki. To m.in. dopłaty do prywatnego przechowywania produktów. Jak ocenił komisarz, nadpodaż na rynku mleka spowodowana jest nie tylko uwolnieniem kwot mlecznych, ale wynika też ze spadku eksportu w całej UE. Jak ocenił, mimo obniżenia cen rolnicy produkują coraz więcej mleka. Dlatego, jego zdaniem, Unia powinna się zastanowić, w jaki sposób zachęcić ich do przynajmniej krótkotrwałego ograniczenia produkcji. Komisarz Phil Hogan podkreślił, że Wspólnota usilnie poszukuje nowych rynków zbytu dla swoich produktów rolnych. Zapowiedział zwiększenie budżetu na takie działania, szczególnie w kontekście eksportu wieprzowiny i produktów mleczarskich. Komisarz poinformował, że niedawno w ramach misji handlowych odwiedził Meksyk i Kolumbię, a planowane są kolejne podróże do Japonii, Chin i Indonezji. Zachęcał polską stronę do uczestnictwa w tych misjach. Przypomniał również, że w 14 państwach UE obowiązują takie rozwiązania jak kredyty eksportowe, które mają pomagać w poszukiwaniu nowych rynków zbytu. Komisarz zapewnił, że jego priorytetem jest uproszczenie Wspólnej Polityki Rolnej. „Chcę, żeby stała się prostsza i bardziej transparentna. Chcę zwiększyć jej elastyczność, wydłużyć np. termin składania wniosków o dopłaty bezpośrednie, zmniejszyć obciążenia administracyjne” – zapowiedział.

Podczas spotkania przewodniczący komisji rolnictwa senator Jerzy Chróścikowski podkreślił, że największe problemy dotykają obecnie w Polsce branżę mleczarską i producentów trzody chlewnej, co wpływa także negatywnie na produkcję zbóż. „Należy podjąć takie działania, które umożliwią funkcjonowanie polskich i europejskich rolników. Przez polityczną decyzję polscy rolnicy płacą też cenę za embargo. Tracimy również dodatkowe możliwości w chowie trzody chlewnej po rozszerzeniu strefy ASF” – powiedział senator.

Obecni na spotkaniu przedstawiciele branży mleczarskiej przekonywali, że rolnicy zwiększają produkcję, by nie stracić płynności finansowej. Ich zdaniem dopłaty do prywatnego przechowalnictwa okazują się nieskuteczne, dlatego potrzebne są bardziej kompleksowe rozwiązania. Podobny pogląd zaprezentował poseł Marek Sawicki. Według niego kryzys migracyjny można wykorzystać do rozwiązania niektórych problemów związanych z nadprodukcją żywności. Przekonywał, że Wspólnota powinna trwale pozbyć się nadwyżek, m.in. dzięki pomocy humanitarnej, i w ten sposób zachować produkcję.

Z kolei poseł Robert Telus i przewodniczący Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin wskazywali na problem dotyczący dysproporcji w wypłatach dopłat bezpośrednich. W opinii posła Roberta Telusa polscy rolnicy, otrzymując niższe dopłaty niż ich koledzy z Francji czy Niemiec, są dyskryminowani. Władysław Serafin zaznaczył, że mimo zdecydowanie niższych świadczeń rolnicy w Polsce potrafili utrzymać konkurencyjność na rynku. Jego zdaniem Komisja Europejska nie wsłuchuje się w opinie rolników, co skutkuje jej błędnymi decyzjami.